Kamil Kosowski w Kanale Sportowym nazywa Ligę Konferencji „pucharem Biedronki”. Nie brakuje głosów, że chwalenie Lecha za awans do 1/8 finału LKE to tak, jakby cieszyć się z zabraniu dziecku lizaka. Ludzie machają ręką na punkty do rankingu, lekceważą rywali, z rozrzewnieniem wspominają stare, dobre czasy. Czy wyście urodzili się wczoraj i nie śledzili polskiej piłki w ostatnich dwudziestu latach?

– Chciałbym, żeby Lech grał w Lidze Europy, a nie w Pucharze Biedronki. Tam (w LKE – red.) gra siódma ekipa z Anglii i szósta czy siódma z Hiszpanii. Wydaje mi się, że jesteśmy krajem, który ma stadiony, ma budżety. Liga Europy to powinna być minimum – mówi Kosowski w „Mocy Futbolu”.
„Mamy stadiony”. Nie widziałem jeszcze, by kiedykolwiek stadion strzelił gola, ale być może doczekam się jeszcze pięknej wrzutki Stadionu Miejskiego w Poznaniu, którą efektownie wykończy głową Stadion Miejski im. Józefa Piłsudskiego, a w ostatniej minucie kapitalnym wślizgiem popisze się Polsat Plus Arena w Gdańsku, dzięki czemu PGE Narodowy (kapitan zespołu) wzniesie puchar do nieba.
„Mamy budżety”. Świetnie, naprawdę. Cała Europa drży przed tym, że Lech ma 25 czy 30 milionów euro budżetu. Gdy Raków wyciąga raporty Deloitte, to Czesi, Chorwaci, Belgowie i Szwajcarzy dosłownie robią w gacie. Holendrzy skakali pod niebiosa, gdy okazało się, że nie będą musieli mierzyć się z potężnym Excelem Lechii Gdańsk. W Danii ustanowiono święto narodowe, gdy Broendby jakimś cudem wygrało z dziesięcioma bańkami euro za Kozłowskiego (dla niepoznaki te dziesięć baniek wystąpiło pod nazwą Pogoń Szczecin). Prezesi topowych lig w Europie liczą na to, że Legia jednak nie zdobędzie mistrzostwa, bo to by oznaczało, że w Lidze Mistrzów trzeba będzie uznać wyższość sprawozdania finansowego warszawian.
My naprawdę mamy jakąś niewiarygodną łatwość w śmianiu się z rozgrywek, do których – mówiąc jak najdelikatniej – nie zawsze się kwalifikujemy. Przypominamy, że w tej edycji pucharów trzy inne polskie drużyny próbowały dostać się do fazy grupowej LKE, ale im się nie udało:
- Raków odpadł ze Slavią, która nie wyszła z grupy,
- Pogoń odpadła z Broendby, które nie weszło do grupy,
- Lechia odpadła z Rapidem Wiedeń, który odpadł później z Vaduz, które zdobyło dwa punkty w fazie grupowej LKE.
A Lech wszedł do grupy, ograł Villarreal, zdobył dziewięć punktów, przeszedł Bodo/Glimt i zaraz będzie grał o ćwierćfinał. Rozumiemy, gdyby Kosowski czepiałby się tutaj generalnie stanu polskiej piłki, ale – na Boga – uderzanie w tej sytuacji w Lecha, to tak, jakby czepiać się najszybszego dzieciaka w klasie, że Ewa Swoboda biega od niego szybciej. No biega, ale gruby Maciek pokonał ten dystans w czasie dwa razy dłuższym.
Poza tym to śmianie się z Ligi Konferencji, że to jakiś puchar Biedronki… Chciałbym zobaczyć, jak Kamil Kosowski podchodzi do Jose Mourinho po zeszłorocznym triumfie w LKE. Portugalczyk zapłakany po ostatnim gwizdku, później całujący puchar, generalnie odczuwający coś między wzruszeniem, euforią i spełnieniem. A tu przychodzi Kosowski i mówi: – Chłopie, co ty, przecież to rozgrywki dla lamusów. Kiedyś wygrywałeś Ligę Mistrzów, a dzisiaj się cieszyć z pucharu z Decathlona. Daj spokój, nie maż się, tylko schowaj ten puchar do schowka na miotły i nie wpisuj tego w CV, bo wstyd przed chłopakami.
Zresztą podobnie mogłaby wyglądać scenka tydzień temu przy Bułgarskiej. Ponad 30 tysięcy kibiców w euforii po ograniu Bodo/Glimt, piłkarze się cieszą, sztab się cieszy, a tu wychodzi były reprezentant, łapie za mikrofon i peroruje: – Ludzie, dla was Liga Europy to powinna być minimum, zacznijcie się szanować!
Patrzymy sobie na to, na jakich rywali Lech mógł trafić w 1/16 zamiast Norwegów. Łudogorec, Lazio, Braga, Karabach, Trabzonspor, do tego Larnaka czy Sheriff Tyraspol. Czy to nie wygląda jak jakiś taki podwójny zestaw ze starej Ligi Europy? Albo w 1/8 finału (gdzie Lech miał farta w losowaniu, wiadomo, sami to przyznajemy) – Basaksehir, West Ham, Nicea, Villarreal, AZ Alkmaar, Sivasspor, Slovan.
Oczywiście fajnie byłoby grać w Lidze Europy. Sęk w tym, że po reformie rozgrywek mamy jedno miejsce na Ligę Mistrzów i Ligę Europy. Champions League to mrzonki, może za kolejną dekadę lub dwie komuś uda się tam doczłapać. Do tego jednak potrzebne jest mnóstwo szczęścia w losowaniu i – UWAGA! – dobry współczynnik klubów, który można zdobyć – UWAGA RAZY DWA! – w Lidze Konferencji Europy. Na przykład poprzez – UWAGA PO RAZ TRZECI! – przechodzenie przez fazę grupową, 1/16 czy 1/8 finału.
A Lech Poznań zdobył tylko w tej edycji osiem punktów do rankingu UEFA. Pogoń przez ostatnie pięć lat zdobyła trzy punkty. Lechia tyle samo. Piast trzy i pół. Raków pięć. Legia za ostatnie pięć lat ma jedenaście.
Ale co tam – puchar Biedronki, rozgrywki dla jakiejś tam szóstej drużyny Premier League. O, to też dobre. Siódma drużyna Premier League, co to jest? Pokażcie no tabelę. Liverpool jest teraz siódmy? Hahaha, dostali piątaka od jakiegoś Realu Madryt. Liverpool… Dajcie spokój. I jeszcze poniżej siódmego miejsca jest jakaś Chelsea, co to wydaje miliard na transfery i nie może ograć nikogo. Nie rozśmieszajcie nas.
