Reklama

Kucharski ostro o Gualu. “Widzę roztrzepanego chłopczyka”

Przemysław Michalak

Opracowanie:Przemysław Michalak

29 października 2024, 10:09 • 2 min czytania 18 komentarzy

Marc Gual po odejściu Blaża Kramera miał zostać głównym żądłem Legii Warszawa, a tymczasem w trwającym sezonie ligowym ma na koncie zaledwie dwa gole, z czego jednego z rzutu karnego.

Kucharski ostro o Gualu. “Widzę roztrzepanego chłopczyka”

Swojego rozczarowania postawą hiszpańskiego napastnika w rozmowie z TVP Sport nie ukrywa Cezary Kucharski.

Marc Gual powinien być pierwszym wyborem trenera i najlepiej pasuje do stylu gry Legii. Ale, kiedy na niego patrzę, widzę roztrzepanego chłopczyka, który chce się bawić w piłkę. A oczekuję poważnego faceta, który skupi się na strzelaniu goli, bo to umie – stwierdził były piłkarz Legii.

Patrząc na jego mowę ciała, gesty, wydaje mi się, że brakuje mu odpowiednio poważnego nastawienia i podejścia do meczów. Mimika, gestykulacja, podciągnięte spodenki – mam wrażenie, że brakuje mu wewnętrznego spokoju i koncentracji, bo to dobry napastnik, który potrafi strzelić gola z niczego. A ja patrzę na niego i chce mi się śmiać, bo widzę śmieszka, zamiast poważnego piłkarza stworzonego do decydowania o losach meczów. W Jagiellonii kimś takim był. Nie wiem, czemu przestał być w Legii. Zamiast robić na murawie wiele niepotrzebnych rzeczy, Gual powinien stać się poważnym egzekutorem – dodaje.

Mimo to 17-krotny reprezentant Polski nadal jest przekonany, że Hiszpan wróci na właściwe tory. – Wierzę, że Gual strzeli przynajmniej kilkanaście goli w sezonie. To kwestia czasu, kiedy zacznie trafiać – przekonuje.

Reklama

Marc Gual trafił do Legii latem ubiegłego roku na zasadzie wolnego transferu z Jagiellonii jako król strzelców Ekstraklasy. W barwach “Wojskowych” jednak od początku miał problem z regularnym strzelaniem i na miarę oczekiwań zaczął grać dopiero w rundzie wiosennej, w której zdobył siedem bramek i zaliczył dwie asysty. W nowym sezonie jego problemy z dawaniem ofensywnych konkretów powróciły.

CZYTAJ WIĘCEJ:

Fot. FotoPyK

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

18 komentarzy

Loading...