Maciej Kikolski został dziś oficjalnie przedstawiony jako nowy piłkarz Widzewa. 21-letni bramkarz dołącza do zespołu na zasadzie definitywnego transferu z Legii i od teraz będzie bronił barw czterokrotnych mistrzów Polski. Mówiło się, że klub z Łodzi zapłaci ekipie z Warszawy kwotę rzędu kilkuset tysięcy euro i faktycznie tak się stało – udało nam się ustalić szczegóły transakcji.
Ostatni sezon Kikolski spędził na wypożyczeniu grając dla Radomiaka Radom. W 33 meczach stracił 47 goli i zachował sześć czystych kont – nie da się jednak ukryć, że nawet niezłe występy w Ekstraklasie i Pucharze Polski nie dawały 21-latkowi większych szans na walkę o silną pozycję w składzie Legii. Akurat na brak bramkarzy nie mogą w Warszawie narzekać.
A czy ci bramkarze są w dobrej dyspozycji to już zupełnie inna sprawa…
Maciej Kikolski piłkarzem Widzewa. Będzie rywalizował z Rafałem Gikiewiczem
W Łodzi też nie zanosi się na to, że Kikolski z urzędu dostanie miejsce między słupkami w każdym kolejnym meczu. Młody golkiper będzie musiał rywalizować o nie z bardziej doświadczonym Rafałem Gikiewiczem, do którego w ubiegłym sezonie kibice mogli mieć kilka zastrzeżeń. Na ten moment trudno powiedzieć, który z panów będzie numerem jeden na cały zbliżający się sezon.
O ile w ogóle będzie można mówić o jakimś numerze jeden. Czeka nas, wydaje się, ciekawa rywalizacja w bramce łódzkiej drużyny.
Komunikat oficjalny: Maciej Kikolski.
Przeczytaj: https://t.co/OZb2trRPJp pic.twitter.com/I6arL8vCCt
— Widzew Łódź (@RTS_Widzew_Lodz) June 16, 2025
Jak pisał jakiś czas temu Szymon Janczyk, Kikolski wcale nie musiał trafić do Widzewa. Zainteresowanie bramkarzem przejawiały kluby zagraniczne, choć w ich zapytaniach brakowało konkretów. Konkrety przedstawił za to zespół z Łodzi, który buduje kadrę na nowy sezon z myślą o walce na wyższym poziomie niż dotychczas.
Ile kosztował Kikolski? Znamy konkretną kwotę
Nowy bramkarz Widzewa podpisał z klubem kontrakt do końca czerwca 2029 roku z opcją przedłużenia o kolejnych dwanaście miesięcy, co jasno wpisuje się w strategię łodzian. Nowym piłkarzom oferują oni kontrakty na trzy, a nawet, jak w tym wypadku, cztery lata, chcąc budować zespół na przyszłość. Do klubu trafiają też ostatnio piłkarze na dorobku – młodzi i obdarzeni potencjałem do rozwoju.
Strategia Widzewa zdaje się dobra. I to dla całej ligi [CZYTAJ WIĘCEJ]
– Mimo młodego wieku Maciej pokazał wiele atutów w swojej grze. To między innymi dobre ustawienie się w bramce, bronienie nogami strzałów i świetny refleks. Ponadto dobrze ustawia się przy dośrodkowaniach i czyta grę, a to jest ważne dla zespołu – powiedział dyrektor sportowy Mindaugas Nikolicius w rozmowie z klubowymi mediami.
Klub z Łodzi wyłożył na transfer Macieja Kikolskiego kwotę 300 tysięcy euro (przy czym Legia zapewniła sobie 10% od kolejnego transferu swojego byłego już piłkarza). Bramkarz przekonuje, że jest jednak gotów szybko się spłacić i nie przeraża go rywalizacja z wcześniej wspomnianym Gikiewiczem. – Każdy przychodzi do drużyny, żeby występować jak najczęściej. Rafał Gikiewicz to świetny bramkarz, ale nie boję się rywalizacji. Chcę grać i przysłużyć się zespołowi, aby ten zajął jak najwyższe miejsce w tabeli i być może walczył o europejskie puchary – przekonuje nowy piłkarz łódzkiego Widzewa w oficjalnym komunikacie klubu.
CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Nawet 10 tys. zł za karnet. Motor Lublin przesadził?
- Piłkarz Ekstraklasy dowiedział się o rozstaniu z klubem w Internecie
- Nowy napastnik bardzo blisko Rakowa. Chciała go Jagiellonia [NEWS]
- „Najlepszy w XX wieku”. Nowy trener Legii chce wyjść z cienia ojca
Fot. Newspix