Żebyśmy mieli jasność – siódma drużyna Premier League ma tyle hajsu, że mogłaby kupić jedenastkę najlepszych zawodników Ekstraklasy tylko po to, by ustawić ich w rogu szatni i mówić Kloppowi która jest godzina. Siódma drużyna Premier League tylko z tytułu praw telewizyjnych dostaje ponad 600 milionów złotych na sezon. Czyli mniej więcej dwa razy tyle, ile wszystkie osiemnaście klubów Ekstraklasy. Ale pamiętajcie: „mamy budżety, mamy stadiony”.
UEFA dała nam wędkę, dzięki której możemy podreperować te śmieszne w skali Europy budżety, komiczny w skali Europy współczynnik klubowy i ligowy, a Kamil Kosowski na to: puchar Biedronki.
Zatem wybaczcie, drodzy kibice Lecha, ale następna okazja do radości… No, być może nigdy. Liga Konferencji to puchar dla leszczy, w Ekstraklasie niestety punktów do rankingu UEFA nie dają, bez współczynnika szanse na Ligę Europy czy Ligę Mistrzów są żadne.
Może kiedyś nas wezmą do jakieś fazy grupowej za ładny stadion. Albo za zielonego Excela. To wszak ponoć mamy.
WIĘCEJ O LECHU:
Brawo Lech! Oby tak dalej
Wszystkie polskie ekipy, walczcie w Europie!
Mimo wszystko brawo, choć mi jako byłemu kibicowi Groclinu to nie do końca w smak. Pomiędzy Grodziskiem Wlkp i Wronkami była przecież kosa. Ale sukces klubu z Polski zawsze cieszy. Ten Kosowski to taki pseudo ekspert. Pewnie gra w GTS zrobiła swoje. Ale grunt że ten jego kochany GTS spadł i teraz zdycha w 1 lidze. Za rok meczę i wypierdol od KSP.
pies cię jeb*ł i te twoją skur*iałą kspedalnie.
Dzięki kolego, mam nadzieję że Polonia awansuje do 1 ligi i dokopie Wisełce Kososkiego.
Dziękujcie Poznaniowi że macie jakieś atrakcje w tym grodzisku bo gdyby nie Warta to zostały by wam tylko dożynki wiejskie i dni grodziska
Faktycznie jak Groclin grał w ekstraklasie to była holiganka średnia wieku 59 i zarobieni w polu.
Prawda jest taka, tak wszyscy traktuja Lecha w LK, jak rok temu kibice Lechs traktowali LK.
Nazywali ka pucharem pasztetowej stworzonym po to aby Legia w koǹcu zagrala w grupie europejskich pucharów.
Sami w poznaniu wyśmiali LK, a teraz zal, bo nikt nie docenia.
lke jest dla naszych drużyn ważniejsza niż le bo jest możliwość łatwiej zdobywać punkty a przy dwóch grających drużynach tak jak teraz lech to jest szansa żeby, za 5 lat mieć 2 drużyny w lm. warunek to systematyczne granie na wiosnę w pucharach dwóch naszych drużyn.
Niech walczą, ale niech nie zapominają o ekstraklasie. Bo grając tak dalej nie zalapia się tam za rok i cały wywalczony dorobek punktowy w zasadzie staje się bezużyteczny.
Lepiej teraz odpaść ze Szwedami ale utrzymać top 3 w lidze niż awansować do 1/4 i spaść na 5 miejsce na koniec sezonu. Trzeba pograć w Europie ze 3 lata z rzędu żeby móc potem 1 rok odpuścić ligę i pójść na całość w Europie z fajnym współczynnikiem.
Świetny artykuł niespodziewanie od Smyka. Dobrze wyjaśniłeś pseudoekspertów Kosowskiego. Zabrakło tylko byś skrytykował Kowalczyka w tym tekście bo robi to samo co kosowski. Ale może chociaż wyślij mu link w prywatnej wiadomości. Jak nie będzie w cugu alkoholowym to może przeczyta i być może nawet jakiś wniosek wyciągnie.
Jak to niespodziewanie, jeśli to zatwardziały kibic Amiki.
Musiałby umieć czytać 😉
Wschodniaki zawsze nam zazdroszczą. Przed wojną mówili: Niemce, a po co wam ten prund w chałupie? My nie mamy i dobrze nam tak!
Teraz znów kradną co popadnie zawsze, gdy przyjeżdżają do Poznania.
kartofle zawsze zadroszczą Legii LM i LE
Tak, bo zasadniczo nie mają nic innego do roboty… 😉
ale cię jebło
Biedaku, wy jesteście daleko za Krakowem, Wrocławiem czy Gdańskiem. Gdzie wam do Warszawy, która przez lata wspierała was finansowo.
A to nie cały naród, wszystkie miasta (i wsie pracujące) budował Warszawę?
Tak było w latach 50 tych.
A potem przyszły czasy nowożytne i Warszawa wielokrotnie musiała spłacić długi w postaci podatku janosikowego
Te czasy wcale nie są tak odległe i kto ich nie zna, mało wie
o ty co dzieje sie dziś.
A z tym janosikowem to może wyjaśnij nam, jak to widzisz,
bo bywało też tak, że ZSRR i naród radziecki byli święcie przekonani, jak to dokładają do demoludów…
Odbudowa Warszawy była bardzo dawno. Na tyle dawno że polskie społęczeństwo tylko to pamieta a już zapomniało że w podobnym stopniu co Warszawa zniszczony był Gdańsk i Wrocław. Oba te miasta były przez Polaków odbudowane niemal w identycznym stopniu. Ale dziwnym trafem wszyscy tylko Warszawie to wypominają.
CO do Janosikowego to było tak że Poznań płacił 50 mln w tym samym czasie Warszawa płaciła 1,2 mld zł
Podatek był tak wysoki że Warszawa brała kredyty żeby go spłacic.
Sąd najwyzszy uznał za niekonstytucyjne aby danina była tak wysoka i urealnił janosikowe do 800 mln zł.
Oczywiscie mimo janosikowwego Warszawa nie dostawała złotówki na budowę metra a dostęp do autostrad dostała jako jedno z ostatnich dużych miast.
Warszawa od zawsze była dojną krową dla miasta.
Nawet teraz wypracowany PKB w Warszawie to 220 mld złotych. Budżet Warszawy to 25 mld. Nie trudno policzyć że na każde 100 zł Warszawie zostaje 1 zł. Reszta trafia na utrzymanie twojej miejscowości
No raz ku*wa pochwalę Smyka …. mimo, ze na amikorza mam wyjebane 🙂 Ale Kosowski, to odklejeniec ostatnio straszny ….. ci ku*wa punkty ładnie ciułają, pary im na ligę nie styka, a ten psi pędzel marudzi :/ Wielki ku*wa kozak od maczeciarzy sprzed 15 sezonów, jak 85% meczów w tej zasranej, biednej gównolidze było sprzedanych/kupionych ……
Ćwoku jakie to narzecze: „dobrze wyjaśniłeś pseudoekspertów”? Kto was kurwa tego uczy! Jesteście jak te pustaki dla których wszystko jest mega! Masz jakieś wykształcenie? Warczysz burku, to naucz się to robić po polsku!
