W Rakowie Częstochowa od dłuższego czasu trwają poszukiwania nowego napastnika. Jak kilkukrotnie informowaliśmy, mistrzowie Polski bardzo mocno przyglądają się rynkowi niemieckiemu, prześwietlając także niższe ligi i zespoły młodzieżowe. Według naszych informacji Medaliki w ostatnim czasie sondowały dostępność ciekawego, młodego zawodnika, który ma na koncie debiut w Bundeslidze i występy w reprezentacji Holandii U-17 i U-16.
Piłkarzem, o którego pyta Raków Częstochowa jest 19-letni Mohamed Sankoh. Zawodnik urodził się w Sierra Leone, ale ma obywatelstwo holenderskie. Przez pięć lat był on piłkarzem akademii Sparty Rotterdam, z której trafił do szkółki Stoke City. Na Wyspach Brytyjskich wzbudzał ogromne zainteresowanie: pytały o niego Tottenham i Chelsea. Ostatecznie przeniósł się jednak do Niemiec, gdzie gra do dziś. Ostatnio VfB Stuttgart wypożyczył go do holenderskiego Vitesse.
Transfery. Mohamed Sankoh na celowniku Rakowa Częstochowa
19-letni (rocznik 2003) Mohamed Sankoh to nazwisko dobrze znane wszystkim łowcom talentów. Swego czasu wyróżniał go Jacek Kulig prowadzący profil “Football Talent Scout”. Sam zainteresowany dawał argumenty za tym, żeby zwracać na niego uwagę. W dwóch sezonach gry w młodzieżowej Premier League zanotował dziewięć bramek i dziewięć asyst w 16 występach. W sezonie 2020/2021 jako 17-latek robił furorę w niemieckiej czwartej lidze jako piłkarz rezerw VfB Stuttgart. Sezon kończył z dziewięcioma trafieniami i trzema ostatnimi podaniami.
“WyScout” informuje nas, że Holender był dziewiątym najlepszym napastnikiem (minimum 1100 minut gry) pod względem konwersji strzałów na gole – 26,67% jego uderzeń kończyło w siatce. Ponadprzeciętna skuteczność.
Dobra forma Sankoha dała mu szansę na debiut w Bundeslidze w końcówce rozgrywek. Sezon 2021/2022 zaczął natomiast występem w Pucharze Niemiec, w którym w ciągu kilkunastu minut strzelił gola i zanotował asystę drugiego stopnia z BFC Dynamo. Napastnik dostał kolejną okazję do występu na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Niemczech, jednak po kilku chwilach zerwał więzadło i stracił rok.
Wtedy Stuttgart wypożyczył go do Vitesse, gdzie Mohamed Sankoh rywalizował o skład z Bartoszem Białkiem. Lepiej wyszedł na tym Polak, który rozegrał blisko dwukrotnie więcej minut (1635 vs 858). Holender strzelił dwie bramki i nie był już tak skuteczny, jak w przeszłości, choć dochodził do dobrych sytuacji.
Bartosz Białek vs Mohamed Sankoh w Vitesse | ||
Bartosz Białek | Mohamed Sankoh | |
non-penalty xG/90 minut | 0,33 | 0,43 |
non-penalty goals/90 minut | 0,33 | 0,21 |
kontakty z piłką w polu karnym/90 minut | 3,25 | 2,52 |
progresywne rajdy/90 minut | 0,55 | 1,15 |
kluczowe podania/90 minut | 0,33 | 0,21 |
Ciekawostką jest, że Sankoh asystował przy jednej bramce Kacpra Kozłowskiego — napastnik odebrał piłkę Jesperowi Cillessenowi i dograł ją Polakowi do pustaka.
Raków Częstochowa szuka napastnika
Nie będziemy was czarować – ciężko ocenić, czy Mohamed Sankoh będzie w ogóle zainteresowany przenosinami do Polski. 19-latek jest zawodnikiem pierwszej drużyny VfB Stuttgart, grał w letnich sparingach, a w pierwszej kolejce Bundesligi usiadł na ławce rezerwowych. Raków sprawdzał, czy Niemcy są chętni pozbyć się piłkarza, którego z klubem łączy jeszcze trzyletni kontrakt. Słyszymy, że wielkich planów na spożytkowanie potencjału Sankoha w Stuttgarcie nie ma, więc operacja wydaje się realna.
Postać holenderskiego napastnika wpisuje się też w jeden z planów Medalików na “dziewiątkę”. Już wcześniej “Meczyki.pl” informowały, że Raków interesował się Mauricem Malone, amerykańskim snajperem, który do niedawna grał w Augsburgu. 20-latek dobrze wypadł na wypożyczeniu w Austrii i za dwa miliony euro trafił do FC Basel. Obydwa przypadki mają punkty wspólne: chodzi o młodego zawodnika z potencjałem, w dodatku z rynku niemieckiego.
Wygląda na to, że Medaliki interesują się nie tylko doświadczonymi napastnikami, ale też tymi, na których w niekoniecznie dalekiej perspektywie będzie można sporo zarobić. Przy tej okazji warto jeszcze wspomnieć o Thierrym Gale’u, Barbadoszczyku z gruzińskiego Dila Gori. Informowaliśmy o tym, że skauci Rakowa oglądali go podczas meczu tej drużyny w Sosnowcu, jednak temat nie został pociągnięty do kolejnej fazy. Wiadomości gruzińskich mediów o tym, że częstochowianie złożyli już ofertę za tego zawodnika (1,2 miliona euro), nie są prawdziwe.
WIĘCEJ O TRANSFERACH:
- Były piłkarz Zagłębia Lubin krok od transferu. Zagra w Lidze Mistrzów?
- Piłkarz wymusza transfer z 1. ligi do Portugalii? W tle zainteresowanie z Ekstraklasy
- Valmiera FC i Szwajcarzy z koneksjami na wschodzie. Jak Lechia Gdańsk chce wrócić do Ekstraklasy?
- Farer nie zagra w Chrobrym Głogów. Problemy z transferem w 1. lidze
- ŁKS stracił talent, ale nie rozpacza. Kulisy transferu Mateusza Kowalczyka do Brondby IF
SZYMON JANCZYK
fot. Newspix