Jaromir Jagr strzelił gola. Nie żaden imiennik słynnego Czecha, ani jego syn (choćby dlatego, że go nie ma). A przecież gdyby się postarał, to bramki mógłby już strzelać nawet jego wnuk. Nie trafił w amatorskiej lidze niedzielnej, ani w meczu charytatywnym. Gola strzelił prawdziwy, legendarny Jaromir Jagr, urodzony w 1972, a miało to miejsce w czeskiej Ekstralidze – jednej z najmocniejszych lig w Europie.
Jest 4 października 1988 roku. Na amerykańskich listach przebojów króluje “Love Bites” zespołu Def Leppard. Na liście przebojów trójki na czele są dwie piosenki Obywatela G.C.: “Nie pytaj o Polskę” i “Tak… tak… to ja”. Za Grzegorzem Ciechowskim Scorpions, A-ha, INXS, Kim Wilde i George Michael. Dla jednych piękne, dla innych ciężkie czasy. W Związku Radzieckim rządzi Michaił Gorbaczow, w USA Ronald Reagan (jego zdjęcie nosił Jagr do szkoły w Kladnie w proteście przeciwko polityce radzieckiej), Przewodniczącym Rady Państwa Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej jest Wojciech Jaruzelski, a prezydentem Czechosłowackiej Republiki Socjalistycznej – Gustav Husak.
Tego dnia urodził się Derrick Rose – MVP NBA z 2011, który trzy miesiące temu zakończył sportową karierę. Trzy dni wcześniej przyszedł na świat Nemanja Matić, trzy dni później: Diego Costa, czyli piłkarze, którzy zbliżają się do emerytury. Od kilku miesięcy za to na świecie był już Robert Lewandowski, o którym nikt jeszcze nie śnił, że kiedyś przyćmi Bońka, kończącego właśnie bogatą karierę. Kończyć ma też po tym sezonie Jaromir Jagr, który właśnie 4 października 1988 strzelił swoją pierwszą ligową bramkę dla Kladna w czechosłowackiej ekstraklasie, ale kto by mu tam wierzył…
Strzelał gole na przestrzeni 36 lat
To niebywałe, że przez 36 lat można uprawiać sport na takim poziomie. Jagr w wieku szesnastu lat zaczął występować w klubie, którego pełną nazwę można było przetłumaczyć jako “Stowarzyszenie Wychowania Fizycznego Zjednoczonych Hut Poldi Przedsiębiorstwa Państwowego w Kladnie”. Dziś to Rycerze Kladno. Już w 1990 roku został wybrany w drafcie NHL jako pierwszy Czechosłowak, który nie musiał w tym celu nielegalnie uciekać na Zachód. Później przez prawie trzydzieści lat grał w dziewięciu klubach ligi północnoamerykańskiej, w której wyszedł na lód 1941 razy i strzelił 844 gole. Siedem lat temu wrócił do rodzinnego Kladna i od tego czasu pomaga miejscowej drużynie awansować do elity albo uniknąć spadku z niej, jak w tym sezonie.
Dwa razy zdobył Puchar Stanleya, trzynaście razy wystąpił w meczu gwiazd, w 2005 został indywidualnie sportowcem roku w Czechach. Od kilku lat nosił się z zamiarem zakończenia kariery, ale jak twierdzi motywuje go fakt, że Kladno straci po jego odejściu sponsorów i może upaść. W kwietniu w wieku 52 lat został najstarszym strzelcem gola w profesjonalnym hokeju i wciąż śrubuje ten rekord.
We wtorek, 7 stycznia 2025 roku strzelił w ligowym spotkaniu z Pilznem gola, który doprowadził do dogrywki.
Dla Rycerzy każdy punkt jest na wagę złota, bo zajmują przedostatnie miejsce w lidze. Zarówno sportowa, jak i finansowa kondycja klubu spoczywa zatem na barkach pięćdziesięciodwulatka.
Jego pierwszego od ostatniego gola dzieli 13 245 dni!
4⃣.🔟.1⃣9⃣8⃣8⃣
První ligový gól Jaromíra Jágra za Kladno7⃣.1⃣.2⃣0⃣2⃣5⃣
Aktuálně poslední ligový gól Jaromíra Jágra za Kladno— Sporťák (@SportakCZ) January 7, 2025
- “Nie rezygnujesz z tego, co kochasz”. Jaromir Jagr ma 50 lat i dalej gra w hokeja
- Czechy i hokej, czyli niewytłumaczalna miłość
- Kiedy Wayne Gretzky zagrał w NHL po raz ostatni