Reklama

Oficjalnie: Patryk Kun kontuzjowany. Nadchodzi czas Gila Diasa?

Dominik Piechota

Opracowanie:Dominik Piechota

07 marca 2024, 13:36 • 2 min czytania 4 komentarze

W ostatnim meczu Legii Warszawa z Pogonią Szczecin (1:1) obserwowaliśmy, jak Patryk Kun schodził z urazem w drugiej połowie spotkania. Zastąpił go Japończyk Ryoya Morishita i wygląda na to, że w najbliższych tygodniach on, albo Gil Dias na stałe wejdą w buty lewego wahadłowego.

Oficjalnie: Patryk Kun kontuzjowany. Nadchodzi czas Gila Diasa?

W czwartek 7 marca Legia podała oficjalny komunikat. – Patryk Kun doznał kontuzji mięśnia uda podczas meczu z Pogonią Szczecin. Przerwa naszego zawodnika potrwa około trzech tygodni – czytamy.

Nie zobaczymy więc Patryka Kuna w akcji do marcowej przerwy na mecze reprezentacji. Skoro prawa strona jest zarezerwowana dla Pawła Wszołka, to z przymusu oznacza znacznie więcej minut dla Gila Diasa oraz Ryoyi Morishity.

Reklama

Portal legionisci.com informuje, że w treningu nadal nieobecny jest Artur Jędrzejczyk, który źle czuł się przed starciem z Pogonią i z powodu bólów głowy został odesłany na bardziej szczegółowe badania. Póki co 36-letni środkowy obrońca nadal nie wrócił do treningu na pełnych obrotach. Przeciwko „Portowcom” oglądaliśmy w akcji m.in. Marco Burcha, który popełnił błąd przy straconej bramce.

Do przerwy na kadrę Legia zagra jeszcze z Widzewem w Łodzi (10 marca) oraz Piastem Gliwice u siebie (17 marca). Stołeczny klub plasuje się na szóstym miejscu w tabeli. Do liderującego Śląska traci siedem punktów.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kiedy tylko może, ucieka do Ameryki Południowej, żeby złapać trochę fantazji i przypomnieć sobie, w jak cywilizowanym, ułożonym świecie żyjemy. Zaczarowany futbolem z krajów Messiego i Neymara, ale ciągnie go wszędzie, gdzie mówią po hiszpańsku albo portugalsku. Mimo że w każdym tygodniu wysłuchuje na przemian o faworyzowaniu Barcelony albo Realu, od dziecka i niezmiennie jest sympatykiem wielkiej Valencii. Wierzy, że piłka to jedynie pretekst, aby porozmawiać o ważniejszych sprawach dla świata, wsiąknąć w nową kulturę i po prostu ruszyć na miejsce, aby namacalnie dotknąć tego klimatu. Przed ołtarzem liga hiszpańska, hobbystycznie romansuje z polskim futbolem.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

4 komentarze

Loading...