Reklama

Pierwszy klub wypełnił limit minut młodzieżowców w Ekstraklasie

Aleksander Rachwał

Opracowanie:Aleksander Rachwał

12 listopada 2024, 16:50 • 2 min czytania 28 komentarzy

Zaledwie piętnaście kolejek obecnego sezonu wystarczyło, aby pierwszy ekstraklasowicz uniknął kar związanych z niespełnieniem wymogów określonych w przepisach o młodzieżowcu. Klubem, w którym zawodnicy do 21. roku życia zagrali minimum 3 000 minut, jest Korona Kielce.

Pierwszy klub wypełnił limit minut młodzieżowców w Ekstraklasie

Przepisy PZPN nakładają na kluby obowiązek zapewnienia minimum 3 000 minut dla graczy posiadających status młodzieżowca, czyli w obecnym sezonie piłkarzy z rocznika 2003 oraz młodszych. Za jego niewypełnienie przewidziana jest kara finansowa, od 500 tysięcy do trzech milionów złotych. Korona już wie, że po zakończeniu sezonu jej budżet nie uszczupli się o wspomniane kwoty. Przypomnijmy, że do limitu wlicza się maksymalnie 270 minut gry młodzieżowców w danym spotkaniu, co oznacza, że w praktyce trzech zawodników z rocznika 2003 i młodszych wystarczy, by osiągnąć maksymalny możliwy limit w pojedynczym spotkaniu.

I tak właśnie wyglądało to w Koronie, w której od początku sezonu pewne miejsce w składzie mieli Xavier Dziekoński, Hubert Zwoźny i Mariusz Fornalczyk. Pierwszy z nich rozegrał już 1170, drugi 977, trzeci zaś 772, co łącznie daje łącznie 2919 minut od początku sezonu. Dodatkowe minuty zebrali również Rafał Mamla (180), Miłosz Strzeboński (75), Adam Chojecki (22) i Daniel Bąk (minutę). W efekcie drużyna ze świętokrzyskiego ma już w kwestii przepisu o młodzieżowcu spokój do końca rozgrywek.

Na przeciwległym biegunie znajduje się Legia Warszawa, której młodzieżowcy nie przekroczyli nawet tysiąca minut. Czy stołeczny klub ponownie otrzyma karę?

Obecnie Korona Kielce zajmuje 15. miejsce w tabeli Ekstraklasy z 16 punktami na koncie.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

28 komentarzy

Loading...