Lech Poznań, choć przegrywał w Katowicach 0:1, zremisował ostatecznie 2:2 z GKS-em i jest bardzo blisko mistrzowskiego tytułu. Pytanie tylko brzmi: “Czy Kolejorzowi nie pomógł sędzia?”. Chodzi o sytuację z drugiej połowy, kiedy po wślizgu Michała Gurgula do piłki nie doszedł Marcin Wasielewski. Ta sytuacja budzi olbrzymie emocje: Łukasz Gikiewicz stwierdził w “Lidze Minus”, że to ewidentny karny. Jakub Białek dodał, że ona może mieć duży wpływ na losy mistrzostwa. W “Lidze+Extra” Adam Lyczmański o dziwo broni decyzji arbitrów, choć nie każdy w studiu Canal+Sport podzielał to zdanie.
Był początek drugiej połowy i remis 1:1. Długie podanie w stronę bramki Lecha Poznań. Do piłki biegnie Marcin Wasielewski. Obrońca Lecha, Michał Gurgul, wykonuje nieudolny wślizg i następuje jego kontakt z graczem GKS-u, który nie daje rady dojść do piłki. Tyle że Wasielewski nie wykonuje teatralnego upadku, co zrobiłaby na pewno część piłkarzy. Ale i tak sytuacja wydaje się oczywista. Sędzia Bartosz Frankowski z gry nie dyktuje karnego. Sędziowie przy wozie VAR nie zapraszają go do monitora. Gramy dalej.
Sytuacja wyglądała tak:
Nie trafia w piłkę, ścina gościa w polu karnym i zabiera mu szansę na gola. Dla mnie karny ewidentny. Sędziowie VAR chyba sugerowali się jedynie tym, że Wasielewski później jeszcze wstałpic.twitter.com/8AAZuoXcOZ https://t.co/EghxdVzxvu
— Oskar Mochnik (@Oskar_M04) May 18, 2025
Łukasz Gikiewicz: “To ewidentny rzut karny dla GKS-u Katowice”
Wzbudziła ona duże emocje w dzisiejszym programie “Liga Minus”.
– To, że chcesz wrócić do akcji i nie upadasz sztucznie, nie oznacza, że to nie jest faul. Ewidentny karny dla GKS-u Katowice – ocenił Łukasz Gikiewicz.
Zgodził się z nim Jakub Białek, który powiedział: – Zgadzam się. Jeżeli Lech będzie mistrzem, będziemy wracać do tej sytuacji. I być może okaże się, że ona zaważyła na tym mistrzostwie.
Z naszymi ekspertami zgadza się były sędzia międzynarodowy, Marcin Borski. “Nie było blisko karnego, ale ewidentne przewinienie. Powinien być karny” – napisał w serwisie X.
Nie blisko tylko ewidentne przewinienie. Powinien być karny.
— Marcin Borski (@BorskiMarcin) May 18, 2025
Podczas programu “Liga+Extra” głos zabrał ekspert Canal+Sport od spraw sędziowskich, Adam Lyczmański. I, co mogło dziwić, bronił decyzji sędziów. – Uważam, że to nie jest przewinienie obrońcy. On sunie po boisku, a zawodnik GieKS-y wbiega w tego obrońcę. Atak jest na piłkę, fakt, że jest nietrafiona, ale jest to sunięcie po boisku i zawodnik klubu z Katowic nabiega na rywala – tłumaczył.
– Ale przecież Wasielewski biegnie za piłką – polemizował prowadzący pogram Krzysztof Marciniak.
– Moim zdaniem to nie jest wślizg na nogi przeciwnika. Gdyby zawodnik GKS-u nie chciał, to by w te nogi nie wpadł. Moja konkluzja: to nie jest atak na nogi, tylko na piłkę. To sunięcie po boisku, prostopadle do linii bramkowej. Uważam, że ta decyzja jest prawidłowa. Nie dyktowałbym tutaj rzutu karnego – powtórzył jeszcze raz ekspert Canal+Sport. A chwilę później, polemizując z Markiem Jóźwiakiem, powiedział jeszcze: – Nie każde nietrafienie w piłkę musi powodować faul.
Jak słyszymy, nie przekonał jednak każdego. To sytuacja, o której dużo mówi się w środowisku.
Fot. Newspix.pl
WIĘCEJ O PIŁCE NA WESZŁO:
- Gonzalez odwrotnością Jopa? Kuriozalny gol uratował Lecha
- Remis Lecha to bardziej fart niż mistrzowski charakter
- Kto odejdzie z Radomiaka?