Jose Pozo był w ubiegłym sezonie wyróżniającym się zawodnikiem Śląska Wrocław. Po spadku WKS-u Hiszpan szybko znalazł nowy klub, związując się z Pogonią Szczecin, która skorzystała z okazji, jaką niewątpliwie była niska kwota odstępnego zawarta w kontrakcie 29-latka. Ofensywny pomocnik, szykujący się z Portowcami do startu nowego sezonu, podzielił się w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” swoimi wrażeniami na temat Ekstraklasy oraz wskazał jej najlepszego zawodnika.

Pozo podpisał z Pogonią dwuletnią umowę z opcją przedłużenia o kolejny rok. Portowcy zapłacili za niego Śląskowi… czterdzieści tysięcy euro, co – biorąc pod uwagę jakość piłkarza – wydaje się kwotą śmiesznie niską.
Jose Pozo ocenił poziom Ekstraklasy. „Ta liga szybko się rozwija”
Jak po pół roku w Polsce Pozo ocenia naszą najlepszą ligę? Hiszpan nie ukrywa, że pod względem techniki naszym piłkarzom sporo brakuje do najlepszych.
– Piłka nożna w Polsce jest bardzo fizyczna, gra się tutaj na dużej intensywności. Trzeba być wytrzymałym i odpowiednio przygotowanym. Naturalnie w Anglii czy Hiszpanii jest wyższy poziom, zwłaszcza techniczny, ale w Ekstraklasie też można znaleźć piłkarzy o wysokich umiejętnościach. Dzięki nim poziom rośnie. Dlatego uważam, że ta liga się bardzo szybko rozwija – ocenił piłkarz w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.
29-latek przyznał, że niezależnie od tego, jaki pomysł będzie miał na niego trener Pogoni Robert Kolendowicz, odnajdzie się w tej roli.
– Tak, rozmawiałem z trenerem. Jeszcze przed podpisaniem kontraktu nakreślił, w jakiej roli widzi mnie w zespole. Moją naturalną pozycją jest numer 10, czyli ofensywny pomocnik, zaraz za napastnikiem. Przy czym miałem pewien okres, że w Hiszpanii występowałem jako lewoskrzydłowy. Ale tak naprawdę dla mnie nie ma najmniejszego problemu z pozycją. Tam, gdzie trener będzie chciał, abym wystąpił, tam wystąpię – wyjaśnił Hiszpan.
Były gracz Śląska wskazał również, kogo uważa za najlepszego zawodnika Ekstraklasy minionego sezonu.
– Nie będę odkrywczy, kiedy powiem nazwisko mojego aktualnego kolegi z drużyny – tym zawodnikiem był Efthymios Koulouris. To znakomity napastnik, który zdobywa wiele bramek. Ma do tego naturalny dar. Liczę, że razem stworzymy świetny duet i pomogę mu zdobyć tytuł króla strzelców także w nadchodzącym sezonie – stwierdził Jose Pozo.
CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Młody talent zostaje w Legii. Był przedmiotem sporu z Feio
- Koszmar piłkarza Rakowa. Jedna z najgorszych kontuzji
- Robert Gumny blisko Lecha. Pojedzie na obóz przygotowawczy
- Legia Warszawa szuka napastnika. Jest kandydat z Hiszpanii
- Legia wyjaśnia sytuację Dowhania. “Jeśli wierzyć w przeznaczenie, czas jest idealny”
Fot. Newspix