Śląsk dalej zawodzi swoich kibiców w lidze. Wrocławianie ulegli ostatnio Puszczy Niepołomice i na dobre ugrzęźli na dnie tabeli. Mimo tego, powody do optymizmu znalazł dyrektor sportowy klubu, Rafał Grodzicki. W rozmowie dla “Przeglądu Sportowego” 41-latek wskazywał na potencjał drzemiący w zawodnikach Wojskowych.
W tym sezonie klub z Dolnego Śląska wygrał w Ekstraklasie tylko jedno spotkanie, w październiku ze Stalą Mielec, w związku z czym Śląsk zamyka tabelę z dorobkiem dziesięciu “oczek”.
Mimo fatalnej sytuacji, w piłkarzy nie przestaje wierzyć dyrektor sportowy, Rafał Grodzicki. – Zdecydowanie przerosło moje wyobrażenia to, jak wyglądają zawodnicy w treningu, a jak mało mają punktów w ligowej tabeli. Myślę, że tu jest potencjał niesamowity i to teraz, w ostatnim czasie. Tym bardziej po meczu z Jagiellonią, zremisowanym 2:2. Widziałem, jak chłopaki pracują i jaką mają jakość piłkarską – nie ukrywał w wywiadzie dla “Przeglądu Sportowego”.
41-latek zaznacza, że nie będzie dokonywać wielu transferów w nadchodzącym okienku. – Tu nie trzeba dużo zmienić. Wcale nie jest potrzebna rewolucja, bo ona już była w okienku letnim. Tu bardziej jest potrzebna ewolucja, praca indywidualna nad zawodnikami i dołożenie być może paru ważnych ogniw. I ja uważam, że potencjał jest naprawdę duży w tej drużynie – podkreślił Grodzicki.
Ekipę Wojskowych czekają w tym roku jeszcze dwa starcia ligowe. Najpierw zmierzą się ze sąsiadami z tabeli, Lechią. Tydzień później rozegrają zaległy mecz z Radomiakiem.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Od wicemistrzostwa do spadku? Dajemy Śląskowi 99% szans
- Bezlitosny Cholewiak znowu wygrywa mecz. Sandecja w niezłym stylu żegna się z pucharem
- Kompromitacje Lecha i Legii, Kobylak ręcznikiem kolejki [Kozacy i badziewiacy]
Fot. Newspix