Lubos Kozel, szkoleniowiec czeskiego Slovana Liberec, potwierdził, że po sezonie odchodzi z klubu. 53-latek, łączony w ostatnich dniach z Lechem Poznań, przyznał, że ma już kilka ofert na stole.
Kozel na konferencji prasowej po meczu z Teplicami potwierdził plotki, które pojawiały się w przestrzeni medialnej w Czechach. – Chciałbym wykorzystać ten czas, aby wyjaśnić spekulacje, które pojawiają się od jakiegoś czasu. Tak, odchodzę po sezonie z Liberca – powiedział.
53-letni Kozel rozstaje się ze Slovanem po trzech sezonach. W klubie pojawił się nowy właściciel, który ma inny pomysł na zespół i nowego trenera. Czech udzielił wywiadu rodzimemu serwisowi iDnes, w którym przyznał, że od kilku tygodni wie o odejściu, ale, jak ustalił z zarządem, nie chciał tego upubliczniać, jednak plotki i tak się pojawiały
– Skoro informacje i tak wyciekają z różnych źródeł, nie ma sensu owijać w bawełnę. Ja też nie czułem się z tym komfortowo. Dlatego powiedziałem o tym zespołowi, co było dla mnie najważniejsze – przyznał już niebawem były trener Slovana.
Szkoleniowiec wyznał też, że ma oferty z innych klubów. Choć wprost tego nie potwierdził, pisaliśmy już o dużym zainteresowaniu Kozelem ze strony Lecha Poznań. Być może to właśnie stolica Wielkopolski może być kolejnym przystankiem na trenerskiej drodze 53-letniego Czecha.
– Mam opcje na przyszły sezon i z tego powodu szanuję to, że nowy zarząd podjął taką decyzję. Wiedziałem o tym od jakiegoś czasu. Staram się zakończyć sezon najlepiej jak potrafię, aby osiągnąć jak najlepszy wynik – powiedział Kozel, który wciąż walczy ze swoim zespołem w ligowych play-offach o ostatnie miejsce w eliminacjach Ligi Konferencji Europy w kolejnym sezonie.
Luboš Kozel na pozápasové tiskové konferenci po duelu #TEPLIB uvedl, že na základě rozhodnutí vedení klubu nebude v příští sezoně pokračovat ve Slovanu Liberec. Trenérovi děkujeme za odvedené služby v posledních třech ligových ročnících. Věříme, že končící realizační tým udělá… pic.twitter.com/AOtjuJcStp
— FC Slovan Liberec (@FCSlovanLiberec) May 5, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Spokojnie, Legia kontroluje wyścig o mistrza
- Możesz nie grać, ale wygrać! Radomiak pogrążył Legię
- Korono, tak się nie gra o utrzymanie…
- Roma zatrzymana przez Juventus. Szczęsny bohaterem, wreszcie więcej zagrał Zalewski
- Liverpool wziął tłuczek w dłoń i rozbił „Koguty” na kotlety