Co normalni ludzie robią w Wielki Piątek, gdy święta wielkanocne za pasem? Na pewno nie to, co trzynastu kibiców Widzewa Łódź, których policja zatrzymała w lesie pod Sieradzem.
Jak informuje “Express Ilustrowany”, trzynastu gości w wieku od 18 do 47 lat szykowało się do ustawki, ale zawczasu przyjechali mundurowi, którzy w siedmiu samochodach osobowych należących do zatrzymanych znaleźli – poza odzieżą z klubowym herbem – takie skarby jak rękawice do walk, ochraniacze, owijki na ręce, trzonek od siekiery, maczetę i gaz pieprzowy.
– Czterech mężczyzn ukarano mandatami karnymi za bezprawny wjazd do lasu, a w stosunku do jednego sporządzono wniosek do sądu za posiadanie w miejscu publicznym maczety. Mężczyźni nie byli w stanie logicznie wytłumaczyć co robili w tym miejscu oraz po co im znalezione w pojeździe przedmioty – informuje “Express Ilustrowany” nadkom. Aneta Sobieraj, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Łodzi.
Panowie, a co z paktem antysprzętowym? Czy to prostu, jak zawsze, na wszelki wypadek, gdyby druga strona okazała się niehonorowa?
CZYTAJ WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE NA WESZŁO:
- Nie możesz walczyć o mistrza, gdy nie potrafisz zlać Zagłębia
- Czy Puszcza może się utrzymać siłą farfocla?
- Pogoda zła, godzina zła. Mamy w Ekstraklasie nowego Ćwielonga!
Fot. screen