Steve Jobs futbolu. Rywal Jagi to najlepiej zarządzany klub świata

Szymon Janczyk

18 grudnia 2025, 12:06 • 14 min czytania 22

AZ Alkmaar kojarzy nam się ze skandalicznym potraktowaniem władz oraz piłkarzy Legii Warszawa oraz ksenofobią pani burmistrz, która „nie chciała u siebie Polaków”. Sam klub to jednak wzór do naśladowania, ewenement w świecie futbolu. AZ bada mózgi adeptów swojej akademii, produkując licznych reprezentantów Holandii. Innowacyjne metody wdraża tu Billy Bean od „Moneyball”. Alkmaar to obiekt podziwu dla Europy. Pokażemy wam, dlaczego.

Steve Jobs futbolu. Rywal Jagi to najlepiej zarządzany klub świata
Reklama

AZ to najlepiej zarządzany klub w Europie w ostatniej dekadzie – stwierdził niedawno Luke Bornn. Można byłoby się uśmiechnąć na tak śmiałe stwierdzenie, gdyby nie fakt, że Bornn to jeden z największych fachowców w świecie liczb. Pełnił kluczowe role w Zelus oraz Teamworks, czołowych firmach z zakresu pracy na zaawansowanych danych. 

Zelus, dla przykładu, odpowiada za sukces Toulouse FC, gdzie wprowadzenie rekrutacji opartej na liczbach pomogło odbudować klub i osiągnąć rekordowe wpływy transferowe.

Reklama

Bornn być może trochę czaruje, puszcza oczko zbyt śmiało. Wspiera AZ z ramienia Teamworks, więc ma powody, żeby kadzić i słodzić swojemu klientowi. Ma jednak solidne podstawy ku stawianiu odważnych tez. Klub z Alkmaar to wzorowy przykład kopciuszka, który sprytem i sposobem zniwelował przewagi bogatszych konkurentów i regularnie przyprawia ich o ból głowy. W 2010 rok klub stanął przed widmem bankructwa, gdy upadł jego główny sponsor. Tylko nowy pomysł na siebie pozwolił mu odbudować pozycję wypracowaną latami ogromnych prywatnych inwestycji.

Mieliśmy szósty czy siódmy budżet w Holandii. Gdybyśmy chcieli konkurować finansowo, to nie miałoby prawa się udać. Musimy więc działać inaczej, myśleć inaczej. Powiedziałbym: myśleć logicznie – tłumaczył Marijn Beuker w podkaście Training Ground Guru, który odsłania kulisy pracy na przeróżnych stanowiskach w świecie futbolu.

Beuker dla przykładu był head of football development & strategy. Był, bo przechwycił go Ajax Amsterdam. To najlepsza możliwa ocena pracy przedstawiciela klubu, który bezpośrednio konkuruje z oddalonym o pół godziny drogi od Alkmaar hegemonem ze stołecznego miasta. I często wychodzi z tej walki z tarczą.

Rywal przełożył mecz, żeby odpocząć na Jagę. Zemsta na AZ to wyzwanie

AZ Alkmaar to fenomen. „Najlepiej zarządzany klub świata” i akademia, która produkuje talenty pod nosem Ajaksu Amsterdam

Dosłownie, bo przecież w Holandii za triumfy często dostaje się właśnie takie trofea – patery, tarcze. AFAS Stadion w Alkmaar z daleka wita gości wyliczanką sukcesów tego klubu. Ciekawe, że obok mistrzostwa i pucharu kraju znajdziemy… dwie nagrody Rinusa Michelsa dla najlepszej akademii w kraju.

Stadion AZ Alkmaar

AZ otrzymało takie dekadę temu, lecz od tego czasu zdobyło nawet cenniejszy dowód na świetną pracę z młodzieżą. W finale UEFA Youth League dziewiętnastolatkowie z Holandii rozbili rówieśników z Hajduka Split 5:0. Luka Vusković mógł tylko patrzeć, jak dynamiczni, agresywni i inteligentni są jego rywale. I – co najlepsze – zrobili oni potem kariery niezgorsze od Chorwata.

