Tego dawno nie grali! Podczas meczu tureckiej Super Lig pomiędzy Galatasaray a Adaną Demirspor, piłkarze drugiej z drużyn opuścili boisko w 34. minucie gry. Powód? Goście oburzyli się na decyzję arbitra, który podyktował drugi rzut karny.
W Stambule doszło do spotkania lidera z czerwoną latarnią tureckiej ekstraklasy. Przebieg był zgodny z przewidywaniami. Gospodarze objęli prowadzenie już w 12. minucie. Do siatki z rzutu karnego trafił świeżo sprowadzony do Galaty Alvaro Morata.
Nieco ponad kwadrans później sędzia po raz drugi wskazał na jedenasty metr. Oğuzhan Çakir uznał, że faulowany w polu karnym był Dries Mertens.
Mertens yerde kaldı Galatasaray penaltı kazandı.#GSvADS
Sizce penaltı kararı doğru mu? pic.twitter.com/J5LxXxChIU
— Anlık Goller (@golsensorgol01) February 9, 2025
Dla zawodników i przede wszystkim trenera Adany Demirspor miarka się przebrała. Mustafa Alper Avci nakazał swoim piłkarzom zejść do szatni.
Galatasaray x Adana Demirspor mücadelesinde Adana Demirspor, karşılaşmanın 30. dakikasında sahadan çekildi.#GSvADS #beINSPORTS pic.twitter.com/cjmsCkt9YD
— beIN SPORTS Türkiye (@beINSPORTS_TR) February 9, 2025
Zawodnicy Galatasaray pozostali na murawie i przystąpili do rozgrzewki, ale goście na boisko nie wrócili. Po około trzydziestu minutach ogłoszono, że mecz został oficjalnie przerwany. Jak donoszą media znad Bosforu, w ciągu kilku dni turecka federacja piłkarska ogłosi decyzję związaną z konsekwencjami niecodziennego zachowania piłkarzy i sztabu Adany.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Kokaina, romanse i Los Angeles Lakers. Jack Nicholson w Mieście Aniołów
- Wielkie dziesiątki Lecha Poznań, czyli kluczowy element mistrzowskich drużyn
- Orkiestry, Michael Jackson i wizja Jay-Z. Jak Super Bowl stało się muzycznym świętem?
Fot. Newspix