Przecież Kosowski i Kowal mają rację. Tylko w tym kraju jest od ściany do ściany i obecnie euforia i ulala, jaki to Lech nie jest potężny i jakie to ważne trofeum ta LK.
Podaj mi linki do czegokolwiek i kogokolwiek twierdzącego że Lech jest potężny.
Na razie da się na pewno stwierdzić, że to Ty jesteś małym stalinowskim robaczkiem.
Olbrzymim i całkiem niepowtarzalnym sukcesem Lecha są mecze z Villarealem. Cała reszta pojedynków fajnie że się w miarę dobrze udała i fajnie, że w jednym ciągu ale też nie róbmy tych wszystkich pozostałych meczów czegoś co się nie zdarzało wcześniej. Fajnie też, że UEFA ogarnęła rozgrywki, które pozwoliły nam w ogóle brać nich udział. Sukcesem Lecha będzie nie jedna dobra przygoda tylko regularna gra w pucharach i z tej perspektywy lepiej traktować ten sezon Lecha jako początek drogi. Porównywanie się do europejskich nieudaczników pokroju Rakowa czy Lechii nie może być wymówką. Lech jeżeli ma ambicje to musi porównywać się do udanych przygód w pucharach, a nie do jakichś fusów typu Pogoń Szczecin czy Legia Mioduskiego w większości sezonów. Nie chodzi o to, żeby zacząć szorować dno i wyciągnąć twarz z mułu. Sztuką będzie wrócić do pozycji w której już się było i ją poprawiać. Mam wrażenie, że część mediów neguje na siłę i bez sensu osiągi Lecha w tym sezonie, a druga część w kontrze stwierdza, że Lech zrobił już właściwie wszystko co zostało do zrobienia, przeszedł grę i tyle.
Nie mogę się doczekać występów Rakowa w przyszłorocznej LM
Ja to samo. Petrasek vs Mbappe, Kun vs Vinicius, Gutkovskis vs Ruben Dias. Ależ to będą pojedynki 😀
Bo z Jędrzejczykiem (do czerwonej), Nawrockim, Sliszem, Rosołkiem byłaby to zupełnie inna bajka… bo i sędziowie jakby nietutejsi.
I cyk, ból dupy o Legię. Typowy kibic kuchenkorza.
kup sobie cweLu maść na ból dupy
Te, Smyczku, ale za „awans” do 1/8 nie ma żadnych punktów do rankingu. To jest taka bonusowa runda dodatkowej nadziei dla niepełnosprytnych, bo w normalnych pucharach 1/8 jest od razu po fazie grupowej.
Są do rankingu krajowego
W normalnych pucharach za drugie miejsce w grupie jest bezpośredni awans do 1/8. Jeśli ktoś jest tu niepełnosprytny, to spady z Ligi Europy, które powinny kończyć przygodę z pucharami, a UEFA z niezrozumiałych względów daje im kolejną szansę.
No nie, w LE za drugie miejsce w grupie jest 1/16 z trzecim zespołem LM.
No ale to chyba logiczne, ze zeby walczyc o te punkty to trzeba przejsc ta runde, bo jak jej nie przejdziesz to nie masz nawet szansy na walke o punkty.
Kiedyś były 3 puchary i nikt nie narzekał.
Liga mistrzów została zabetonowana przez top 5. Liga europy to zespoły które we wczesniejszym formacie byłyby w LM.
Liga konferencji to stara liga europy.
Patrząc na eliminacje to wcale łatwo się tam nie dostaje. Już w 2 rundzie są zespoły z Austrii, Szwajcarii, Norwegii,Turcji, Czech oto więc jest na kim się wyłożyć.
Dziwi mnie że byli piłkarze są tacy surowi w ocenach nic im nie pasuję a sami nie byli jakimiś tuzami.
4 puchary, jeszcze np. Intertoto, z którego można było awansować do PUEFA
jak tylko ten puchar powstał to wszyscy, tu w komentarzach też, pierdolili, że ha ha, tam to będą kluby z Malty i Watykanu grać, nasi to ograją każdego 10:0, po chuj tam w ogóle grać. Po czym okazało się, że poziom jest o wiele wyższy, no ale przecież jak już się wyśmiało to nie można tego odwołać, bo HONOR. Widać dla przeciętnego dziada lepiej robić z siebie publicznie debila niż przyznać się do pomyłki
Tak, były, ale i wtedy wiedziano, który pucharek jest ważniejszy. Teraz, że nie mamy szans na LM czy LE, to nagle LK urasta do rangi bogowie wiedzą czego.
To jest fajne trofeum, ale trzeciej kategorii. I nie ma się co obrażać.
Ładnie wyjaśniłeś Kosowskiego. Kamil był dobrym zawodnikiem ale tak się odbił od Bundesligi z hukiem.
Moim zdaniem, trochę przesadziłeś, Kosowski był szybki, to był zasadzie jego główny atut.
Mówisz o gościu, który nie poradził sobie w Kaiserslautern i Southampton (o innych cudach typu Cadiz nie piszę). A teraz robi z siebie „Pana experta”. Niestety ale osoby pokroju A. Wichniarka, T. Hajty, czy Kosowskiego uwielbiają oceniać innych, szkoda, że mają dość krótką pamięć i nie wspomną o swoich.
Mówimy o gościu, który miał w swojej historii UWAGA – jeden dobry sezon w pucharach tj. sezon 2002/2003 (ten z Schalke i Parmą), gdzie wcześniej grali z ogórkami (2 rundy kwalifikacyjne).
W jego czasach Wisła miała raptem 1 podejście do Ligi Mistrzów (to w którym przeszli Skonto Ryga i polegli z Barceloną).
I co to ma wspólnego ze średniowiecznym Lechem?
malutki człowieczku o kompleksie LECHA idź w pizdu
Ja bym zadał pytanie kim kurwa jest Kamil Kosowski żeby oceniać z czego może się Lech cieszyć a z czego nie? Gość na przełomie swojej kariery zanotował 306 minut w lidze mistrzów, był absolutnie średnim piłkarzem ale będzie moralizował cały kraj, że nie ma prawa się cieszyć z niewątpliwego sukcesu jakim jest odstrzelenie Bodo..
A kim jest Damian Smyk, chłopaczek który nie mógł poprosić koleżanki by zrobiła mu zdjęcie tylko musi korzystać z przedniej kamery w telefonie, żeby jego krytykować? I odpowiedzi „dziennikarzem sportowym” nie uznaję
Kim kurwa jestes ty… cycu obsmarkany zeby krytykowac i miec czelnosc pytac o wielkiego pana Smyka.
Dla ciebie to on ćwoku może i wielki! Taka wasza psia dola że macie takich wielkich.
to teraz trzeba byc „kimś” by obsmiać debilną wypowiedź?
Zdaje się, że jest wolnym człowiekiem, i jako taki ma prawo do wyrażania własnej opinii. Merytorycznie możesz się z nim zgodzić lub nie, ale swobody wypowiedzi mu nie zabierzesz.
Swoją drogą, z którą z jego tez się nie zgadzasz?
Uważasz, że piłkarz, który strzelił całe 14 bramek w polskiej lidze, i nie pamiętam, aby zdobył , ma prawo mówić kiedy może się cieszyć Mikael Ishak, czy Michał Skóraś, który w 2 sezony ma połowę jego osiągnięć w lidzie i o 4 bramki więcej w pucharach?
Dlatego uważam, że krytyka Smyka jest jak najbardziej właściwa.
Zapisz cię cycu do koła młodych politologów i tam trenuj takie mentorskie tyrady! Baby nie masz?
Mam zone i dziecko, a cycu moglbys probowac do mnie mowic mniej wiecej w okolicach meczu Lech – Barcelona.
Nie bardzo rozumiem, to tylko Robercik będzie mógł cokolwiek powiedzieć, a on jest znany raczej z pustosłowia albo milczenia?
Jebnijcie się w głowę. Każdy może wyrazić swoją na każdy w miarę znany mu temat, a skoro obśmiewa się lekarzy wirusologów tłumaczących covid, bo janusz z neta wie lepiej, to co? Kosowski, były piłkarz, też nie może, bo nołnejm z weszło wie lepiej?
Co z kraj, co za ludzie :/
Był graczem klubu,który od kilku lat nic nie znaczy.Tym bardziej go bolą jakiekolwiek”sukcesy”innych polskich klubów i nie może tego strawić.Sam sobie szkodzi takimi wypowiedziami i tym co go zapraszają do udziału w dyskusji,do programów bo muszą po nim te bzdury kamuflować.Czepił się sędziego Przybyła,że nie…przybył na mecz bo nie dał kartki dla Josue(za rzucanie się niby do sędziego,klaskanie,itp.,Taki to piłkarz jak wielu,z tego typu charakterem)O odległości (9,77 m)muru przy wolnym,z którego padł gol dlaczego nie wspomniał?!Właśnie dlatego Josue się wykłócał,wraz z Mladenem(dostał żółtko).Mam wrażenie,że każdy polski klub(prócz Wisełki),który”coś”osiągnie będzie przez tego „obiektywnego experta”…”wychwalany”.PZDR
Smyku,zrobiłeś mi dzień!Super się czytało a tekst „Chłopie, co ty, przecież to rozgrywki dla lamusów. Kiedyś wygrywałeś Ligę Mistrzów, a dzisiaj się cieszyć z pucharu z Decathlona. Daj spokój, nie maż się, tylko schowaj ten puchar do schowka na miotły i nie wpisuj tego w CV, bo wstyd przed chłopakami” to mega.Dzięki i oby tak dalej!
Gościu ty Kamilu jeden ty nawet nigdy nie zagrałeś w 1/8 jakiegokolwiek pucharu europejskiego więc masz ból odbytu i tyle
Kosowski to clown, wystarczy spojrzec na jego fryzure
Gorzej… to za przeproszeniem… komentator!
Wystarczy posłuchać.
Tak, to są bardzo poważne rozgrywki. W 1/8 finału Lech Poznań gra z Djurgardens. W ćwierćfinale czeka zawsze niebezpieczne AEK Larnaca, potem półfinał ze znanym hegemonem- Slovanem Bratysława a w finale potężny Sivasspor naszpikowany gwiazdami z całej Europy i ogromnym budżetem…. taaa, mhm…
A na ciebie dodo czeka najwyżej dildo
Nie do końca wiem co ma dildo do Ligi Konferencji, chociaż gdyby się tak zastanowić to dildo podobnie jak LKE jest do dupy (m.in.) więc w tym kontekście rozumiem twój wywód.
Jak ja bym chciał abyś okazał się prorokiem
Hehe, też bym się nie obraził prawdę mówiąc 😉 obawiam się jednak czy Uefa po takim triumfie polskiej ekipy i po takiej ścieżce do triumfu nie zastanowiłaby się na poważnie nad formatem i sensem tych rozgrywek. Nie wiem czy nie lepszym formatem byłoby cos na kształt dawnego Intertoto i np zwycięzca czy finaliści dołączają do późnego etapu Ligi Europy typu 1/16 czy 1/8…
I niech graja eliminacje do grupy do eliminacji do grupy do wyjscie z grupy i o wreszcie zagralismy w LE, tylko 20 meczy wiecej w sezonie od innych druznych z ligi, zeby dostac sie do LE bo w oczach kibicow niektorych zespolow ktore nigdy jeszcze nie awansowaly jesescie leszczemi i gracie w pucharze biedronki,
A dlaczego nie wspominasz o Villarreal, Lazio, Fiorentinie, West Hamie, Nicei czy Alkmaar? No tak, nie pasują ci do tezy. 🙂
No bo Djurgårdens dostali ten awans w chipsach i wcale nie zdobyli 16 pkt. w grupie z Gentem (który rozjechał Raków) i Molde (mistrz Norwegii z przewagą 18 pkt. nad Bodø). 🙂
Smyk nie masz wstydu pisać kolejnego „artykułu” kompleksiarzu
Przestańcie cytować tego pseudo eksperta Kamila K. Nie zna się chłop na piłce, co potwierdza swoimi coraz głupszymi wypowiedziami. Tak jak kiedyś biegał i bez pomyślunku dośrodkowywał na pałę tak teraz jego wypowiedzi brzmia jak na pałę.
Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma!
Damian Smyk pewnie do dzisiaj uśmiecha się pod nosem jak wspomina sukces Polonii Bytom w Pucharze Intertoto, dzięki temu Polacy pokazali że potrafią wygrywać międzynarodowe rozgrywki!
Świetny artykuł, brawo. Zapachniało starym dobrym Weszlo.
Bo „poznańskie’ to zawsze dobra marka!
(tu nawet podwójnie.)
Prawie poznańskie. Jedno i drugie.
Ciekawe jaki idiota cie minusuje, tez sie usmialem czytjac ten art.
Kosowski ma racje ! Kim Wy jesteście aby pochwalać minimalizm ? Ilość Waszych orgazmów po awansie Lecha jest zatrważająca.
Coś co powinno być minimum dla czołowego polskiego klubu dla Was jest sukcesem na miarę wygrania LM.
Minimalizm przeraża. A dodatkowo drabinka i sposób jaki Lech ugrał ten „ sukces” nie był wyjątkowy.
Przypadek trochę szczęścia i ot jest wynik który niczego nie pokazuje.
Zejdzie na ziemie Pozdro
Racja, powinniśmy bojkotować ten puchar. P O T Ę Ż N E polskie drużyny powinny z urzędu mieć zagwarantowaną co najmniej Ligę Europy, a nie upokarzać się w jakiejś śmiesznej Konferencji.
Nie, nie bojkotować, cieszyć się, doceniać ale nie piać z zachwytu ! Wiesz o co chodzi ? Równać do najlepszych zwłaszcza ze mamy piękne stadiony, spore pieniądze które są przepalane i wystarczy wymienić kadry zarządzające klubami na mądrych znających się na rzeczy ludzi i możemy walczyć nawet o grupę LM.
A my stawiamy pomniki i piejemy z zachwytu bo w jakimś pucharze 3 kategorii przeszliśmy dalej jak go wygramy lub bedziemy w finale uznam to za sukces i pogratuluje.
Nie promujmy minimalizmu i byle jakości.
Pozdrawiam
to wytlumacz mi dlaczego przez 30 lat ZADEN Polski klub tego nie zrobil … no przeciez to takie prose, rownaj doo najlepszych, wymien pracownikow i masz grupe LM, wyslales moze juz CV do jakis klubu?
Nikt nie pieje z zachwytu jest lakka uciecha, bo wiele lat minelo zanim gdziekolwiek doszlismy na pozimie pucharow. Za to Kowal czy Kosowski moja chyba kij w dupie ze musza to opisywac w kategori wstydu, ze Lech tam w ogole gra i ma czelnosc w ogole sie pochwalic. Wstyd Kurwa i Hanba Wac Panie
Kosowski nie ma racji. Owszem kibice nie powinni się aż tak zachwycać, ale z drugiej strony my od dobrych 30 lat nie jesteśmy w pozycji do wyśmiewania jakiegokolwiek sukcesu w Europie, nawet w 3-rzędnym pucharze. Lech kładzie sobie solidne fundamenty do powtórzenia awansu i nabicia kolejnych punktów w kolejnym sezonie bo jako drużyna rozstawiona będzie miał praktycznie autostradę do fazy grupowej, a tymczasem Kosowski z kolegami domagają się zmiany trenera bo w sezonie w którym faza grupowa była rozgrywana w rekordowo krótkim czasie, Lech zmuszony do grania rezerwami nie utrzymał się w walce o mistrzostwo.
VDB pracuje w Lechu dopiero 7 miesięcy, potrzeba trochę więcej czasu żeby odbudować swoją pozycję w Europie po latach upokorzeń, a deprecjonowanie sukcesów na pewno w tym nie pomaga.
Drabinka też nie była jakaś bardzo łatwa, w fazie grupowej mieli Villarreal, Hapoel i Austrię – 3 drużyny z którymi nie możemy być pewni wygranej, z Hiszpanami to nawet możemy wyłącznie liczyć na cud, potem na dokładkę Bodo które udowodniło że z Legią to było tylko potknięcie. To nie jest tak że nie musieli pokonać żadnej drużyny na wyższym poziomie od nas żeby dojść do tej 1/8.
Nie rozumiem też mówienia o szczęściu z Bodo, Norwegowie sobie w tym dwumeczu nie stworzyli praktycznie żadnej konkretnej sytuacji do zdobycia bramki, mimo przewagi optycznej, Lech sobie stworzył dwie i wcisnął jedną z akcji która nie zapowiadała się na bramkę. To był mecz dwóch drużyn które nie potrafią atakować, a nie powtórka z Legii Michniewicza gdzie co rusz Boruc musiał wyciągać setki przeciwników.
Ale to nadal minimalizm. Ja nie mówię Seby się nie cieszyć pisze ze zbyt optymistyczne pianie z zachwytu jest przesadzone. Lecha/ Legie/ Rakow powinno być stać co roku taki wynik robić albo i jeszcze lepszy. Jesteśmy liga która płaci b dobrze. A sportowo na samym końcu ? Dlaczego ?
Piszesz ze natłok meczów i stad w lidze nie ma szans na mistrzostwo. No błagam co maja powiedzieć Real/ City / I inne kluby nawet z ligi Europy gdzie i poziom wyższy i tempo i jakość wyższa ?
Nasza liga jest przesłaba, nasza za to ja kochamy ale mega słaba a to wina zarządzających klubami. Brak skautingu, pozorne transfery last minute , brak logiki i zaangażowania i taki marny efekt.
Piłkarzom dajemy laurki ze wyszli z grupy czy przeszli BODO jakby wygrali ta ligę konferencji słowo klucz minimalizm
Cieszyć się i doceniać TAK , piać z zachwytu i mówić o WIELKIM sukcesie zdecydowanie NIE.
Toteż nikt nie mówi o wielkim sukcesie. Wielki sukces to będzie jak dojdą chociaż do tego ćwierćfinału. Niemniej to co zrobili dotąd warto docenić.
To dzięki takim tuzom jak Kosowski i jego osiągnięciom w pucharach polska piłka ma taki ranking.
Dziękuję ci ekspercie
Real, City czy Bayern też narzekały, różnica polega na tym że ich stać żeby mieć szeroki skład złożony z zawodników dla których nie ma życia poza piłką i codziennie trenują wiele godzin żeby być na szczycie, więc ten natłok i gra rezerwami nie odbija się na jakości aż tak mocno jak w Lechu który ledwo potrafi złożyć mocny 1 skład.
Mówisz że odlatujemy, a tymczasem porównujesz nas do klubów które swoim zmiennikom płacą tyle co rocznie zarabiają zawodnicy Ekstraklasy razem wzięci.
Nie jesteśmy ligą która płaci bardzo dobrze, znaczy pewnie jesteśmy na tle półamatorów, ale drużyny z lig które regularnie gdzieś tam zachodzą w tym LE i regularnie grają w LM płacą dużo więcej. Popatrz sobie ile płacą topowe duńskie, austriackie, ukraińskie, belgijskie czy szkockie kluby – to jest przepaść. Sportowo oczekujesz od nas wyników na ich poziomie, kiedy płacowo jesteśmy na poziomie takich Węgier.
Tak jak powiedziałem zachwyty są zbyt duże, ale Kosowski przesadza zaś w drugą stronę bo stara się przedstawić ten wynik, jakbyśmy się zachwycali wygraniem z wicemistrzem Łotwy.
Myśle ze się grubo mylisz jeżeli chodzi o zarobki w Danii, Szkocji, Austrii, Belgii czy Holandii.
Ten artykuł powinen zamknąć dyskusje odnośnie tego o czym pisze.
Stosunek jakości do wydawany kwot w polskich klubach jest zatrważająco niski.
https://gol24.pl/liga-konferencji-europy-oto-zarobki-pilkarzy-djurgarden-tyle-zgarniaja-rywale-lecha-poznan-w-18-finalu-lke-gigantyczne-roznice/ar/c2-17325467
Co do kolegi który pytał czy złożyłem Cv do klubów nie nie złożyłem bo i tak by nie przyjęli. Po pierwsze nie jestem kolega Prezesa, po drugie mam zbyt wysokie kompetencje a takich nie potrzebują.
Udanego dnia
To grubo się mylisz w Polsce najlepiej zarabia Amaral – 2.5 mln PLN rocznie, w Danii najlepiej zarabia Cornelius 8.4 mln PLN rocznie, w Szkocji Goldson – 10.3 mln PLN, w Austrii Ulmer – 11.4 mln PLN, w Belgii Diawara – 22.3 mln PLN, w Holandii Bergwijn – 21.2 mln PLN, w Turcji Icardi – 57 mln PLN.
To w końcu chcesz nas porównać do drużyn które regularnie grają w LE i czasem w LM, czy do Djurgarden dla którego to taki sam sukces jak dla Lecha?
Na tle tych z którymi chcemy się mierzyć wyglądamy pod względem zarobków piłkarzy biednie.
Przypomnę również, że pokolenie Kamila Kosowskiego było ostatnim gdzie udawało się zebrać najlepszych logowcow do jednego teamu i zawalczyć w Europie. I co? I gówno. Ile Lig Mistrzów ma sz. p. Kamil? Tyle samo co ja. Ich nieudolność między innymi powoduje, że gramy w III lidze Europy, a i to nie zawsze. Dla mnie Kosowski reprezentuje roszczeniowe myślenie dziecka. Teraz, już, bo się należy! Brakuje perspektywy i myślenia na kilka lat do przodu.
Ch*ja by mieli co roku a nie mistrzostwo gdyby w klubie nie funkcjonował Andrzej B. Nieprzypadkowo drugą siłą w Polskiej piłce była bardzo długo Amica że swoim Ryszardem F. Cała Polska wie z kolei, że mistrzostwa Legii to już zasługa całego systemu i układu medialno-sedziowskiemu. Oczywiście poza paroma sezonami, gdzie byli faktycznie najlepsi i nie potrzebowali pomocy z zewnątrz…
Zenek bóg cię teraz opuścił czy od razu cię nie ochrzcili?
Akurat Kosowski to w LM grał, tyle że nie z polskim klubem.
Kto?KOSOWSKI? A CO ON ZA JEDEN?
CO OSIĄGNOŁ?
A To ten co grał w najgorszym okresie dla Polskiej piłki drużynowej i reprezentacyjnej.
Bo to jest sukces Lecha, jakby starej elce coś się trafiło to by latali od ściany do ściany. Jako Widzewiak pamiętam jak kwaśno komentowano Widzew w Półfinale pucharu Europy. Wszystko im nie pasowało. Czasami przy wynikach innych drużyn cała ta warsiawka mogła by zamknąć mordy po prostu jak nie potrafią pogratulować.
Twoja chamie stolica to Warszawa.pamietamy 0:9
A PO CO WAM WARSZAWA, JAK MACIE STOLICĘ W BERLINIE?
I PO CO WAM LEGIA, JAK MACIE ZESPÓŁ w tym samym Berlinie?
Moja stolica to Kraków, a nie ten sztuczny twór który został miastem stołecznym bo jakiś gówno Szwed miał taki kaprys.
Trzeba było chujku królewiczowi sreber z Wawelu nie podpierdalac podczas pożaru!
On już nie pamięta!
Spokojnie jak rakow odpadnie z preeliminacji do lke albo legia cudem awansuje to lke będzie ok
W sumie to zajebiście, że Lech awansował, ale na robienie z tego jakiegoś epokowego wydarzenia jest trochę za wcześnie. Żeby nie ten miodkowy czereśniak Legia zrobiłaby to już dawno temu.
Legia miała Koralika za sterami i też gówno zrobiła, nie awans na wiosnę. Lech zrobił coś, na co polski futbol klubowy czekał 30 lat i umniejszanie tego wyniku to zwykła ignorancja
Legia frajerze grała na wiosnę z Ajaxem i Sportingiem, a taki Bodo wyjasniła na wyjeżdzie. Ile lat temu Lech lub Amica grała w LM?
Ty kurwa rolnik jesteś ze cię wiosna rajcuje. Oziminy zasadziłeś? Niech poznańskie cwele z raz się otrą o porządne puchary jesienią to wiosna będzie miała sens. Dla mnie mogą kartoflarze w tym intertoto grać ze dwa lata. Tylko aby w paszcze przyjmowali cały czas w lidze jak od śląska ostatnio. Co to jest Lech? Widzew dopiero wyszedł z dupy i już jest wyżej w lidze od dzieci kroloppa a na Legię z taką nabojką przyjechali że te poznańskie pały musiałby swoich herbatników z NRD i KGB spartak zaprosić! Z czym kurwa do ludzi obierki.
Może kontrowersyjna opinia: taka przygoda jak dzisiaj ma Lech w lidze konferencji to powinien być standard jeżeli chodzi o mistrza Polski raz na 2-3 lata. Tak jak rozumiem, że nie pasujemy zwłaszcza finansowo do LM czy nawet do LE, ale nie ma absolutnie żadnego wytłumaczenia w LK. Tam są idealnie skrojone zespoły pod nasze zespoły. Może dojście tam gdzie Lech, a może nawet do 1/4 to nie będzie standard, ale nie wyobrażam sobie żeby MP kto by nim nie był nie wchodził do grupy i conajmniej się tam nie zbłażniał. Jeśli tak nie będzie to zaorać ligę.
W Lidze konferencji to powinniśmy mieć po dwie drużyny CO ROKU Plus jedna w LE po odpadnięcie z eliminacji LM,bo na Ligę mistrzów to jesteśmy za ciency
.
dzięki Smyku za ten tekst, uśmiałem się
Do tej wypowiedzi Kosowskiego, szydzącego z awansu Lecha do 1/8 finału LKE, idealnie pasuje cytat z Gogola: „Z czego się śmiejecie? Z samych siebie się śmiejecie!”
Hmm a w zeszłym sezonie co kibice Lecha mówili o Legii LE? Gdzie wtedy twoje artykuły?
Kosowski to pajac. Szkoda jego opinii czytać, tak samo jak Tomaszewskiego. Tylko, że o tym drugim prawie wszyscy wiedzą, a o tym pierwszym nie. Nie wiem dlaczego. I pewnie, jest różnica, Tomaszewski ma poglądy jaskrawe, wyrażane z bardzo dużymi emocjami. Ale czasem przynajmniej coś mądrego, a może nawet odkrywczego powie. Raz na sto, ale jednak. A Kosowski? Poglądy nijakie, gdyby nie nazwisko to mógłby komentować tutaj albo na 90minut i nikt nie odróżniłby go od przeciętnego kibica. Zero odkrywczości i ciągłe malkontenctwo. Za osiągnięcia piłkarskie szanuję, natomiast jego zdanie nie powinno nikogo obchodzić, bo jest bezwartościowe. Swoją drogą to ciekawe cecha wspólna jego i innych utytułowanych polskich zawodników z jego okresu – większość z nich mogłaby udzielać porad o tym jak prowadzić życie po karierze, które jest dla polskiej piłki bezużyteczne, lub nawet szkodliwe.
Dla mnie miarodajna i ostateczna byłaby wypowiedź
Kowalczyka w tej sprawie.
Faktycznie koleś jest bezpłciowy, zawsze był mimo że lansował się na jakiegoś lujarza z długimi kłakami i modnym surducie. Dla mnie jakis taki Pan Nijaki…:) tacy też muszą być, ale niech nie robią się na siłę kontrowersyjni:)
Ci *resortowi mistrzowie* jakoś zawsze mają coś takiego w sobie,
i ta pogarda i słoma zawsze z buraków wyjdzie.
jest jeszcze lepsza metoda niż wyśmiewanie takich debilizmów – w ogóle o nic nie pisać. Nie cytować, bo po cholerę? Niech sobie klepie swoje dyrdymały do świątecznego barszczu
Smyk w punkt. A fakt, że taki artykuł powstał świadczy tylko o poziomie skretyniałych ekspertów w środowisku polskiej kopanej.
Smyku, brawo. Wreszcie poruszyłeś temat który odpycha mnie od polskiej piłki. Zawiść. Klika kolesi dziennikarzy bez szczególnych osiągnąć piłkarskich urosła do rangi Ekspertów . Łazarek szybko by ich wyjaśnił …. Słuchać się nie da, Canal Plus traci widzów ale póki co eksperci niezmienni.
Może jak spadną słupki to się ktoś ogarnie. Naprawdę chce oglądać mecz z prawdziwym dziennikarzem ( nie Jagoda ) i ekspertem powiązanym z klubem gospodarzem. Trudne ??
A tych pseudoekspertow czas przeminął więc próbują powiedzieć coś kontrowersyjnego żeby znowu było o nich głośno…. Tęsknota za sławą ?
Kosowski, Kowalczyk, Baszczynski,etc
Poznańskie lizanie się po jajkach. Ciekawe tylko po czyich? Smyk z gowna złota nie zrobisz!
Kosowski trochę racji ma, w Wiśle non stop walczył o LM, nie udało mu się, ale zagrał w niej z Apoelem. Taką mentalność ma, Cupiała nie interesowały jakieś śmieszne pucharki pasztetowej, podejrzewam, że jakby za jego czasów istniał taki twór jak Liga Konferencji, to non stop graliby na wiosnę. Tak szczerze, autorze. Ile oglądnąłeś meczów LKE w tym sezonie, poza spotkaniami Lecha, powiedzmy. A ile meczów LM, gdzie nie ma żadnego polskiego zespołu. Ja nawer Lecha nie oglądałem, bo co to jest jakieś BODO, Kosowski grał z Barceloną w ELIMINACJACH do pucharów, a Lech z tym tworem norweskim grał w rundzie KO. To tylko pokazuje o jakiej różnicy mówimy. Tu masz Barcę w eliminacjach, a tu Bodo w fazach finałowych.
Kolejny frustrat…. Lech też grał z Barcelona, Liverpoolem, Olympique Marsylia czy Athletic Bilbao… I co z tego??? Tak było kiedyś, jesteśmy teraz w innych realiach, gdzie przez reformę rozgrywek pouciekały nam kluby z top 5 lig o lata świetlne i nie tyle, że Lech nie trafił na żadnego potentata co NIE MIAŁ szansy nawet by na niego trafić. Wybacz ale twoje wypociny są równie żałosne jak wypowiedź Kosowskiego..
No dobra, Liga Konferencji Europy jest rozgrywkami tej klasy co Puchar Intertoto, chociaż w innym formacie. A mnie te rozgrywki jakoś nigdy nie pasjonowały, a jeśli Damian Smyk pasjonuje się czymś tego kalibru, to niech powie z głowy z kim Lech rywalizował w tym pucharze w roku 2005, czy 2006. A później niech sobie odpowie z kim grał Lech w sezonie 2010/11 w Lidze Europy. Co bardziej pamięta. Bo ja generalnie Lecha mam głęboko gdzieś, ale za tę przygodę szanuję w opór, a obecnej nie będę pamiętał za dwa lata. Chyba, że wygrają to nowe Intertoto, to wtedy tak.
:Smyk sprawdź i popraw proszę potencjalnych rywali Lecha w 1/16.Mogly to być wyłącznie drużyny z pierwszych miejsc po fazie grupowej. Podałeś drużyny na które NIE MOGLI wpasc
Zamieniłeś 1/8 z 1/16
Czy Dinamo Zagrzeb to drużyna kilka klas lepsza o Slavii Praga? Albo Sparta Praga? Albo np. Qarabag czy Ferencvaros?
Naprawde nie potraficie sobie wyobrazić jak Raków będący w top of the top swojej formy oraz z napastnikiem klasy Ishaka (podobno mają kupić latem) nie jest w stanie wygrać z taką Spartą Praga? Naprawde trudno było sobie wyobrazić że Slavia nie strzela tej bramki i są karne i 50 % szans na awans?
Drużyna która spotkają w grze o Champions League może być na poziomie Slavii to science-fiction z taką wygrać nawet po karnych?
Żeby zagrać w LM to nie wystarczy raz pokonać mocnej drużyny, na obecny moment minimum 2 razy, a w przypadku Rakowa 3-4 razy bo będą nie rozstawieni.
Już widzę jak Raków w 1 rundzie pokonuje Szeryfa albo Ferencvarosi, w 2 pokonuje Maccabi albo Dinamo, w 3 Victorię albo Crvenę, a w 4 Kopenhagę albo Trabzonspor, kiedy oni nie potrafili przejść Gentu ani najsłabszej od lat Slavii. Ta Slavia z którą grał Raków, a ta Slavia która awansowała do LM i się biła w ćwierćfinale LE to dwie inne drużyny.
Czego ty od gościa oczekujesz przecież on zatrzymał się w rozwoju dawno temu. On pewnie nie ogarnia tego całego systemu rozstawień i że nie ma już od dawna przejmowania współczynników rywala 😀 On uważa pewnie, że jeśli Slavia niedawno osiągała jakieś sukcesy to i teraz to ta sama drużyna. I …uj, że odpadli z Legią prowadzoną przez Czesława, która potem pokazała co jest warta (w sumie w meczu z Dinamem też już były tego przebłyski). Tak samo jak pewnie myśli, że twór z Konwiktorskiej to ten sam klub któremu kibicował w 2003 roku w pucharze UEFA 🙂
Jak zwykle Polacy srają wyżej niż dupę mają, a „świetny” Lech z awansem to już euforia do opanowania tylko przez leki zwiotczające…
To jest puchar biedronki, biedapuchar, puchar 3 kategorii, pomielony z
budąbramką, ale to właśnie też JEST POZIOM POLSKIEJ PIŁKI.W końcu więc mamy europejski pucharek, który przy naprawdę dobrych wiatrach, losowaniach i fartach można wygrać. A jak nie to zagrać w półfinale albo finale.
Tak jest, minusy, ciśnięcie po Kosowskim i inne takie NIE ZMIENIĄ FAKTÓW.
Ale nadal jest to puchar europejski. AS Roma, klub większy każdego polskiego, jak go wygrał to w mieście świętowano jak scudetto.
Kibice Lazio robili sobie podśmiechujki, ale jak teraz są na tej samej drodze to opinię się zmieniły i też fajnie by go było wstawić do gabloty.
I tyle.
Ty, kolo, to weź się kurwa zdecyduj, bo ch** cię wie co tu chciałeś przekazać ?? To w końcu ma rację ten Kosowski czy nie ma?? Cisnąć po nim czy nie???
Co za psi pędzel 🙂 Spłodził dzieło, napisał, że tak, ale jednak nie, a być może może i ch** wie o co cho … 😀
Dramat.
Fakt nie jesteśmy Czechami ( kilkakrotnie liczebnie mniejsi ) a ile oni mają drużyn w Europejskich Pucharach a ile my ?? Dlatego powinniśmy szydzić z tego pucharu pasztetowej , jest to stan polskiej myśli szkoleniowej itd itd
Coś ostatnio Kosowski pier***li farmazon za farmazonem, chyba, nie ma o czym pisać to się przypierdala na siłę
Ale jak to: „ostatnio”?
Nie ma co deprecjonować osiągnięć Lecha, bo wynikają one jednak z wygrywania meczów i zdobywania punktów z wcale nie słabymi przeciwnikami. Tym nie mniej prawda jest taka, że gdyby UEFA nie wymyśliła tej Ligi Konferencji to w tym sezonie mistrz Polski żegnałby się z pucharami już w lipcu.
No właśnie nikim skoro jaramy się tym co pokazuje w tych dziwacznych rozgrywkach nasza ponoć eksportowa drużyna:)
Redaktorku jarasz się pucharem pasztetowej. Twoja sprawa. Kim jesteśmy pytasz? Narodem który jest spychany na margines. Mamy dostarczać żarcie. A takie pogierki mają nad cieszyć. To twój sufit? Dla mnie gówno. Smacznego.
Kim wy jesteście by szydzić z Ekstraklasy, hmm?!
Tutaj problem jest inny… też bym chciał i kibicuję każdemu polskiemu klubowi w staraniach o grupę europejskich pucharów, tylko u nas za tym nic nie idzie… popatrzcie Legia, awans do LM i wszystko rozpieprzone w drobny pył, zamiast zbudować swoją pozycję, nawet taką jak ma Ludogorec, to klapa i wszystko od nowa, teraz to samo Lech, jest 1/8 LK i co tego? Za chwilę okaże się, że nie wejdą do pucharów, bo w lidze jest tragedia a PP już odjechał i do będzie dalej?Trzeba będzie sprzedawać, żeby dopiąć mityczny budżet, łatać jakimiś przypadkowymi przybłędami z kartą na ręku i juniorami z akademii (gdzie obecne roczniki są mówiąc delikatnie trochę gorsze od tych z ostatnich lat), bić się o miejsca 3-5 i tak to będzie zawsze wyglądało u nas, dlatego kibicuję mimo wszystko projektowi Raków, jakaś wizję mają, oby do trzech razy sztuka w pucharach…a Kamil, a Kamilę ma żal, że za jego czasów eliminacje pucharów wyglądały jak wyglądały, bo ta Wisła gdyby nie trafiała na Real, Barcelonę czy też nie skręcił jej sędzia, jak z Panathinaikosem to by nie raz grała w tej LM, a swoje w pucharze UEFA te ugrała… chociaż do dzisiaj nie mogę zrozumieć jak tego Lazio nie przeszli, dominacja, tyle sytuacji i ta akcja Żurawskiego z Kuźbą, w dwóch na bramkarza, wystarczyło rozegrać między sobą i zapakować do pustej bramki… no ale cóż, niefart, duży niefart…
Tak, tylko jeden mały szkopuł – Ludogorec wydał prawie 8 mln euro na transfery – ile wydał latem przed LM lech? 1.30 mln – i to wydali 1.2 mln na afonso souse czyli niewypał. Na gościa który latem był 5 kołem u wozu gdy trzeba było walczyć o LM.
Zejdźmy na ziemie. Z takimi „inwestycjami” oczekujemy LM? Nie ośmieszajmy się. Tylko szczęśliwym losem do ligi konferencji.
Czy do tych debilnych „ekspertów” nadal nie dotarło, że tej euforii nie chodzi o drużynę Lecha, styl gry, rangę pucharu czy renomę przeciwnika tylko o to, że po prostu WRESZCIE UDAŁO SIĘ PRZEJŚĆ JEBANY DWUMECZ W RUNDZIE WIOSENNEJ?
Bardzo dobry tekst. Jebac tych wszystkich „ekspertów”
Autorze…bylo fajnie i sympatycznie…teks ewidentnie wylatujący ponad poziomy weszlackiej szarzyzny…sz tu nagle pojawią się będą z „grubego Macka”… a moze ow Maciek ma cukrzyce…a moze padaczka nie pozwala mu dorównać kolegom…a moze…po prostu…ma niska samoicene…twoim zadaniem…Autorze…jest pomóc temu chlopcu…sprawić, by odzyskał wiarę we własne sily…nawet jesli jest wylacznie twoja, o Autorze, mentalna kreacja…bo szlachectwo do czegoś zobowiazuje…do wyrośnięcia ponad poziom przedszkola i zerowki…na przyklad…
Ja tylko dodam, bo widzę że rodzimi zaślepieni fani kopanej w euforii po epokowym sukcesie naszej ligi, że w 1/8 III ligowych europejskich rozgrywek są też zespoły ze Słowacji, Mołdawii i Cypru. Jesteśmy mocni, nie ma co. Kolejna 1/8 znów za 20 lat i tyle by było z mrzonek o tym, że gonimy przeciętniaków Europy.
Sheriff i zespoły z Cypru jeszcze w starej Lidze Europy robili dużo lepsze wyniki od nas, więc to chyba dobrze, że doskakujemy do ich poziomu. Od czegoś trzeba zacząć.
O doskakiwaniu to będzie można mówić jak zespoły z Polski będą ten etap osiągać regularnie.
Nie kibicuję Lechowi, ale podpisuję się obiema rękami. Świetny artykuł.
KIM ONI SĄ? A przyjrzyjmy się dyskusji poniżej (pasa nawet)…!
To ci, co nim zeźrą ich robaki, sami będą je jeść…
Damian, świetny tekst! Mistrzostwo świata! Ubawił mnie i oczywiście podzielam cały sarkazm. A Kosowski zdobył kolejne punkty w rankingu megalomanów…
https://regen.cupsell.net/product/3434293/number/0?h=420&fit=fill
dobry artykuł, Kosowski zrobił z siebie tylko idiotę.