Reklama

Grodzicki o współpracy z trenerem Śląska: Na ten moment wzorowa

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

19 stycznia 2025, 11:44 • 2 min czytania 5 komentarzy

Dyrektor sportowy Śląska Wrocław nie ma lekko wobec wielkich oczekiwań kibiców i katastrofalnej sytuacji zespołu po rundzie jesiennej. Rafał Grodzicki musi wzmocnić skład, by ekipa ze stolicy Dolnego Śląska odbiła się od dna, lecz nadal trudno o finalizację rozmów z kolejnymi kandydatami.

Grodzicki o współpracy z trenerem Śląska: Na ten moment wzorowa

Śląskowi wymknął się na przykład Conrado, który miał być już bardzo bliski podpisania umowy z klubem. – Mieliśmy kilku zawodników na liście. Wszyscy wiemy, że bardzo bliski podpisania kontraktu był Conrado, ale w pewnym momencie zbyt dużo aspektów dookoła jego osoby okazało się niejasnych. Z tego powodu postawiliśmy na Llinaresa, który też był na naszej liście. Marc ma dobre dogranie, motorykę na wysokim poziomie oraz duże umiejętności grania w trzeciej strefie. Tego wszystkiego nam ostatnio brakowało – przekonuje dyrektor Grodzicki w rozmowie z portalem Śląsknet.

Można oczywiście poszukać jakichś pozytywów. Za taki uznać należy bezapelacyjnie sprowadzenie do Wrocławia trenera Ante Simundzy. – Codziennie ze sobą rozmawiamy, dyskutujemy o problemach drużyny i analizujemy, co jeszcze możemy zrobić. Jestem na bieżąco w temacie obozu. Wiem o tym, co dzieje się na treningach. Myślę, że każdy z dyrektorów sportowych chciałby mieć taki kontakt ze szkoleniowcem. Na ten moment współpraca układa się praktycznie wzorowo – przekonuje Grodzicki.

Efekty tej współpracy zobaczymy już 3 lutego, kiedy Śląsk zmierzy się na własnym stadionie z Piastem Gliwice. Wcześniej jednak wrocławianie zagrają mecze towarzyskie – najbliższy jutro – rywalem ekipy Ante Simundzy będzie Olimpija Ljubljana.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Reklama

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

5 komentarzy

Loading...