Odkąd Robert Dobrzycki oficjalnie przejął zarządzanie Widzewem, z łódzkim klubem zdążono połączyć już wielu zawodników z półki dotychczas kompletnie niedostępnej, ale tak naprawdę jedyną w miarę realną kandydaturą w tym gronie wydaje się Mariusz Stępiński. Co nie znaczy, że jego sprowadzenie będzie łatwe.
Według cypryjskiego portalu sport-fm.com.cy mająca problemy finansowe Omonia Nikozja jest otwarta na sprzedaż polskiego napastnika, ale liczy na solidny zarobek.
Omonia chce milion euro za Mariusza Stępińskiego
Klub Polaka chciałby dostać za niego kwotę w granicach miliona euro. Dla Widzewa oznaczałoby to zdecydowane pobicia swojego rekordu zakupowego, wciąż należącego do Marcina Robaka, za którego w 2008 roku zapłacono 500 tys. euro.
Plan Omonii jest bardzo ambitny, zwłaszcza że kontrakt Stępińskiego obowiązuje tylko do czerwca 2026, co cenę raczej obniża, a nie podwyższa.
Czterokrotny reprezentant Polski w tym sezonie na wszystkich frontach strzelił 16 goli w trzydziestu ośmiu meczach. W pewnym momencie popadł w niełaskę, gdy skrytykował przekłamaną historycznie oprawę kibiców Omonii zaprezentowaną przy okazji spotkania z Legią Warszawa w Lidze Konferencji, ale po kilku tygodniach wrócił do składu.
CZYTAJ WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE NA WESZŁO:
- Rzut oka na terminarz Rakowa i Lecha. Za wcześnie, by skreślać Kolejorza
- Maksymalnie Kroczek do przodu. Co dalej z trenerem Cracovii?
- Czego brakuje Lechowi Poznań, żeby zostać mistrzem Polski?
- Lech, może Legia. Kto powinien (jeśli w ogóle) kupić Fornalczyka?
Fot. Newspix