Nawet jeśli można uznać za pewien zawód fakt, że nie przewinęli się przez Ekstraklasę i Radomiaka, to członkowie złotego zespołu AZ grają w:

  • Bayerze Leverkusen – Ernest Poku, sprzedany za 10 mln euro;
  • Como – Ayden Addai, sprzedany za 14 mln euro;
  • Pierwszym zespole AZ – Owusu-Odoro, Goes, Smit, Kwakman, Daal, Meerdink.

Można żartować z faktu, że ktoś taki jak Vusković grał w Polsce, lecz to był meteor, przypadek. Natomiast miarą sukcesu szkolenia AZ niech będzie fakt, że inni zwycięzcy Youth League rozgościli się w naszej lidze na dobre. Przez Ekstraklasę przewinęło się sześciu zawodników FC Porto U19 – jak Romario Baro czy Afonso Sousa.

W tamtym zespole też byli goście, którzy zrobili potężne kariery. Skala sukcesu wychowanków AZ, płynność przejścia z juniora do seniora, jest jednak większa. W Alkmaar szkolenie oznacza oszczędności, bo ponad czterdzieści procent minut w obecnym sezonie zanotowali ci, którzy przeszli przez klubową szkółkę. Według CIES Sports Observatory to dziesiąty najlepszy wynik na świecie. W Holandii – pierwszy. Średnia dla całej ligi to… 12% minut. Feyenoord grał wychowankami przez 6% możliwego czasu, PSV przez 1,6%. AZ walczy więc z gigantami, którzy są w stanie wyłożyć 16 mln za ich czołowy talent, swoją młodzieżą, sposobem.

Szwajcarscy naukowcy, którzy liczą przeróżne rzeczy w świecie piłki, wyliczają też, że AZ to dziesiąty najmłodszy zespół globu ze średnią wieku niby o dwa lata wyższą niż w przypadku Racingu Strasbourg, ale też o dwa lata niższą w zestawieniu z Jagiellonią – 23,6 lat. Kolejne zestawienia CIES?

  • najlepszy bilans transferowy ostatniej dekady: AZ Alkmaar – 11. miejsce, +224 mln euro
  • bilans finansowy rekrutacji piłkarzy, sprzedaże bez akademii: AZ Alkmaar – +65 mln euro

W czterdziestu dziewięciu ligach świata gra czterdziestu trzech wychowanków AZ Alkmaar. Feyenoord ma czterech więcej, PSV – pięciu. Poza konkurencją jest Ajax, który wypuścił osiemdziesięciu zdolnych dzieciaków. Warto wspomnieć, że do rankingu nie załapał się żaden przedstawiciel Ekstraklasy.

Ernest Poku wygrał z AZ Alkmaar UEFA Youth League, dziś gra w Bayerze

Liczby i analizy. AZ Alkmaar to pionier korzystania z danych w futbolu, także w akademii

Jak oni to robią? Liczby, liczby, liczby. Jak gdybyśmy rozmawiali o Pitagorasie, nie klubie piłkarskim. Dane w futbolu kojarzą nam się głównie ze skautingiem, procesem transferowym zawodników. Ewentualnie z liczeniem półprzestrzeni, xG i tym podobnych rzeczy. AZ to oczywiście robi. Klub chwali się, że po każdym meczu analitycy siadają z trenerami, żeby wspólnie dojść do tego, co naprawdę działo się na boisku.

Najdrożej sprzedany w historii piłkarz – Tijjani Reijnders – to też efekt skautingu, nie chowu własnego. Podobnie numer dwa, Victor Janssen. Oraz numer trzy: Milos Kerkez. Jednak to w akademii AZ przeprowadziło szeroko zakrojoną rewolucję, która uczyniła z holenderskiego klubu światowego pioniera i lidera w tej dziedzinie. 

Świadomi tego, że za rogiem mają jedną z najpotężniejszych szkółek piłkarskich świata uznali, że jedyną drogą do sukcesu jest dla nich topowa selekcja oraz zrozumienie „produktu”, którym dysponują.

Próbuję odpowiedzieć na pytanie: czym naprawdę jest talent? Wiemy, że jest kilka elementów budulcowych potencjału. Predyspozycje fizyczne, poznawcze, nastawienie, zdolność do nauki. Gdy patrzysz gołym okiem, dostrzegasz jednak wiele nieistotnych informacji. Zachowania, umiejętności, nawyki. To, co – jak odkryliśmy – nie zawsze jest prawdą. Gdy patrzysz na potencjał i wydajność, często masz do czynienia ze stronniczością potwierdzającą. Trener nie może przecież dokładnie obserwować każdego zawodnika w każdej grze – mówił Marijn Beuker. 

