Przed dzisiejszym meczem wywiadu portalowi Polsatsport.pl udzielił selekcjoner reprezentacji Czech Jaroslav Silhavy. Poniżej prezentujemy najważniejsze wypowiedzi.
Dziś reprezentacja Polski rozegra ostatnie spotkanie w ramach eliminacji do zbliżającego się Euro. Z Czechami gramy o wszystko – jakikolwiek rezultat inny niż zwycięstwo sprawi, że nasze szanse na awans gwałtownie zmaleją. Z okazji zbliżającego się meczu głos zabrał Jaroslav Silhavy.
Nawiązując do przebiegu pierwszego spotkania w Pradze, gdy gospodarze po 3 minutach prowadzili już 2:0, padło pytanie, czy należy spodziewać się jakichś niespodzianek w trakcie tego meczu. W odpowiedzi usłyszeliśmy dość ogólne przemyślenia.
– Moim zdaniem cokolwiek się w piątek nie wydarzy, to zawodnicy wiedzą, że grają ostatni mecz w tych eliminacjach. Jeśli chcą zachować nadzieje, to muszą go wygrać. Oczywiście my też chcemy wygrać. Wiemy, że ma być pełny stadion, będzie też komplet naszych kibiców, którzy przyjadą tutaj specjalnym pociągiem albo prywatnie. Chciałbym już z wyprzedzeniem podziękować im za wsparcie. Wierzę, że kibice zobaczą dobry mecz.
Co więcej, trener Czeskich Lwów stwierdził, że fakt spotkania w zapasie, które Czechy mają względem Polski, to korzyść dla jego zespołu. Niezmiennie jednak skupiony pozostaje tylko i wyłącznie na Biało-Czerwonych, nie zawracając sobie głowy niuansami układu w grupowej tabeli.
– Mecz zapasu? Tak, to jest przewaga po naszej stronie. Teraz spoglądamy tylko na ten mecz z Polską i nie rozmawiamy o konfrontacji z Mołdawią. Teraz liczy się tylko Polska. Chcemy wygrać to spotkanie.
Na koniec został zapytany o główne atuty, które polska reprezentacja ma po swojej stronie, i o to jakiego przebiegu spotkania się spodziewa.
– Oczywiście zmiana trenera sprawiła, że mają trochę inny styl gry niż poprzednio. Teraz po pewnym czasie do formy wrócił Lewandowski, którego uważam za świetnego zawodnika. Jest to ostatni mecz dla Polski, która ma jeszcze nadzieje na awans. Spodziewam się ciężkiego meczu.
Cały wywiad można przeczytać pod tym linkiem.
CZYTAJ WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- Czarne kalendarium. Jak upadała reprezentacja Polski?
- Cukrzyca, śmierć ojca i mentalność lidera. Czy Patryk Peda to przyszłość reprezentacji Polski?
- „Brokuł” z intensywnością na europejskim poziomie. Poznajcie Karola Struskiego
- Brak awansu na EURO 2024? 30 milionów złotych straty dla PZPN-u
fot. Fotopyk