Sergio Ramos oficjalnie został najskuteczniejszym obrońcą wszechczasów w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Udało mu się to dzięki bramce, którą zdobył w spotkaniu z RC Lens.
Sevilla radzi sobie w tym sezonie beznadziejnie. Pierwotnie chcieliśmy napisać miernie, ale nie pudrujmy trupa. W LaLidze od początku gra fatalnie. Na Estadio Pizjuan nie tylko nie udało się jak dotąd znaleźć w grupie miejsc premiowanych pucharami, a doprowadzono do sytuacji, w której kibice marzą o możliwości zamienieniu się miejscami z chociażby przeciętnym Getafe. Liga Mistrzów miała być odskocznią od szarzyzny prezentowanej w ojczyźnie.
Sevilla jednak koncertowo położyła sprawę. Pozbawili się szansy na fazę pucharową, ale to by było jeszcze do przeżycia. Sęk w tym, że ekipa Diego Alonso przegraną 2:1 z RC Lens utraciła udział w Lidze Europy, swoich ukochanych przecież rozgrywkach.
Jedyną osłodą tego spotkania mogła być więc bramka, jaką zdobył Sergio Ramos. Andaluzyjczyk w 78. minucie wykonywał karnego, którego pewnie wykorzystać strzelając w sam środek bramki mocno pod poprzeczkę. Tym samym znalazł kolejny sposób, by zapisać się na kartach historii. Nigdy wcześniej nie było równie skutecznego obrońcy w Lidze Mistrzów.
Trzeba przyznać, że potrafi zachować spokój Sergio Ramos… pic.twitter.com/XmUHq5waoV
— Polsat Sport (@polsatsport) December 12, 2023
Niżej w historycznym rankingu znajdują się Roberto Carlos oraz Gerard Pique. Obaj strzelili w swoich europejskich przygodach po 16 bramek.
WIĘCEJ O LIDZE MISTRZÓW:
- Morskie opowieści. Pokraczny abordaż na pokład „Kopenhagi
- Fatih Terim w świecie calcio, czyli półtora roku szaleństwa
- Niedoceniany przełom. Burzliwe lata Terry’ego Venablesa w Barcelonie
- Liga Mistrzów nienawidzi Manchesteru United
fot. Newspix