Reklama

Nic nowego. Stefan Kraft wygrał też Raw Air

Kacper Marciniak

Opracowanie:Kacper Marciniak

17 marca 2024, 18:04 • 2 min czytania 0 komentarzy

W ostatnim, trzyseryjnym konkursie rozgrywanym w ramach Raw Air najlepszy okazał się Daniel Huber. To zła wiadomość dla Stefana Krafta, który wie, że co najwyżej wyrówna, ale już nie pobije rekordu w liczbie zwycięstw w pojedynczym sezonie Petera Prevca. Austriak wciąż jednak ma kolejne powody do świętowania. To on bowiem wygrał Raw Air.

Nic nowego. Stefan Kraft wygrał też Raw Air

Z perspektywy czasu aż trudno uwierzyć, że Kraft nie okazał się najlepszy podczas Turnieju Czterech Skoczni. Poza tymi zawodami (które wygrał Ryoyu Kobayashi) 30-latek zgarnia w tym sezonie wszystko, jak leci. Dzisiaj nie tylko triumfował w Raw Air, ale zapewnił sobie zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Wcześniej zgarnął też złoty medal mistrzostw świata w lotach i tak naprawdę brakuje mu już tylko małej Kryształowej Kuli za bycie najlepszym lotnikiem sezonu (tu wszystko rozstrzygnie się w Planicy).

Czy jednak Kraft czuje pełnię szczęścia? Pewnie nie, bo dziś zaskoczył go jego rodak Daniel Huber. Ten wygrał ostatnie zawody w Vikersund, i to bardzo pewnie, po skokach wynoszących 244, 240.5 i 231 metrów (ponad siedemnaście punktów przewagi nad drugim Stefanem i ponad pięćdziesiąt nad trzecim Timim Zajcem). Kraft tym samym już na pewno nie pobije wspomnianego rekordu odchodzącego na emeryturę Petera Prevca.

Jak turniej Raw Air będą natomiast wspominać Polacy? Aleksander Zniszczoł dziś był siódmy, a w całej klasyfikacji zajął dziewiąte miejsce. No i co warte podkreślenia: pobił swój rekord życiowy w długości skoku (243 metry w pierwszej serii zawodów). Tym samym Olek potwierdził, że w kończącym się powoli sezonie był zdecydowanie najlepszym z Biało-Czerwonych, a o reszcie… no cóż, po ich dzisiejszych występach nie bardzo jest co pisać. W trzyseryjnym konkursie żaden z pozostałych Polaków nie przebrnął bowiem choćby pierwszej serii.

Reklama

ZWROT 50% DO 500 zł – BEZ OBROTU W FUKSIARZ.PL!

Przed nami jeszcze tylko trzy konkursy, w tym dwa indywidualne. Z Pucharem Świata pożegnamy się tradycyjnie w Planicy (22-24 marca).

Czytaj więcej o skokach:

Fot. Newspix.pl

Na Weszło chętnie przedstawia postacie, które jeszcze nie są na topie, ale wkrótce będą. Lubi też przeprowadzać wywiady, byle ciekawe - i dla czytelnika, i dla niego. Nie chodzi spać przed północą jak Cristiano czy LeBron, ale wciąż utrzymuje, że jego zajawką jest zdrowy styl życia. Za dzieciaka grywał najpierw w piłkę, a potem w kosza. Nieco lepiej radził sobie w tej drugiej dyscyplinie, ale podobno i tak zawsze chciał być dziennikarzem. A jaką jest osobą? Momentami nawet zbyt energiczną.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Publiczne przeprosiny „cudotwórcy” ze Sportingu. Ruben Amorim tym razem przeszarżował

Michał Kołkowski
0
Publiczne przeprosiny „cudotwórcy” ze Sportingu. Ruben Amorim tym razem przeszarżował

Skoki

Polecane

Safety first? Nie tym razem, panie Pertile. Ryoyu Kobayashi skoczył 291 metrów!

Sebastian Warzecha
1
Safety first? Nie tym razem, panie Pertile. Ryoyu Kobayashi skoczył 291 metrów!

Komentarze

0 komentarzy

Loading...