W środowy wieczór Raków Częstochowa pokonał 1:0 Górnik Łęczna i awansował do finału Pucharu Polski, gdzie zmierzy się z Legią Warszawa. Ireneusz Mamrot przyznał, że “Medaliki” zasłużenie zagrają 2 maja na Stadionie Narodowym.
Raków miał sporą przewagę w tym meczu, choć strzelił tylko jednego gola. Jako jedyny na listę strzelców wpisał się Bartosz Nowak. Ireneusz Mamrot nie ukrywał, że tego dnia jego zespół był po prostu słabszy od lidera Ekstraklasy.
– Mogę być zadowolony z gry naszej drużyny w pierwszej połowie. Duży wpływ na postawę w drugiej części meczu miała szybko stracona bramka. Gdyby dłużej utrzymywał się wynik remisowy, zapewne łatwiej byłoby nam przeprowadzać kontrataki. Raków był drużyną z pewnością jakościowo lepszą i zasłużenie awansował do finału – zaznaczył Mamrot.
Finał Pucharu Polski jest zaplanowany na 2 maja 2023 roku.
CZYTAJ WIĘCEJ O PUCHARZE POLSKI:
- Raków z takim wynikiem jak Legia, ale też z większym przekonaniem. Narodowy czeka na hit
- Legia w finale Pucharu Polski, ale to KKS Kalisz zasłużył na brawa
Fot. Newspix