Reklama

Grosicki najlepszy w pożegnaniu z kadrą. Walukiewicz z fatalną zmianą [NOTY]

Wojciech Górski

06 czerwca 2025, 22:55 • 4 min czytania 30 komentarzy

Choć Kamil Grosicki żegna się z reprezentacją Polski bez gola czy asysty, to w Chorzowie wystarczyło mu 30 minut, by być najaktywniejszym zawodnikiem w ofensywie. Szarpał, pokazywał się, chęci miał tyle, ile cała reszta drużyny razem wzięta. I zebrał od nas najwyższą ocenę za zwycięstwo 2:0 z Mołdawią. Co niestety nie znaczy, że jakąś szczególnie wysoką.

Grosicki najlepszy w pożegnaniu z kadrą. Walukiewicz z fatalną zmianą [NOTY]

Polska – Mołdawia 2:0. Oceny reprezentacji Polski

Marcin Bułka 4

Obronił to, co musiał obronić – żaden strzał Mołdawian nie powinien mu sprawić trudności. Ale zaliczył też jedno niepewne wybicie piłki, które w przypadku straty mogło się skończyć nieszczęśliwie.

Reklama

Mateusz Skrzypczak 4

Debiutant niespodziewanie często pokazywał się w ofensywie. Mógł lub nawet powinien strzelić gola po dośrodkowaniu z rzutu wolnego – na jego usprawiedliwienie działa fakt, że był dość mocno ciągnięty za koszulkę. Chwilę później zamykał akcję po zgraniu głową Szymańskiego, ale dość dziwnie złożył się do strzału. W defensywie bez ewidentnych błędów, ale gdy w drugiej połowie przyjął rolę szefa – rywale stworzyli dwie dogodne okazje.

Jan Bednarek 4

Trudno za coś go pochwalić, ale trudno też ganić. Mołdawianie praktycznie nie atakowali, więc nie miał okazji popełnić błędu. Nie dał się zapamiętać też niczym ekstra i występ skończył w przerwie – prawdopodobnie by oszczędzać siły przed grą z Finlandią.

Jakub Kiwior 4

Najpewniejszy z bloku defensywnego, do tego jak zwykle nieźle wyglądający w rozegraniu. Fajnie, że piłka nie przeszkadza choć jednemu z obrońców.

Matty Cash 5

Ładny gol i to właściwie tyle. Nie wyróżniał się szczególnie na tle kolegów i w ostatecznym rozrachunku wypadł trochę słabiej od Zalewskiego. Natomiast sam strzał po którym zdobył bramkę na 1:0 – palce lizać. Cięta, trudna technicznie piłka, uderzona idealnie.

Sebastian Szymański 4

Z jednej strony – jedno niezłe zgranie głową do Skrzypczaka, po którym mogła paść bramka. To także on przechwytem rozpoczął akcję bramkową. Ale od naszego głównego rozgrywającego przeciwko ekipie pokroju Mołdawii musimy wymagać więcej. Więcej przyspieszenia, błysku, odwagi, kreatywności. Tego wszystkiego, czego zawsze sobie po Szymańskim obiecujemy, a rzadko dostajemy.

Bartosz Slisz 5

Zaczął dobrze spotkanie, ale z biegiem czasu, zwłaszcza po zmianach, zaczęliśmy przegrywać rywalizację w środku pola. Mieliśmy dać czwórkę, ale wówczas Slisz zdobył bramkę naprawdę przyjemnym uderzeniem z dystansu. Mocnym, celnym, tak jak powinno się uderzyć w takiej sytuacji. Ocena w górę.

Jakub Moder 5

Znikał na długie momenty, ale kiedy się pojawiał – pokazywał się z dobrej strony. Kilka razy przyspieszył w pierwszej połowie, gdy dobrze wyglądała współpraca w trójkącie Moder – Zalewski – Grosicki. Po przerwie zaliczył jedno bardzo dobre prostopadłe podanie do Kamińskiego.

