Z powodu wojny w Izraelu Patryk Klimala wrócił do Polski. Nie może trenować ze swoim zespołem, dlatego wystosował prośbę do Śląska o możliwość ćwiczeń na wrocławskich obiektach, o czym pisze serwis Ślaąsknet.
Na początku października sport w Izraelu się zatrzymał. Z powodu ataku Hamasu na to państwo wtrzymano wszystkie rozgrywki, a większość zagranicznych sportowców opuściła kraj. Wśród nich był Patryk Klimala. Napastnik od stycznia jest piłkarzem Hapoelu Beer Szewa. W tym sezonie rozegrał osiem meczów, strzelając jednego gola.
Możliwe, że do końca roku już nie zagra dla swojego klubu. Otrzymał jednak indywidualny plan treningu, który będzie realizował w Polsce. Poprosił władze Śląska o możliwość treningu na wrocławskich obiektach i otrzymał na to zgodę.
Jeśli sprawa wstrzymania rozgrywek w Izraelu będzie się przedłużała, UEFA może podjąć podobną decyzję, jak ws. wojny na Ukrainie. Wobec tego zawodnicy z izraelskich drużyn będą mogli tymczasowo zmienić przynależność klubową, by po konflikcie na Bliskim Wschodzie powrócić do swoich zespołów.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Obudziły mnie rakiety. To nie western, na wojnie wszyscy są źli
- Tak wiele różnych słońc. Przypadek braci Jaber
- Dzień, w którym ziściły się nasze najgorsze lęki. Historia masakry w Monachium
Fot. Newspix