Wzruszony Łukasz Fabiański żegna się z West Hamem [WIDEO]

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

18 maja 2025, 10:18 • 2 min czytania 8

Łukasz Fabiański łykający łzy na pożegnalnym filmiku przy odejściu z West Hamu. Dziś nie zobaczycie niczego bardziej wzruszającego, gwarantujemy wam. Polak zagrał dla Młotów w 215 spotkaniach, choć jeszcze może podreperować swój bilans w ostatnich meczach sezonu. Już teraz jednak skierował kilka słów do fanów ekipy z Londynu.

Wzruszony Łukasz Fabiański żegna się z West Hamem [WIDEO]
Reklama

Tak, przyszedł czas, by się pożegnać. Jestem bardzo wdzięczny za wszystko, to była wielka przyjemność, razem przeszliśmy przez naprawdę wiele. Spotkałem tu wielu wspaniałych ludzi, nie tylko zawodników, ale i po pracowników klubu – mówi 40-latek.

Reklama

Fabiański mówi goodbye. Po siedmiu latach opuszcza West Ham

Kibicom chciałbym powiedzieć proste „dziękuję” – kontynuuje rozklejający się Fabiański. – Dziękuję za wsparcie. Przez te lata w klubie zrozumiałem, skąd bierze się wasza pasja. Zawsze próbowałem reprezentować West Ham tak, jak powinno się to robić. I myślę, że dałem radę – dodaje Polak.

Nasz rodak w swoim pożegnalnym sezonie rozegrał już 13 spotkań w koszulce West Hamu i zachował w nich trzy czyste konta. Młoty nie mają zbyt udanego sezonu, ale nie musiały się za bardzo martwić o spadek i na ten moment wyprzedzają nawet Manchester United i Tottenham. A że tylko te dwie drużyny i trzech beniaminków? No trudno.

Nadal nie wiemy jaka przyszłość czeka Fabiańskiego po odejściu z West Hamu. Możliwe, że Polak jeszcze nie będzie kończył piłkarskiej kariery i gdzieś spróbuje swoich sił mimo tych czterech dyszek na karku.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

8 komentarzy

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Anglia

Anglia

Napadł na Donnarummę. Później popełnił samobójstwo

redakcja
18
Napadł na Donnarummę. Później popełnił samobójstwo
Anglia

Zwroty akcji na Old Trafford i piękny wolny Fernandesa. Co za mecz!

redakcja
4
Zwroty akcji na Old Trafford i piękny wolny Fernandesa. Co za mecz!
Anglia

Maresce puściły nerwy. Trener Chelsea ma dość pytań o kryzys

Maciej Piętak
1
Maresce puściły nerwy. Trener Chelsea ma dość pytań o kryzys
Reklama
Reklama