Nicola Zalewski 6

Nie był to jego wielki mecz, a i tak tradycyjnie już wyróżniał się na tle Biało-Czerwonych. Odważnie wchodzi w drybling, wie kiedy podać, wie kiedy zaryzykować. W pierwszej połowie popisał się świetnym prostopadłym podaniem do Grosickiego, w drugiej ładnym dośrodkowaniem wypatrzył Walukiewicza.

Adam Buksa 4

Zaliczył asystę, ale poza tym zaliczył totalnie bezbarwny występ. Gdyby nie bardzo dobre zachowanie przy bramce Casha, zostałby oceniony jeszcze niżej.

Kamil Grosicki żegna się z reprezentacją Polski.

Kamil Grosicki 6

Dopóki grał, był najlepszym piłkarzem w ofensywie. Jeżeli żegnać się z kadrą, to właśnie w taki sposób – pokazując, że wciąż może, że wciąż mu się chce, że na tle kolegów wygląda jak piłkarz, nie emeryt. Szkoda, że nie udało się zwieńczyć ostatniego spotkania golem lub asystą. A powinien zaliczyć ją po rzucie wolnym, kiedy z bliska głową na bramkę rywala uderzał Skrzypczak.

Karol Świderski 3

Zagrał godzinę, dwa razy dłużej od Grosickiego, a zrobił dwa razy mniej. Właściwie to nie zrobił niczego, z czego go zapamiętamy.

Sebastian Walukiewicz 2

Zaczął obiecująco, od strzału w 51. minucie. Ale potem było fatalnie i do strzałów doprowadzał, ale pod własną bramką. Dwukrotnie uciekł mu mołdawski przeciwnik i tylko jego nieudolności w wykończeniu zawdzięczamy, że kończymy mecz z czystym kontem.

Mateusz Bogusz 3

Nie zyskaliśmy potwierdzenia, że to piłkarz klasy reprezentacyjnej. Niewidoczny, słabszy od Szymańskiego. Bardzo złe odegranie do Piątka w obiecującej sytuacji.

Przemysław Frankowski 3

W pamięci zapadł nam głównie mocno spóźnionym wślizgiem. Po wejściu praktycznie nie graliśmy jego stroną.

Jakub Kamiński 4

Przeciwieństwo Frankowskiego – jeśli coś się działo po przerwie, to z jego udziałem. Z minusów – to jego stroną poszła dobra akcja Mołdawii, na początku zaliczył też źle wyglądającą stratę w prostej sytuacji. Ale miał też dobrą akcję ofensywną, gdy dryblingiem doszedł do pozycji strzeleckiej. Chwilę później powinien nawet strzelić gola – ale z bliskiej odległości przegrał walkę z bramkarzem. Koniec końców kończy mecz z asystą po podaniu do Slisza. Dużo chęci, ale też dużo chaosu. Z lepszym przeciwnikiem by to nie przeszło.

Krzysztof Piątek 5

Wszedł tylko na kwadrans, ale i tak może czuć się poszkodowany. Kuba Kamiński okradł go z asysty.

WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI NA WESZŁO:

fot. 400mm.pl, Newspix.pl

30 komentarzy

Uwielbia futbol. Pod każdą postacią. Lekkość George'a Besta, cytaty Billa Shankly'ego, modele expected Goals. Emocje z Champions League, pasja "Z Podwórka na Stadion". I rzuty karne - być może w szczególności. Statystyki, cyferki, analizy, zwroty akcji, ciekawostki, ludzkie historie. Z wielką frajdą komentuje mecze Bundesligi. Za polską kadrą zjeździł kawał świata - od gorącej Dohy, przez dzikie Naddniestrze, aż po ulewne Torshavn. Korespondent na MŚ 2022 i Euro 2024. Głodny piłki. Zawsze i wszędzie.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama