Reklama

Trener Lecha po meczu ze Stalą: – To nie tylko moja porażka

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

16 lipca 2022, 20:21 • 2 min czytania 37 komentarzy

W sobotę Lech Poznań przegrał przed własną publicznością ze Stalą Mielec (0:2), ponosząc trzecią porażkę z rzędu. – To nie tylko moja porażka. Wygrywamy jako zespół i przegrywamy jako zespół. Co dalej? Możemy tylko pracować i patrzeć na wyzwania przed nami — mówił na konferencji pomeczowej, John van den Brom, szkoleniowiec „Kolejorza”.

Trener Lecha po meczu ze Stalą: – To nie tylko moja porażka

Przed sobotnim spotkaniem Holenderski trener obiecał, że jego zespół zareaguje pozytywnie po porażce z Karabachem w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Każdy, kto widział starcie ze Stalą Mielec, powie, że Lech wyglądał kiepsko i nie wyciągnął żadnych wniosków z wtorkowego blamażu w Baku — Obiecałem, że zareagujemy po tej porażce z Karabachem. Ale tego nie było. Widziałem zespół cierpiący, który nie ma pewności siebie i energii. To trudne wnioski…  

– To nie tylko moja porażka. Wygrywamy jako zespół i przegrywamy jako zespół. Co dalej? Możemy tylko pracować i patrzeć na wyzwania przed nami. Najważniejsze jest to, że musimy trzymać się wszyscy razem, żeby wyjść z tej sytuacji. Łatwo to powiedzieć, ale musimy to zrobić. Mamy kilka dni do następnego meczu. To, co możemy teraz zrobić, to intensywnie pracować na treningach — podkreślał John van den Brom.

Reklama

WIĘCEJ O LECHU POZNAŃ:

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Edi Andradina o finale Pucharu Polski: Nie ma mowy o zlekceważeniu przeciwnika

Bartosz Lodko
1
Edi Andradina o finale Pucharu Polski: Nie ma mowy o zlekceważeniu przeciwnika

Komentarze

37 komentarzy

Loading...