Jesper Karlstrom jest liderem i gwiazdorem Lecha Poznań. John van den Brom twierdzi, że pomagał sztabowi Kolejorza w rozpracowywaniu Djurgarden przed bojem w Lidze Konferencji. Nic dziwnego, w końcu to były zawodnik tego szwedzkiego klubu.
Do Ekstraklasy przychodził za jakieś trzy miliony złotych jako ważna postać w drużynie Djurgarden. Problem w tym, że nie zawsze tak było. Tę historię opisywaliśmy w tekście „Przez głowę do kadry. Jak Jesper Karlström wygrał ze swoimi słabościami”. Był taki czas, że kibice własnego klubu wzięli go na celownik w sposób iście barbarzyński. Okrutnie go hejtowali. Wiwatowali, gdy nie występował w meczach. Nękali go nawet na treningach. Czuł się tym zdołowany, przegrany, zblokowany. Był młody, grał nieregularnie. Może i nie był najlepszy na boisku, o czym zresztą otwarcie mówi, ale nie uważa też, żeby był najgorszy i zawalał każdy mecz. A skala krytyki, z którą się mierzył, kazała myśleć, że wszelkie niepowodzenia DIF zależały od niego.
W międzyczasie uzależnił się od hazardu. Na nałogu stracił jakieś pół miliona złotych. Za wszelką cenę próbował opuścić Allsvenskan, ale dyrektorzy Djurgarden przekonali go, że odbuduje się pod wodzą nowego szkoleniowca Kim Bergstrand. Początkowo nie wychodziło, bo okazało się, iż Bergstrand właściwie go nie potrzebuje, bo nie pasuje do jego systemu gry, ale… Karlstrom tym razem się nie poddał i kilkanaście miesięcy później odchodził do Lecha jako czołowa postać klubu. Teraz ma okazję zmierzyć się z dawnym pracodawcą.
– Mieliśmy pod ręką świetnego analityka w postaci Jespera Karlstroma, który pomógł nam w rozpracowywaniu rywala – mówił John van den Brom przed meczem w Lidze Konferencji.
Sam Jesper Karlstrom całe zamieszenie komentuje w taki sposób: – Jesteśmy w stanie wygrać, ale wiem, jak dobrym przeciwnikiem jest Djurgarden. Jako piłkarz rozwinąłem się w Lechu, jestem lepszy niż wtedy kiedy przychodziłem do Poznania z Djurgarden. Jako Lech jesteśmy mocni, mocne było też Bodo/Glimt i jest nim także Djurgarden Sztokholm. Wynik może zależeć nawet od dyspozycji dnia. Mamy świetnych kibiców, potrzebujemy ich wsparcia w tym meczu.
Czytaj więcej o Lechu Poznań:
- Lech Poznań kontra Djurgardens IF. Udało się uniknąć wylosowania tuzów
- Liga, puchary i Lech. Jak John van den Brom to łączy i czy jest sens się tego czepiać?
- Kim my jesteśmy, by szydzić z Ligi Konferencji?
- Piotr Johansson z Djurgarden: – Mecze z Lechem są najważniejsze w mojej karierze
- Przez głowę do kadry. Jak Jesper Karlström wygrał ze swoimi słabościami
Fot. 400mm.pl