Mimo śnieżycy mecz Korony Kielce z Lechem Poznań doszedł jednak do skutku. Aczkolwiek pierwsza połowa nie miała za wiele wspólnego z piłką nożną, co podkreślił też Piotr Malarczyk przed kamerami “Canal + Sport”.
– Nie ma co ukrywać – mało to ma wspólnego z piłką, więcej jest przypadku. Niestety, takie są warunki. Robimy, co możemy – mówił w przerwie obrońca Korony Kielce. Po 45 minutach Korona remisuje 0:0 z Lechem Poznań.
W Kielcach długo walczyli o to, żeby do tego spotkania doszło. Trzy razy odśnieżali boisko. I finalnie sędziowie oraz delegaci uznali, że murawa nadaje się do gry, a termometry w stolicy województwa świętokrzyskiego pokazują – 11°C.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Radomiak zmiótł rywala z planszy. Kapitalny debiut Kędziorka!
- W przegranej bitwie ze śniegiem na szczęście wygrał rozsądek
- Pech czy nieudolność – o co chodzi z remisami Piasta Gliwice?
- W Mielcu polegli. Co w Gliwicach, Łodzi i Kielcach? „Wszystko może się zdarzyć”
- Trela: Ekstraklasa przystankiem do kariery. Co czeka Nenada Bjelicę w Bundeslidze?
Fot. newspix