Reklama

Sędziowie zawodowi z podwyżkami! Dostaną 30% więcej na kontraktach

Maciej Wąsowski

Autor:Maciej Wąsowski

30 stycznia 2024, 14:10 • 5 min czytania 10 komentarzy

Wygląda na to, że arbitrzy zawodowi w końcu się doczekali. Ustaliliśmy, że sędziowie, którzy mają podpisane kontrakty z Polskim Związkiem Piłki Nożnej, dostali obietnice podwyżek. Podobne deklaracje były składane już kilka razy w ostatnich miesiącach, ale tym razem wszystko zostało przelane na papier. W efekcie sędziowie, którzy są obecnie na zgrupowaniu w Turcji, otrzymali wzory nowych umów. Obliczyliśmy, ile szacunkowo będą zarabiać ekstraklasowi sędziowie na kontraktach zawodowych.

Sędziowie zawodowi z podwyżkami! Dostaną 30% więcej na kontraktach

Wysokość podwyżki to średnio ok. 30% na miesięcznej pensji. Trzeba pamiętać, że obecnie w Polsce jest dokładnie 21 sędziów zawodowych: dziesięciu głównych i jedenastu asystentów. Ich zarobki z tytułu kontraktów różnią się w zależności od stażu pracy, liczby przesędziowanych meczów i posiadanych uprawnień (np. plakietka międzynarodowego). Zatem  43-letni Szymon Marciniak (ponad 600 poprowadzonych spotkań w różnych rozgrywkach) zarabia więcej niż 31-letni Damian Sylwestrzak (186 meczów).

Podwyżki dla sędziów zawodowych. Będzie też więcej kontraktów

Już w zeszłym roku pisaliśmy, że kontraktowe zarobki „zawodowców” wyglądają mniej więcej tak:

  • 10 tys. zł brutto – sędzia główny (ok. 3 tys. zł podwyżki)
  • 7 tys. zł brutto – sędzia asystent (ok. 2,1 tys. zł podwyżki)

Oczywiście to uśrednienie, bo każdy bardziej doświadczony arbiter może liczyć na nieco więcej niż młodszy kolega po fachu. Dodatkowo każdy sędzia na szczeblu centralnym dostaje wynagrodzenie za poprowadzony mecz. Jakiś czas temu na Weszło publikowaliśmy tabelę „ryczałtów sędziowskich”. Nadal jest ona aktualna. To kwoty brutto.

ryczałty sędziowskie

Reklama

ryczałty sędziowskie

Jeden sędzia zawodowy może poprowadzić trzy lub nawet cztery spotkania ligowe w miesiącu. Dodatkowo arbitrzy pracują jako sędziowie w wozie VAR, za co również otrzymują ryczałt. Wartość kontraktu zawodowego oraz wypłaty ryczałtowe składają się na całość wynagrodzenia sędziego.

Szacunkowo można więc założyć, że przy czterech spotkaniach ligowych w miesiącu (i pracy na VAR podczas dwóch meczów) sędziowie łącznie będą zarabiać w skali miesiąca:

  • główny: 34 600 zł brutto (kontrakt oraz cztery razy po 4200 zł plus dwa razy 2400 zł), czyli ok. 25 300 zł netto
  • asystent: 21 700 zł brutto (kontrakt oraz cztery razy po 2200 zł plus dwa razy 1900 zł), czyli ok. 15 100 zł netto

Podkreślamy, że to dane szacunkowe, bo liczba prowadzonych meczów na boisku w miesiącu jest zmienna (od jednego do czterech maksymalnie), podobnie jak liczba spotkań w wozie VAR. Kwoty 25 tys. zł czy 15 tys. zł miesięcznie robią wrażenie, ale pamiętać trzeba też, że sędziowie ponoszą koszty dojazdów na mecze, utrzymania formy – czyli np. treningów i odnowy biologicznej. Dochodzą też puste miesiące, kiedy Ekstraklasa nie gra oraz miesiące, w których dany arbiter nie jest obsadzany w maksymalnej liczbie spotkań. Przychód w poszczególnych okresach rozliczeniowych jest więc różny, a nasze szacunki dotyczą maksymalnej obsady i obłożenia meczami.

Ustaliliśmy również, że PZPN w porozumieniu z Ekstraklasą SA chcą zwiększyć liczbę sędziów zawodowych. Spółka zarządzająca najwyższą klasą rozgrywkową ma dużo do powiedzenia w tej kwestii, bo to ona przesyła na związkowe konta pieniądze, które później PZPN wysyła co miesiąc arbitrom w postaci wypłat za kontrakty zawodowe. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że liczba sędziów zawodowych ma wzrosnąć do trzynastu głównych i trzynastu asystentów.

