Reklama

Coraz większe przepływy obcokrajowców, tylko na Polaków jakoś mało chętnych

redakcja

Autor:redakcja

11 maja 2018, 22:03 • 3 min czytania 19 komentarzy

Z roku na rok piłka nożna robi się dyscypliną coraz bardziej globalną. I nawet nie chodzi tylko o to, że szlagiery ligi angielskiej, hiszpańskiej czy Champions League są transmitowane niemal na cały świat, ale też o rozgrywki ligowe w poszczególnych krajach, na które w coraz większym stopniu wpływają obcokrajowcy. Najlepiej widać to w polskiej ekstraklasie, w której w latach 2015-2017 zanotowano najwyższy przyrost zagranicznych piłkarzy spośród wszystkich lig Europy – konkretnie był to wzrost aż o 14 punktów procentowych. I to pomimo najostrzejszych w Europie limitów na graczy spoza Unii! Ale też liczba obcokrajowców systematycznie rośnie niemal wszędzie i jest to trend, który raczej szybko się nie zatrzyma.

Coraz większe przepływy obcokrajowców, tylko na Polaków jakoś mało chętnych

Jeśli chodzi o całą naszą ligę oraz boiskowy czas, jaki przypadł wszystkim jej zawodnikom, już 45 procent z niego wykorzystali sami obcokrajowcy (rozumiani jako zawodnicy piłkarsko wychowani w innym kraju, którzy przyjechali do Polski z powodów sportowych). Na tę chwilę w kadrach klubów ekstraklasy jest ich już 174, czyli przeszło dwa razy więcej, niż Polaków, którzy wyjechali szukać szczęścia za granicą – tych jest 86. Wśród krajów eksportujących swoich piłkarzy plasujemy się na dalekiej, 41. pozycji, przy czym liczby piłkarzy wypuszczanych z kraju przez najlepszych mogą przyprawiać o zawroty głowy – poza granicami swojego macierzystego państwa gra aż 1236 Brazylijczyków oraz 821 Francuzów. I w większości naprawdę gra, bo wzięto tu pod uwagę piłkarzy, którzy w tym sezonie ligowym (w 93 przebadanych federacjach!) wystąpili w pierwszym składzie lub usiedli na ławce rezerwowych.

Wynik Polaków wygląda też blado chociażby przy wyniku Islandii, który co prawda jest skromniejszy (58 piłkarzy grających zagranicą), ale w odniesieniu do populacji różnica jest kolosalna:

– 38-milionowa Polska wypuściła w świat 86 piłkarzy,
– 335-tysięczna Islandia wypuściła w świat 58 piłkarzy.

Nawet w starciu z naszymi grupowymi rywalami z mundialu w Rosji wypadamy blado. Naszym atutem jest fakt, że najwięcej polskich piłkarzy trafia do piłkarsko silnych Włoch, ale już Senegal wypuścił w świat o niemal 100 piłkarzy więcej, spośród których większość trafiła do Francji. Japończycy i Kolumbijczycy także mają w świecie więcej piłkarzy (odpowiednio 111 i 327), ale już dominujące kierunki nie są tak mocno rozwinięte – ci pierwsi dostarczają najwięcej piłkarzy do Singapuru, ci drudzy do Meksyku. Całe zestawienie prezentuje się następująco:

Reklama

Tak jak głębszych wniosków nie należy z tego zestawienia wyciągać, tak mimo wszystko razi trochę w oczy niezbyt imponująca liczba Polaków za granicą. W tym względzie odnotowujemy podobne wyniki jak kraje o wiele mniejsze (Czarnogóra, Norwegia) lub porównywalne pod względem populacji, ale niezbyt kojarzące się z piłką nożną (Kanada, Wenezuela). Natomiast wspomniana, znacząca dysproporcja pomiędzy piłkarzami, którym pozwalamy grać w naszej lidze oraz tymi, których wypuściliśmy w świat prędzej czy później musi się negatywnie odbić na naszej reprezentacyjnej piłce.

Problemu nie stanowi też sama, nieznaczna obecność naszych piłkarzy w najlepszych ligach Europy, ale to, że bardzo niewielu mamy ich w porównywalnych lub nieco silniejszych rozgrywkach. W przykładowej lidze słoweńskiej znalazło się bowiem miejsce dla aż 60 Chorwatów, których nie brakuje także i u nas. Podobnie my jesteśmy atrakcyjną przystanią dla piłkarzy ze Słowacji, a sami już nie mamy miejsca na piłkarskiej mapie, do którego masowo wysyłalibyśmy piłkarzy. Z jednej strony na pewno dobrze świadczy to o naszej lidze (pensje, stadiony), z drugiej powoduje, że ogólny zbiór piłkarzy z roku na rok nam maleje. Natomiast od tych największych piłkarskich szlaków, jakie przetarły chociażby Holandia i Irlandia, które umieściły w Anglii odpowiednio 54 i 86 piłkarzy, dzieli nas prawdziwa przepaść.

Statystyki i grafiki: CIES Football Observatory
Fot. Newspix.pl

Najnowsze

Ekstraklasa

Feio: Piłkarze podchodzą do wszystkiego z ogromnym sercem. Taka jest Legia

Piotr Rzepecki
13
Feio: Piłkarze podchodzą do wszystkiego z ogromnym sercem. Taka jest Legia

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Feio: Piłkarze podchodzą do wszystkiego z ogromnym sercem. Taka jest Legia

Piotr Rzepecki
13
Feio: Piłkarze podchodzą do wszystkiego z ogromnym sercem. Taka jest Legia
Ekstraklasa

Puchar Polski na już. Pogoń musi oderwać łatkę „zero tituli”

Jan Mazurek
14
Puchar Polski na już. Pogoń musi oderwać łatkę „zero tituli”

Komentarze

19 komentarzy

Loading...