Reklama

Nsame szczerze o Feio: Nie mam z nim kontaktu, co mówi samo za siebie

Kamil Warzocha

Opracowanie:Kamil Warzocha

11 sierpnia 2025, 23:25 • 2 min czytania 10 komentarzy

Jean-Pierre Nsame w tym sezonie przechodzi samego siebie. Kibicom Legii Warszawa mogło się wydawać po jesieni zeszłego roku, że 32-letni napastnik nie nadaje się do strzelania bramek nawet na poziomie Ekstraklasy, a tu proszę – jest groźny na każdym froncie. Wiele dała mu zmiana trenera, co wyraźnie zresztą zasugerował.

Nsame szczerze o Feio: Nie mam z nim kontaktu, co mówi samo za siebie

Kameruńczyk ma w tym sezonie już cztery trafienia. Podczas gdy w poprzednim sezonie został skreślony przez Goncalo Feio, w tym jest ważną postacią w układance trenera Iordanescu. Nsame został zapytany na antenie Canal+ nie tylko o obecną formę, ale też o relacje z poprzednim szkoleniowcem.

Reklama

Nsame z Feio chyba nie poszedłby na kawę…

32-latek nie ukrywa, że nie było mu po drodze z Feio: – Nie mam dzisiaj z nim żadnego kontaktu, co mówi samo za siebie, lecz ja nie żywię żadnych złych emocji. Nie jestem też człowiekiem, który będzie długo rozpamiętywać o przeszłości, czy mówić o kimś złe rzeczy. Zawsze staram się życzyć każdemu jak najlepiej i to się nie zmieni. Dzisiaj nie ma go już w Legii, a życie w klubie toczy się dalej. Ja skupiam się na dobrej grze dla tych barw i dawaniu radości kibicom. Tylko to mnie interesuje.

Strzelec Legii przyznał też, co jest dla niego ważne i zdementował plotki o zmianie barw: – Ludzie myślą, że coś się we mnie zmieniło, ale ja wciąż jestem tym samym JP, co wcześniej. Po prostu cieszę się tą chwilą i idziemy dalej. Czuję się w Legii bardzo dobrze i nie widzę potrzeby szukania nowego klubu. Naszym celem jest mistrzostwo i to jest dla nas najważniejsze. Pierwsza rozmowa z trenerem przebiegła świetnie – zadbał o to, żebym czuł się komfortowo.

Przed Nsame i Legią rewanż z Larnaką w eliminacjach Ligi Konferencji. Niestety małe są szanse na odwrócenie wyniku (1:4), ale wiara w zawodniku pozostaje: – Wiemy, co musimy poprawić i zmienić. W piłce nożnej wszystko jest możliwe. Wierzymy w swoje umiejętności.

CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO:

Fot. Newspix

10 komentarzy

W Weszło od początku 2021 roku. Filolog z licencjatem i magister dziennikarstwa z rocznika 98’. Niespełniony piłkarz i kibic FC Barcelony, który wzorował się na Lionelu Messim. Gracz komputerowy (Fifa i Counter Strike on the top) oraz stały bywalec na siłowni. W przyszłości napisze książkę fabularną i nakręci film krótkometrażowy. Lubi podróżować i znajdować nowe zajawki, na przykład: teatr komedii, gra na gitarze, planszówki. W pracy najbardziej stawia na wywiady, felietony i historie, które wychodzą poza ramy weekendowej piłkarskiej łupanki. Ogląda przede wszystkim Ekstraklasę, a że mieszka we Wrocławiu (choć pochodzi z Chojnowa), najbliżej mu do dolnośląskiego futbolu. Regularnie pojawia się przed kamerami w programach “Liga Minus” i "Weszlopolscy".

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama