Czas na ostatnią serię gier w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Dla jednych będzie to okazja, żeby godnie pożegnać się z tymi prestiżowymi rozgrywkami (Atletico Madryt, FC Barcelona), a dla innych ostatnia szansa na wyjście z grupy. Czy Antonio Conte i jego Tottenham wywalą się na ostatniej prostej i nie zagrają wiosną w pucharach? Czy Portugalczycy będą mieli trzy zespoły w fazie pucharowej LM? Zapraszamy do zapowiedzi wtorkowego wieczoru z Champions League.
Jeśli ktoś oczekuje wielkich emocji od wtorkowych spotkań Ligi Mistrzów, to z pewnością powinien nastawić się na wnikliwą obserwację poczynań w grupie D. Bo tam dalej cztery zespoły (Tottenham, Olympique Marsylia, Sporting Lizbona i Eintracht Frankfurt) pozostają w grze o 1/8 finału.
Ciekawie się zapowiada również starcie Liverpoolu z Napoli, ale tam stawką jest raczej honor niż zajęcie pierwszego miejsca w grupie. Na pewno Juergen Klopp i jego załoga będą chcieli zrewanżować się za wstydliwą porażkę 1:4 w Neapolu. Jednak The Reds są dalej pogrążeni w sporym kryzysie. Czy będą w stanie przeciwstawić się liderowi Serie A? Jak do tego meczu podejdzie drużyna Piotra Zielińskiego? Neapolitańczycy będą chcieli pokazać swoją siłę i upokorzyć rywala na Anfield Road, czy oszczędzą siły na sobotnie ligowe stracie z Atalantą?
Czterech pięściarzy w ringu, kto padnie na deski?
Przed tygodniem Tottenham nie wykorzystał świetnej szansy na to, żeby zapewnić sobie awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Gdyby przed własną publicznością pokonali Sporting (1:1), to dziś jechaliby do Marsylii na wycieczkę, a myślami byliby przy ligowej potyczce z Liverpoolem. Tak się jednak nie stało i Antonio Conte musi poważniej podejść do starcia z OM.
Ostatnio “Koguty” nie są w najlepszej formie. Miały świetny start. Do października utrzymywali serię spotkań bez porażki w Premier League. Przyszła późna jesień, a z nią trzy dotkliwe porażki:
- na wyjeździe z Arsenalem 1:3
- na wyjeździe z Manchesterem Untied 0:2
- u siebie z Newcastle United 1:2
W miniony weekend Tottenham przegrywał w pewnym momencie 0:2 z beniaminkiem Bournemouth i wiele wskazywało na to, że poniesie trzecią porażkę z rzędu w lidze. Jednak nie od dziś wiemy, jak brzmi stare piłkarskie porzekadło: “2:0 to niebezpieczny wynik”. I drużyna z Londynu zdołała odwrócić losy tego spotkania, wygrywając 3:2 po golu w Bentancura doliczonym czasie gry.
Zwycięstwo z “Wisienkami” w takich okolicznościach powinno wpłynąć pozytywnie na drużynę. Udają się do Marsylii bez tej informacji z tyłu głowy, że ciągle przegrywają, a teraz to już muszą wygrać. Inaczej jest w przypadku Marsylii, która w lidze nie potrafi wygrać od czterech spotkań, nawet gdy jest na świetnej drodze do końcowego triumfu. W sobotę prowadzili na wyjeździe ze Strasbourgiem 2:0, żeby zremisować 2:2. Radość gospodarzom sprawił Kevin Gameiro w doliczonym czasie gry.
PARTNEREM PUBLIACJI O LIDZE MISTRZÓW JEST KFC. SPRAWDŹ OFERTĘ TUTAJ
Marsylia, jeśli chce awansować do 1/8 finału LM musi pokonać Tottenham, a Londyńczykom wystarcza remis. Jednak nie sądzimy, żeby ekipa Antonio Conte przyjechała na Stade Veledrome tylko po to, żeby postawić autobus w bramce i grać na 0:0. Oczekujemy otwartego spotkania.
