Po ubiegłorocznej kontuzji kolana Thibaut Courtois nie ma już śladu. Belgijski bramkarz kilkanaście godzin po rewelacyjnym występie w barwach Realu Madryt w Lidze Mistrzów wziął udział w jednym z popularnych hiszpańskich podcastów i z dużym luzem opowiadał o kulisach drużyny Królewskich.
Przypomnijmy, że we wtorkowy wieczór Real rozprawił się, choć nie bez problemów, z niemieckim Stuttgartem (3:1) na Santiago Bernabeu w ramach pierwszej kolejki fazy ligowej Champions League. Belgijski golkiper został uznany MVP tego spotkania, po tym jak kilka razy uratował swój zespół w nieprawdopodobnych okolicznościach.
Następnego dnia odbył z kolei rozmowę na żywo z jednym z najbardziej znanych hiszpańskich youtuberów, Ibai Llanosem, na platformie Twitch. Obaj panowie rozmawiali m.in. o drużynie Królewskich, treningach, relacjach między piłkarzami, a także ze sztabem szkoleniowym.
– Wiesz, że kiedy jesteś w Madrycie, i tak wszyscy będą rozmawiać o drużynie, nawet jeśli wygrywamy. Zawsze jest coś do powiedzenia. Dlatego Madryt jest Madrytem. Jesteśmy teraz cztery punkty za Barceloną i oczywiście nie można sobie pozwolić na więcej strat. To jasne, że musimy się poprawić. Czasami wolę nie grać tak dobrze i wygrywać. Ale oczywiście najbardziej lubię grać świetnie i wygrywać – stwierdził z uśmiechem 32-letni bramkarz Realu.
Courtois był zaskakująco wyluzowany i zrelaksowany, jak na kilkanaście godzin po wyczerpującym spotkaniu w najważniejszych klubowych rozgrywkach. Nie wahał się chwalić swoich kolegów z drużyny i mówił też o zwycięskiej mentalności Daniego Carvajala, który na treningach nikomu nie odpuszcza.
– Kiedy gramy małe gierki, Carva jest tym, który najbardziej lubi czepiać się innych. A kiedy wygrywa, jest jeszcze bardziej złośliwy. Za to kiedy przegrywa, nie można z nim rozmawiać. Luka czasami też. W końcu to zwycięska mentalność Carvajala. Kiedy spudłujesz jedno lub dwa podania, nic nie mówi, ale za trzecim lub czwartym razem każe ci zmienić drużynę – przyznał z przymrużeniem oka Belg.
⚽ Courtois tuvo con Ibai una charla muy relajada en la que no dudó en elogiar a sus compañeros. https://t.co/EZPg55d4qY
— AS Fútbol (@AS_Futbol) September 19, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Zieliński rywali przewiózł, Inter City przeczekał. W Manchesterze po zero
- Polak bohaterem beznadziejnego meczu Ligi Mistrzów
- Niespodziewani goście z lig TOP5 na salonach. Jak poradzą sobie w Lidze Mistrzów?
- Dziewięć goli z Dinamem Zagrzeb. To ich rekordy pobił Bayern
- Czy Harry Kane wykonuje karne lepiej od Roberta Lewandowskiego?
fot. Newspix