Reklama

Świerczewski rozpływa się nad grą kadrowicza. „Kawał piłkarza”

Mikołaj Wawrzyniak

Autor:Mikołaj Wawrzyniak

12 listopada 2024, 16:05 • 2 min czytania 0 komentarzy

Kadra Michała Probierza rozpoczęła zgrupowanie przed listopadowymi spotkaniami Ligi Narodów UEFA. W piątek Biało-Czerwoni zmierzą się w Porto z ekipą Roberto Martineza, a trzy dni później podejmą na Stadionie Narodowym Szkotów. Głos przed meczami zabrał były reprezentant Polski, Piotr Świerczewski. W rozmowie dla Polskiej Agencji Prasowej 52-latek nie szczędzi ciepłych słów pod adresem selekcjonera Polaków oraz zachwyca się dyspozycją Piotra Zielińskiego.
Świerczewski rozpływa się nad grą kadrowicza. „Kawał piłkarza”
Michał Probierz co zgrupowanie zaskakuje powołaniami. Tylko w październiku swoje szanse debiutu otrzymali Michael Ameyaw z Rakowa i zawodnik Legii Warszawa, Maxi Oyedele. Tym razem w kadrze znaleźli się inni debiutanci Michał Gurgul oraz Antoni Kozubal z Lecha Poznań.
Odmładzanie drużyny narodowej przez selekcjonera pochwala w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej były reprezentant Polski, Piotr Świerczewski. – Trwa zmiana pokoleniowa i Michał Probierz sprawdza wielu piłkarzy. Obserwuje ich nie tylko pod kątem sportowym, ale również charakterów, czy nadają się do reprezentacji. To jest konieczne. Nikt nie będzie grał wiecznie. Również Robert Lewandowski, którego uważam za najlepszego polskiego piłkarza, jakiego widziałem w swoim życiu – podkreśla 52-latek.
Reklama
Świerczewski odniósł się także do ostatniej dyspozycji w meczach reprezentacji piłkarza Interu, Piotra Zielińskiego. – Jeszcze do niedawna mówiłem, że Piotrek Zieliński to piłkarz o wielkich umiejętnościach, ale niewidoczny w reprezentacji. Jednak w tych ostatnich meczach grał tak, jak na jednego z liderów przystało. Strzelił gole w obu październikowych spotkaniach Ligi Narodów. Widać, że to kawał wielkiego piłkarza. Dostrzec można, że koledzy darzą go dużym zaufaniem – zauważył.

Początek piątkowego starcia w Porto zaplanowano na godzinę 20:45. Trzy dni później podopieczni Probierza podejmą u siebie Szkotów.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

0 komentarzy

Loading...