Właśnie dlatego dla Beukera opinie trenerów są ważne, lecz nie mogą być najważniejsze. Człowiek, który latami dbał o rozwój akademii AZ Alkmaar tłumaczył w Training Ground Guru, w jaki sposób klub odsiał subiektywne opinie i jakimi twardymi danymi je zastąpił. Oraz – co najważniejsze – jakie efekty to przyniosło.

Średnia wieku rekrutacji piłkarzy, którzy przeszli z akademii do pierwszej drużyny, wynosi 11,8 lat. Jeśli dotrzesz do zespołu U13 AZ masz 46% szans na profesjonalną karierę. Jeśli do U16 – 58% szans. Nie możemy sobie pozwolić na utratę talentów, bo nasza strategia skupia się na wzroście, rozwoju i tworzeniu sukcesu. Musimy podejmować możliwie najlepsze decyzje – tłumaczył.

AZ zaprasza więc dziewięciolatków na pierwszy etap testów. Nie rekrutuje ich wtedy do akademii, zbiera dane. Dzieciaki wykonują zadania, które pozwalają zmierzyć ich możliwości fizyczne, poznawcze oraz psychiczne. Zanim w wieku jedenastu lat wybrani z nich dołączą do klubu, w Alkmaar dokładnie poznają ich osobowość oraz potencjał.

Umieszczamy ich w tak zwanych „gównianych sytuacjach”. Czyli takich, w których muszą walczyć, rywalizować i pokazać, czy są chętni do nauki oraz poświęceń. Nie zaczynamy zbyt wcześnie, czekamy, aż ciało będzie wystarczająco rozwinięte. Jak to się u nas mówi: nie chcemy jeździć po jednodniowym lodzie – uśmiecha się Marijn Beuker.

AZ Alkmaar bada mózgi piłkarzy. Czy ich inteligencja pozwoli zrobić karierę?

Największą kontrowersją związaną z akademią AZ są badania… mózgów. Wiele klubów poszło w biobanding, czyli – upraszczając – kierowanie się wiekiem biologicznym, nie fizycznym. W Alkmaar poszli jednak o krok dalej i nawiązali współpracę z kilkoma zewnętrznymi firmami, w tym BrainsFirst, które pomagają prześwietlić młodzieży głowy poprzez zadania neurologiczne, które określają predyspozycje różnych części mózgu.

Jak wychować de Bruyne? Akademia Genk, współpraca z Lechem i biobanding – reportaż

Prezentujemy potem oparte na danych szacunki, czy mózg danego zawodnika jest lub będzie w stanie spełnić wymogi współczesnego futbolu. W wieku 12-13 lat istnieją już pewne widoczne różnice, jednostki mogą się wtedy wyróżnić, ale mózg jest jest jeszcze zbyt niedojrzały, żeby odrzucić wtedy talent. Do 16. roku życia wartość predykcyjna wyników jest już wystarczająca – wyjaśniał Eric Castien, założyciel BrainsFirst, w rozmowie z The Athletic.

Nie wszystkim podobają się takie metody. Jakby nie patrzeć dzieciak może usłyszeć, że jest niewystarczająco dobry nie dlatego, że tak uznał trener, który przecież miał prawo źle ocenić jego potencjał. Tu werdykt wydaje maszyna, która dysponuje twardymi danymi. Werdykt, który można przecież zinterpretować jako „jesteś zbyt głupi, żeby zrobić karierę”. Castien się przed tym broni.

Patrząc na to od strony ludzkiej, jest to trudne, bolesne. Natomiast trzeba pamiętać, że nie oceniamy ogólnej inteligencji, tylko zdolności mózgu w kontekście wymagań profesjonalnego klubu. Nigdy też nie mówimy kategorycznie: nie masz szans. Oceniamy prawdopodobieństwo. Jeśli jako szesnastolatek nie jesteś w „zielonej strefie”, nie będziesz w niej pięć lat później. Ludzie lubią myśleć, że wszystko jest możliwe, że możesz być lepszy. Możesz, ale topowe kluby oczekują określonego poziomu. My dostarczamy tylko element układanki, który pozwala ograniczyć ryzyko – mówił w wywiadzie dla Sky Sports.