Chcemy mieć więcej arbitrów zawodowych – mówił w grudniowym kwartalniku „Sędzia” Tomasz Mikulski, przewodniczący zarządu Kolegium Sędziów PZPN.

Reklama

Prowadzimy rozmowy z zarządem PZPN, które – mam nadzieję – niebawem zakończą się powodzeniem. Mam dwa mocne argumenty przemawiające za tym. Po pierwsze – większa liczba kontraktów spowoduje, że te osoby zajmą się jedynie sędziowaniem. Skupią się tylko na tym, będą to traktować jako zawód i szybciej zrobią progres. Po drugie – zwiększy się konkurencja wśród zawodowców. To będzie forma mobilizacji dla tych bardziej doświadczonych. Zdrowa konkurencja i sportowa rywalizacja nakręca rozwój w wielu dyscyplinach. To idealny impuls do dalszej pracy, żeby stawać się coraz lepszym – dodał szef polskich sędziów.

Dotychczasowa lista sędziów zawodowych na sezon 2023/24.

Kos i Kuźma pewniakami do umów

Kto dostanie nominację na „zawodowców” pośród arbitrów głównych? Pewniakami wydają się Damian Kos i Łukasz Kuźma. Obaj pod koniec ubiegłego roku dowiedzieli się, że od stycznia będą mieli plakietki sędziów międzynarodowych. Status ten stracili Tomasz Musiał i Krzysztof Jakubik. Dwaj ostatni mają się jednak ostać na liście zawodowców.

Kto jeszcze zostanie „kontraktowcem”? To już wewnętrzna decyzja zarządu Kolegium Sędziów PZPN. Szczęśliwcem będzie jeszcze ktoś z listy TOP Amator A. Oni także już w tej chwili mogą prowadzić spotkania Ekstraklasy, co część z nich już dość regularnie robi.

Nowe umowy mają zacząć obowiązywać już przed startem rundy wiosennej. Pod kontraktami będą musieli podpisać się przedstawiciele najwyższych władz PZPN. Żeby weszły one w życie muszą znaleźć się tam parafki dwóch osób: prezesa PZPN i sekretarza generalnego, sekretarza generalnego i jednego z wiceprezesów lub prezesa i jednego z wiceprezesów.

Sędziowie zawodowi oprócz prowadzenia meczów mają jeszcze szereg innych obowiązków: robienie tzw. „obserwacji telewizyjnej” ze spotkań I czy II ligi, prowadzenie szkoleń czy praca instruktora sędziowskiego w przynajmniej dwóch województwach.

Marciniak już wykorzystał nowe zapisy

Co ciekawe, w projekcie nowych kontraktów znalazł się zapis zezwalający arbitrom zawodowym podpisywanie umów reklamowych i wizerunkowych. Szybko wykorzystał to Szymon Marciniak, stając się twarzą jednej z firm, która produkuje izotoniki.

„Zawodowcy” nie mogą też pracować (na umowę o pracę) w innych miejscach i instytucjach, chyba że zgodę na to wyrazi zarząd PZPN.

Oficjalne ogłoszenie podwyżek i nowych list sędziów zawodowych to już kwestia najbliższych dni. Większa kasa dla arbitrów to już fakt.

 

WIĘCEJ O SĘDZIOWANIU I ZAROBKACH:

Fot. Newspix

Rocznik 1987. Urodził się tego samego dnia, co Alessandro Del Piero tylko 13 lat później. Zaczynał w tygodniku „Linia Otwocka”, gdzie wnikliwie opisywał m.in. drugoligowe losy OKS Start Otwock pod rządami Dariusza Dźwigały. Od lutego 2011 roku do grudnia 2021 pracował w „Przeglądzie Sportowym”, gdzie zajmował się głównie polską piłką ligową. Lubi pogrzebać przy kontrowersjach sędziowskich, jak również przy sprawach proceduralnych i związkowych. Fan spotkań niższych klas rozgrywkowych, gdzie kibicuje warszawskiemu PKS Radość (obecnie liga okręgowa). Absolwent XXV LO im. Józefa Wybickiego w Warszawie i Wyższej Szkoły Dziennikarskiej im. Melchiora Wańkowicza.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Myśliwiec: Mam poczucie, że bylibyśmy w stanie wygrać, gdybyśmy grali jedenastu na jedenastu

Piotr Rzepecki
1
Myśliwiec: Mam poczucie, że bylibyśmy w stanie wygrać, gdybyśmy grali jedenastu na jedenastu

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Myśliwiec: Mam poczucie, że bylibyśmy w stanie wygrać, gdybyśmy grali jedenastu na jedenastu

Piotr Rzepecki
1
Myśliwiec: Mam poczucie, że bylibyśmy w stanie wygrać, gdybyśmy grali jedenastu na jedenastu

Komentarze

10 komentarzy

Loading...