Czy taki też będzie w Lizbonie? Na pewno Sporting jest w lepszej sytuacji niż Eintracht. Owszem, mają tyle samo punktów w tabeli, ale Portugalczycy wygrali na wyjeździe 3:0 i teraz wystarczy, że przed własną publicznością nie przegrają. W weekend Lizbończycy w półrezerwowym składzie przegrali na wyjeździe z Aroucą, ale z pewnością myślami byli już przy wtorkowym starciu w Lidze Mistrzów. Benfica i FC Porto zapewniły już sobie awanse do fazy pucharowej Champions League. Teraz czas na podopiecznych Rubena Amorima?
- Tottenham 8 pkt
- Sporting 7 pkt
- Eintracht 7 pkt
- Marsylia 6 pkt
W pozostałych grupach mecze o “pietruszkę”
FC Barcelona i Atletico Madryt w niesławie żegnają się z Ligą Mistrzów. Blaugrana jedzie do Pilzna, żeby odhaczyć ostatni mecz w fazie grupowej. Xavi zapowiedział, że da szansę innym zawodnikom. Na czeskich ziemiach nie zobaczymy m. in. Roberta Lewandowskiego, zatem Polak zatrzyma się na pięciu trafieniach w tegorocznej edycji Champions League. Kapitan reprezentacji Polski narzeka na ból pleców i regeneruje siły przed mundialem. Przy okazji tego meczu nasuwa się nam tylko jedno pytanie, jak FC Barcelona poradzi sobie bez RL9 w składzie? Aczkolwiek nie jest to spotkanie, które spędza nam sen z powiek.
Ciekawi nas za to podejście Napoli do meczu z Liverpoolem. W tym sezonie podopieczni Luciano Spallettiego nie przegrali jeszcze żadnego meczu. W Lidze Mistrzów wygrali pięć spotkań, a w Serie A po 12. kolejkach mają na swoim koncie 10 zwycięstw i 2 remisy. Jurgen Klopp na konferencji prasowej powiedział, że Napoli jest mocnym kandydatem do gry w finale Ligi Mistrzów. Kurtuazja? Odważna prognoza? Realna ocena obecnej dyspozycji?
– Słyszałem ten komplement i jestem zadowolony z tych słów. Inna sprawa, że czasami używa się komplementów, żeby unieść przeciwnika w powietrze, a później nasłuchiwać łomotu po jego upadku. Dlatego ja odpowiem, że Juergen zaliczył dwa finały Ligi Mistrzów z rzędu i dlatego to on jest najlepszy – odpowiedział Kloppowi Spalletti.
Napoli jest w gazie, ale zawsze musi przyjść ta pierwsza porażka w sezonie. Czy dokona tego Liverpool, który przegrał ostatnio z Nottingham Forest (0:1) i Leeds United (1:2)? Na to się nie zanosi, ale nie takie rzeczy widział futbol. To raz, a dwa ten mecz raczej nie ma większego znaczenia dla losów tej grupy. The Reds, jeśli chcą zająć pierwsze miejsce w grupie, muszą pokonać Neapolitańczyków różnicą czterech bramek. Brzmi jak Mission Impossible.
PEŁNY ROZKŁAD JAZDY:
Bayer Leverkusen – Club Brugge 18:45
FC Porto – Atletico Madryt 18:45
Liverpool FC – SSC Napoli 21:00
Rangers FC – Ajax Amsterdam 21:00
Bayern Monachium – Inter Mediolan 21:00
Viktoria Pilzno – FC Barcelona 21:00
Olympique Marsylia – Tottenham 21:00
Sporting Lizbona – Eintracht Frankfurt 21:00
WIĘCEJ O LIDZE MISTRZÓW:
- Obraz nędzy i rozpaczy. Kompromitacja hiszpańskich drużyn w Lidze Mistrzów
- Barcelona udowodniła, że jest za słaba na Ligę Mistrzów
- Liverpool rozbija Ajax i przyklepuje awans do 1/8 finału
- Lato, w którym mały chłopiec dorósł. Jak Hasan Salihamidzić odmienił swoje postrzeganie
- Transferowe okazje i potęga cyfryzacji. Droga Eintrachtu do Ligi Mistrzów
Fot. Newspix