Stadion AZ Alkmaar

Eric Castien odwoływał się do przykładów. Jego firma mierzy to, co my nazywamy „przeskokiem między ligami”. To, o czym piłkarze mówią, gdy zdradzają, że tempo gry w lepszej lidze ich zaskoczyło. Jednocześnie stwierdza, że on sam testował swój mózg i choć nie poradziłby sobie w Premier League, nie oznacza to, że został oceniony jako bezwartościowy.

Mam wysoką zdolność do zbierania informacji, ale przetworzenie ich zajmuje mi dużo czasu. Na boisku to nie pomoże, bo tam musisz myśleć szybko. Gdyby chodziło tylko o czas reakcji, miałbym parametry wystarczająco dobre na karierę na elitarnym poziomie. Nie mogę jednak przenosić uwagi wystarczająco szybko, jestem dwa, trzy kroki do tyłu. W szkole nie stanowi to problemu, na boisku – owszem – tłumaczył angielskim mediom.

Czy w Ekstraklasie będziemy biegać jak w Premier League? Intensywność, która robi różnicę

Uważa się, że w przypadku chłopców, którzy mają predyspozycje do gry na wysokim poziomie, szybkość przenoszenia uwagi oraz przetwarzania informacji jest zbliżona do wymogów dla… kontrolerów ruchu lotniczego. 

Jakkolwiek nie patrzeć na metody AZ od strony etycznej, w kontekście szkolenia widać korelację z sukcesem. W ten sposób przetestowano cały skład, który wygrał UEFA Youth League.

Zaczęliśmy to robić dwanaście, trzynaście lat temu, więc teraz mamy dużo danych o zawodnikach, którzy zrobili karierę w Europie. Możemy spojrzeć na ich wyniki z czasów, gdy mieli dwanaście lat, porównać je z innymi. Ważne, że w przypadku testów fizycznych skupiamy się na wieku biologicznym, więc porównania są bardziej uczciwe – stwierdził Marijn Beuker w Trening Ground Guru.

Jak szkoli AZ Alkmaar? „Do 16. roku życia taktyka to zakazane słowo”

Nawet najlepsze testy i informacje nie byłyby jednak przewagą AZ Alkmaar gdyby nie fakt, że ten klub po prostu wypracował dobry system szkolenia. Dane w nim pomagają, wskazują np. konkretne indywidualne predyspozycje poszczególnych zawodników, które pomagają skupiać się na ich rozwoju, żeby zmaksymalizować potencjał, ale równie istotna jest szersza strategia szkolenia. Beuker rozrysował to według roczników:

  • U11 – U13: okres, w którym „musisz zrozumieć tylko techniczne wzorce ruchu potrzebne w piłce”,
  • U14 – U16: okres, w którym chodzi o „rozumienie wydarzeń na boisku, inteligencję gry”
  • U17 w górę: okres, w którym „masz własne zasady, pracujesz nad taktyką i masz wygrywać mecze”.

Zdaniem holenderskiego eksperta nie ma sensu pracować nad taktyką do szesnastego roku życia. Do tego okresu rozwój zawodnika ma być holistyczny, skupiony na kreatywności, rozwiązywaniu boiskowych problemów. Skupienie się na wygrywaniu w zbyt młodych rocznikach działa tylko na krótką metę i nie rozwija „pamięci długoterminowej”.

W młodszych rocznikach musisz stymulować kreatywność, żeby zawodnicy mogli szybko rozpoznawać i rozwiązywać napotkane sytuacje. Potem mogą porównywać to, co się wydarzy, z doświadczeniami z przeszłości. Przełożenie uwagi na taktykę zabierze im tę możliwość – wyjaśniał we wspomnianym wcześniej podkaście.

Zadaniem akademii AZ Alkmaar jest wygranie mistrzostwa pierwszemu zespołowi. Dlatego zwycięstwa młodzieżówek cieszą, lecz nie są traktowane priorytetowo, bo na końcu to inteligencja oraz kreatywność „końcowego produktu” zwiększy szansę na sukces opartego na wychowankach pierwszego zespołu. Beuker żartuje zresztą z kwestii taktycznych.

To przecież nie jest trudno. W gruncie rzeczy chodzi o podążanie za czyimiś wskazówkami. To, co naprawdę jest ważne, to umiejętność rozpoznania sytuacji przez jednostki. Dzięki temu plan taktyczny możesz potem dostosować czy zmienić w jednej chwili – uśmiecha się doświadczony dyrektor.

W akademii AZ nie ma wielkiego zaplecza trenerów. Klub twierdzi, że mniejsza grupa zapewnia lepszy przepływ informacji. Dla ciągłego rozwoju i poznawania zawodników trenerzy poszczególnych roczników są odsyłani do swoich kolegów w innych zespołach, którym pomagają, asystują i wymieniają doświadczenia. Nie ma też wymyślnych metod, są praktyczne rozwiązania.

Możesz mówić piłkarzom, co chcesz osiągnąć, możesz też wymuszać pewne działania. Jeśli ćwiczysz pressing w małej grze, przyznawaj punkty: trzy za odebranie piłki w ciągu trzech sekund, jeden, gdy odzyskają ją później. Każdy chce wygrać, więc będzie liczył punkty, działał szybciej. Chcesz wymusić grę bocznych obrońców wyżej? Zetnij rogi pola gry. Nie chcesz, żeby łapali rywala za koszulkę w pojedynkach? Niech biegają z piłeczkami tenisowymi w dłoniach – wyliczał Beuker.

Podstawą treningu w AZ mają być „mądre ćwiczenia”. Takie, które wynikają z rozumienia nie tylko pracy mięśni, ale też mózgu, o którym przecież w Alkmaar wiedzą wszystko.

AZ Alkmaar, Moneyball i marzenie o mistrzostwie Holandii. To klub przyszłości?

Rewolucjoniści z północnej Holandii zdają sobie sprawę, że nie wiedzą wszystkiego. Gdyby prześwietlają głowy, rozmawiają nie tylko z naukowcami, ale i neurochirurgami. Miejsca na błędy w tak poważnych sprawach przecież nie ma. W AZ wiedzą też, że maszyna nie zmierzy wszystkiego. Na przykład umiejętności miękkich. Owszem, identyfikują część mózgu odpowiedzialną za zdolność do adaptacji, ale „cechy ludzkie” to coś więcej.

Mamy trenerów mentalnych, dietetyków, ludzi zajmujących się tymi sferami życia, które wykraczają poza naukę i sport. Rozmawiamy z ekspertami od snu, komunikacji. Nie można przecież zmierzyć poświęcenia czy pasji, które są równie istotne, jak predyspozycje umysłowe czy fizyczne – mówią ludzie z Alkmaar.

Także dlatego klub dba o to, żeby jak najdłużej współpracować z tymi, którzy do AZ trafili. Dyrektor techniczny pracuje tu od dekady, szef akademii także. Działem analiz kieruje Daan Uitermark, który robi to od sześciu lat. Pod sobą ma pięciu, sześciu ludzi pracujących z liczbami, których staż to dwa, trzy, cztery lata. W przypadku skautów staż pracy bywa podobny. To pomaga w lepszym przepływie informacji, szybkim wyciąganiu wniosków.

Zdaniem wspomnianego na wstępie Luke’a Bornna kluczowa w strategii AZ jest nie tylko wiara w to, jak pracują, ale i konsekwencja.

To niesamowity klub. Osiągają wyniki ponad stan w odpowiedzialny finansowo sposób, nieustannie podejmując decyzje, za którymi stoi skuteczny proces. Jednym z błędów popełnianych przez kluby jest robienie zbyt wielu rzeczy jednocześnie. W AZ skupili się na kilku konkretach, które miały znaczenie. Na podstawach, inwestowaniu w selektywnie wybrane innowacje. Organizacja musi być bezwzględna i skupiać się tylko na rzeczach absolutnie najważniejszych – tłumaczył znany ekspert od danych.

W Training Ground Guru metody AZ Alkmaar porównano do filozofii Steve’a Jobsa. „Decydowanie, czego nie robić, jest tak samo ważne, jak decydowanie o tym, co robić”. Mówiąc o sukcesie holenderskiego klubu bardzo często przywołuje się postać Billy’ego Beana. „Moneyball” to marka sama w sobie. Regularnie nadużywana i nierozumiana, lecz działająca na wyobraźnię.

Tyle że w AZ świetnie pracowano na liczbach przed Beanem. I to tym przyciągnięto jego uwagę, wiedzę oraz środki – bo przez pewien czas był on nawet akcjonariuszem klubu. Bean akcje sprzedał, w Alkmaar topowy dział analiz mają dalej. Nie przejmują się odejściem Marijna Beukera ani nawet Roberta Einhorna, który przez dziesięć lat był general managerem całego klubu. Zastąpił go… szef grupy kolarskiej.

Oczywiście tej, która dzięki pracy na liczbach podniosła się z dna i najgorsze wyniki zamieniła na pierwszy w historii hat trick – zwycięstwo we wszystkich wielkich wyścigach w sezonie.

Baseballowa rewolucja. Jak AZ zaczęło zarabiać miliony?

Selekcja i nieustanny rozwój. W szkółce wdrażane są już projekty oparte na wirtualnej rzeczywistości, która zaczyna mieć zastosowanie w treningach i „poprawia decyzyjność zawodników o 20%”.  W naukowym tekście uniwersyteckiego portalu FOCUS czytamy, że dwanaście i pół procent rocznego budżetu AZ jest przeznaczane na skauting, analizę danych oraz rozwój akademii. 

Niedużego budżetu, dodajmy, bo według holenderskich wynosi on 48 mln euro. Mniej więcej trzykrotnie mniej niż w przypadku Ajaksu, Feyenoordu i PSV.

W klimatycznej knajpie na stadionie AZ znajdziemy mnóstwo pamiątek z dawnych lat

W Alkmaar do analiz zapraszają już nie tylko trenerów, ale i samych piłkarzy. Prezentują wszystkim liczby, pytają, co mogą zrobić lepiej, z czego to wynika, jak to poprawić. Sprawdzają ich odczucia, pokazując im konkret. AZ nie robi tego wszystkiego po to, żeby wspaniale wyszkolić i potem sprzedać. Nikt nie też wstawi do gabloty tego, że „średnia pozycja klubu w lidze w dekadzie to 3,8”, czym chwalono się w zagranicznych mediach.

Nasze marzenia sięgają bardzo daleko. Naszą ambicją jest zdobycie tytułu mistrzowskiego. To bardzo trudne w naszej pozycji, to może zająć kilka lat, ale nad tym pracujemy. To nie sen, tylko podnoszenie poprzeczki, ulepszanie metod pracy – deklarował nowy general manager Marijn Zeeman w Training Ground Guru.

To naprawdę ekscytujące, gdy widzimy, ile możemy osiągnąć z naszymi wychowankami. Każde pokolenie jest inne, ma inne utalentowane jednostki. Jesteśmy jednak przekonani, że nasz program sprawi, że pojawią się kolejne – dodaje Paul Brandenburg, dyrektor akademii AZ, w Stu Sports.

„Przyszłość jest nasza” – głosi napis, który wita gości po wejściu do klubowych biur AZ Alkmaar. Gdy pozna się z bliska strategię tego klubu, to zdanie wydaje się oczywistością.

WIĘCEJ REPORTAŻY Z LIGI KONFERENCJI NA WESZŁO:

fot. Newspix, własne

22 komentarzy

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Inne sporty

Ratajski w drugiej rundzie MŚ. Łatwe zwycięstwo i rzucony Big Fish

redakcja
0
Ratajski w drugiej rundzie MŚ. Łatwe zwycięstwo i rzucony Big Fish
Reklama

Inne kraje

Inne kraje

Świderski przedwcześnie zszedł z boiska. Fatalna sytuacja Drągowskiego

Braian Wilma
3
Świderski przedwcześnie zszedł z boiska. Fatalna sytuacja Drągowskiego
Inne kraje

Iban Salvador i Steve Kapuadi pakują walizki, Afimico Pululu zostaje

AbsurDB
2
Iban Salvador i Steve Kapuadi pakują walizki, Afimico Pululu zostaje
Reklama
Reklama