Mariusz Arczewski, dotychczasowy asystent Kamila Kuzery, został tymczasowym trenerem Korony. 43-latek wypowiedział się na temat aktualnej sytuacji w kieleckim klubie.
Ekstraklasa ruszyła w najlepszym możliwym wydaniu – po zaledwie dwóch kolejkach z posadą szkoleniowca pożegnał się Kamil Kuzera, który od 2022 roku prowadził drużynę łącznie w 57 spotkaniach. Odniósł w nich 19 zwycięstw, 18 razy remisował, a 20 razy schodził z boiska pokonany.
Korona Kielce oficjalnie poinformowała, że Kuzera rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron, a jego obowiązki przejmie tymczasowo Mariusz Arczewski, dotychczasowy asystent.
– Sytuacja jest trudna, ale damy sobie z nią radę. Przegraliśmy dwa ostatnie mecze, mamy zero punktów, przed nami ciężki wyjazd, lecz robimy wszystko, by jak najlepiej przygotować się do spotkania z Motorem, dać satysfakcję sobie i kibicom, którzy licznie wybierają się do Lublina. Pracowaliśmy z Kamilem dość długo, przeżyliśmy razem wiele pięknych, ale też trudnych chwil. To było dla nas duże zaskoczenie, natomiast to jest piłka nożna. To nie były nasze decyzje – powiedział Arczewski na konferencji prasowej.
– Mamy świadomość, że przed nami trudne zadanie. W Lublinie czuć jeszcze zapach awansu, przeżyli piękną historię, drużyna jest podbudowana ostatnim zwycięstwem i wiemy, że to będzie trudne spotkanie, natomiast – z całym szacunkiem – nie jesteśmy ułomkami, potrafimy grać w piłkę i pojedziemy tam to pokazać – dodał.
🎙️ Za kilka minut rozpoczynamy konferencję prasową przed niedzielnym meczem #MOTKOR
🔴 Transmisja LIVE ⤵️https://t.co/rh4gh3HdKa
— Korona Kielce (@Korona_Kielce) August 2, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Ranking największych polskich szans na złoto w Paryżu. Kto może dać nam najcenniejszy medal?
- Problem Murraya. Czy kiedykolwiek istniała tenisowa Wielka Czwórka? [KOMENTARZ]
- II liga bankrutów. Nie masz kasy, piłkarzy i… nie przegrywasz
Fot. Newspix