O Goncalo Feio powiedziano już w ostatnich tygodniach prawie wszystko, a tym razem głos w sprawie zatrudnienia Portugalczyka w Legii Warszawa zabrał Radosław Kałużny. W rozmowie z Przeglądem Sportowym były reprezentant Polski przyznał, że opinia wielu osób na temat byłego trenera Motoru Lublin zmienia się bardzo szybko.
– Widzę teraz mnóstwo opinii, że ten Feio nie jest taki zły, jak go malują i tak dalej. Ale ten punkt widzenia u wielu zmienił się dopiero, gdy Portugalczyk złożył podpis na kontrakcie z Legią. Śmieszne. Masz chłopie swoje zdanie, to się go trzymaj – apeluje Kałużny.
– Ruch Legii z zaangażowaniem Feio uważam za sensowny. Drużyna z Warszawy potrzebuje nowego otwarcia, a nawet wstrząsu, trenera “normalnego inaczej”. Ostatnie tygodnie kadencji trenera Runjaicia były bardzo blade. Z tego, co usłyszałem z wiarygodnego źródła, klamka zapadła przed meczem z Górnikiem Zabrze, ale wygrana odłożyła ją w czasie – mówi były reprezentant Polski.
– Legia niech nie myśli o mistrzostwie, a o tym, by w ogóle załapać się do pucharów. Najważniejszym zadaniem stojącym przed Feio jest poprawa atmosfery, bo nie jest tajemnicą, że coś złego dzieje się w szatni – ocenia Radosław Kałużny.
Więcej na Weszło:
- Trener-słup wraca do Ekstraklasy. Tym razem Cracovia obśmiewa „surowe” przepisy
- Łuków i kompleks sportowy za 100 milionów. Szaleństwo czy wizjonerstwo?
- Patologia w Concordii Elbląg. Były trener zdradza szczegóły: Zapowiedziano mi spadek
Fot. Newspix