Nie wiemy, czy w Bundeslidze funkcjonuje coś takiego jak nagroda za “interwencję kolejki”. Ale jeśli coś takiego jest, to solidną kandydaturę zgłosił do tego wyróżnienia Niklas Dorsch, pomocnik Augsburga.
Rafał Gikiewicz puścił w starciu z VfB Stuttgart trzy gole, ale gdyby nie kapitalna przytomność Dorscha, to straciłby i czwartą bramkę. W ostatniej minucie tego spotkania polski golkiper został już minięty, gdy goście się otworzyli w pogoni za wynikiem, a Stuttgart mógł wykorzystać tę kontrę.
Wydawało się, że gospodarze muszą w tej sytuacji strzelić gola na 4:2 i zamknąć mecz. Ale wtedy na linii bramkowej stanął Dorsch, który popisał się naprawdę dobrym czytaniem intencji strzelca i godnym pozazdroszczenia refleksem.
Wynik meczu nie uległ już zmianie i Stuttgart po golach Antona, Tomasa i Marmousha pokonał Augsburg 3:2.
WIĘCEJ O NIEMIECKIEJ PIŁCE: