Kilku reprezentantów Polski przystępowało do starcia z Maltą z żółtą kartką na koncie. Było to o tyle istotne, że napomnienie w dzisiejszym meczu oznaczałoby dla nich wykluczenie z pierwszego meczu baraży o mistrzostwa świata. Niestety, w przypadku jednego z Biało-Czerwonych ten scenariusz spełnił się już w pierwszej części spotkania.

Po zakończeniu fazy grupowej eliminacji, wszystkie żółte kartki zostaną anulowane. Oznacza to w praktyce, że piłkarze, którzy mają na koncie jedno takie napomnienie, do rywalizacji w barażach przystąpią z czystą kartą. Inaczej ma się jednak sprawa w przypadku graczy zawieszonych za dwie żółte kartki.
Tutaj UEFA nie stosuje amnestii i kara jednego meczu pauzy pozostaje w mocy podczas baraży.
Nicola Zalewski z żółtą kartką w meczu z Maltą. Nie zagra w półfinale baraży
Przed meczem z Maltą zagrożonych zawieszeniem było trzech naszych graczy: Nicola Zalewski, Piotr Zieliński i Jan Ziółkowski. Zalewski i Zieliński rozpoczęli spotkanie w wyjściowym składzie. Ziółkowski, który pod nieobecność Przemysława Wiśniewskiego (także pauzującego za kartki), zagrał w ostatnim meczu z Holandią, zasiadł na ławce rezerwowych.
Niestety, już w 18. minucie Nicola Zalewski dopuścił się przewinienia, po którym sędzia Igor Pajac pokazał mu żółty kartonik. Wiadomo już zatem, że do pierwszego meczu barażowego Polacy przystąpią bez zawodnika Atalanty.
Jeśli Polsce uda się przejść pierwszego rywala w barażach, Zalewski będzie dostępny na mecz finałowy.
CZYTAJ WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- Michał Skóraś – cichy wygrany ostatnich tygodni w reprezentacji Polski
- Roman Kosecki: „Jesteśmy organizacyjnym zaściankiem” [WYWIAD]
- Probierz testował, Urban zbudował. Wreszcie wiemy, w co gramy
- Nasz pierwszy koszyk już w małym stopniu zależy od nas
- Kapitan Malty chwali Polskę. „Czysty, bezpieczny kraj” [WYWIAD]
Fot. Newspix