Jej krzyk słychać było wszędzie dookoła obiektu. Skoczkini Eva Pinkelnig upadła podczas próby przedolimpijskiej w Predazzo, a diagnoza potwierdziła najgorsze przypuszczenia. Pięciokrotna wicemistrzyni świata ma sezon z głowy. Nie wystartuje w igrzyskach olimpijskich. Austriaczka nie rozumie, czemu ją to spotkało, a w swoim emocjonalnym wpisie nawiązuje do Biblii.
![Dramat skoczkini: upadek, krzyk i marzenia, które pękają [WIDEO]](https://static.weszlo.com/cdn-cgi/image/width=1920,quality=85,format=avif/2025/09/EXPA-FEI-250918-5125-scaled.jpg)
Dramat rozegrał się wczoraj, podczas próby przedolimpijskiej w Predazzo. Pinkelnig osiągnęła 97,5 metra, po czym upadła podczas lądowania. Austriaczka złapała się za kolano i zaczęła krzyczeć z bólu. Jeżeli jesteście wrażliwi, obejrzyjcie poniższe nagranie bez włączonego dźwięku:
Upadek i okropne krzyki Evy Pinkelnig – wrażliwym (ale i również tym niewrażliwym) polecam oglądanie bez dźwięku.
Niestety obawiam się że kontuzja kolana na tym etapie będzie oznaczała koniec kariery Austriaczki…#skijumpingfamily pic.twitter.com/yXPM6Qw5Dq— Barti🎩 (@BartiDSJ) September 18, 2025
Eva Pinkelnig ma sezon z głowy. Nie wystartuje w igrzyskach olimpijskich
Od razu było wiadomo, że stało się coś poważnego. Diagnoza to potwierdziła.
„Badanie rezonansem magnetycznym (MRI) wykazało, że Eva Pinkelnig, upadając w Predazzo, doznała zerwania przedniego więzadła krzyżowego i uszkodzenia łąkotki przyśrodkowej oraz bocznej w lewym kolanie. Stwierdzono również uraz chrząstki. Zawodniczka zostanie operowana i nie wystartuje już w dalszej części sezonu” – czytamy w oświadczeniu austriackiego związku. A chodzi o sezon z igrzyskami olimpijskimi w Mediolanie i Cortinie D’Ampezzo.
Sama Pinkelnig opublikowała wzruszający post, w którym nawiązuje do Biblii. „Czasami olimpijskie marzenia pękają jak bańka mydlana. To będzie dla mnie nowe, ogromne wyzwanie. Nie rozumiem tego. Ale nadal mocno wierzę, że plan Boga dla mojego życia jest dobry i że nigdy nie mogę upaść niżej, niż w Jego ręce” – napisała w mediach społecznościowych.
37-letnia Pinkelnig to pięciokrotna wicemistrzyni świata i najlepsza skoczkini w sezonie 2022/2023. Medalu olimpijskiego nie ma jeszcze na koncie.
Fot. Newspix.pl
WIĘCEJ O SKOKACH NA WESZŁO:
- Dlaczego skoki stały się nudne? Wywiad z Adamem Małyszem [WIDEO]
- Maciej Kot wygrał Letnie Grand Prix w Wiśle!
- Kamil Stoch: „Mówiłem do siebie: jesteś dziad!”