Reklama

Meret obronił karnego, a potem wpuścił babola na wagę punktów [WIDEO]

Bartek Wylęgała

Opracowanie:Bartek Wylęgała

14 kwietnia 2024, 16:49 • 2 min czytania 0 komentarzy

Alex Meret mógł być bohaterem po tym, jak obronił kluczowy rzut karny w końcówce pierwszej połowy. Niestety, już w drugiej części rywalizacji popełnił kuriozalny błąd, który doprowadził do utraty bramki.

Meret obronił karnego, a potem wpuścił babola na wagę punktów [WIDEO]

Napoli podejmowało u siebie niepozorne Frosinone, walczące dzielnie o utrzymanie w Serie A. Lokalni kibice mieli jednak powody do zmartwienia, bo w tym sezonie nie można być z ich piłkarzami niczego pewnym. Są w stanie przegrać z każdym.

I byli bardzo blisko takiej wtopy. Co prawda, mecz zaczął się przyzwoicie, bo od bramki Matteo Politano, ale w 30. minucie goście otrzymali prezent w postaci rzutu karnego. Niezłą czutką popisał się wtedy golkiper z Neapolu, Alex Meret. Do samego końca czekał na decyzję przeciwnika i skutecznie przy niej interweniował.

Reklama

Wydawało się wtedy, że Włoch z boiska zejdzie jako bohater. Jednak w 50. minucie zaliczył kuriozalną wpadkę. Rozgrywając piłkę, popełnił przy przyjęciu błąd techniczny i próbował salwować się źle przygotowanym podaniem. Zamiast do swojego kolegi, futbolówkę oddał Walidowi Cheddirze, napastnikowi rywala, który spokojnie trafił do siatki.

Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 2:2, co stanowi oczywiste rozczarowanie z perspektywy drużyny Piotra Zielińskiego. On sam rozegrał 80 minut, ale nie wyróżniał się na boisku niczym szczególnym, tak w pozytywnym, jak i negatywnym sensie.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Reklama

Nie Real, nie Barcelona, a Jordan-Sum Zakliczyn. Szczerze wierzy, że na około stumiejscowy stadion z atrakcyjnym dojazdem zawita jeszcze kiedyś Puchar Mistrzów. Do tego czasu pozostaje mu oglądanie hiszpańskiej i portugalskiej piłki. Czasem lubi także dietę wzbogacić o sporty walki, a numerowane gale UFC są dla niego świętem porównywalnym z Wielkanocą. Gdyby mógł, to powiesiłby nad łóżkiem plakat Seana Stricklanda, ale najpierw musi wymyśleć jak wytłumaczy się z tego znajomym.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

0 komentarzy

Loading...