Reklama

Walka do jednej bramki. Saul Alvarez pokonał Jermella Charlo

Szymon Szczepanik

Autor:Szymon Szczepanik

01 października 2023, 08:50 • 3 min czytania 5 komentarzy

Jermell Charlo (35-2-1, 19 KO) miał być pięściarzem, który będzie stanowił dla Saula Alvareza (60-2-2, 39 KO) prawdziwe wyzwanie. Pomimo tego, że Iron Man – niekwestionowany mistrz wagi junior średniej – toczył pojedynek w kategorii superśredniej, wielu ekspertów twierdziło, że to właśnie on ma wszelkie argumenty ku temu, by poskromić Meksykanina. Jednak Canelo udowodnił, że wciąż jest genialnym pięściarzem. W ringu zaprezentował się się fenomenalnie i bardzo pewnie zwyciężył walkę na punkty.

Walka do jednej bramki. Saul Alvarez pokonał Jermella Charlo

Opisywanie tego pojedynku runda po rundzie nie ma wielkiego sensu. Alvarez mądrze korzystał z przewagi fizycznej, zaś Charlo sprawiał wrażenie jakby podszedł do swojego oponenta ze zbyt wielkim respektem. Szybkość uderzeń w teorii powinna stać po stronie boksera z Ameryki, więc mógł on inicjować akcje. Rzecz w tym, że Charlo był w ringu okropnie bierny i wolał czekać na to, co stworzy Canelo. A to była pewna droga do porażki.

Wiele mówiło się o tym, że Meksykanin powoli staje się wypalonym zawodnikiem. Że w ringu boksuje coraz bardziej ekonomicznie i bardziej niż o kolejnych wyzwaniach, myśli o zbliżającej się wielkimi krokami emeryturze. Ale Saul dziś pokazał, że wciąż jest pięściarzem genialnym i w jego kategorii wagowej nikt nie ma do niego podjazdu. Mistrz kategorii superśredniej nieustannie wywierał presję na swojego rywala, a jego ciosy robiły na Charlo ogromne wrażenie.

SPRAWDŹ: PROMOCJA W FUKSIARZ.PL DLA NOWYCH GRACZY. 100% BEZ RYZYKA DO 300 ZŁ

Jermell natomiast zachowywał się tak, jakby obawiał się pójścia z Canelo na wymianę uderzeń. Jakby zdawał sobie sprawę z tego, że przewaga w warunkach fizycznych jest tak duża, że akcja cios na cios zakończy się jego wylądowaniem na deskach. Ale ostatecznie i tak się z nimi zapoznał, kiedy w siódmej rundzie Canelo trafił go potężnym prawym prostym. Po tym jak dał się wyliczyć, Iron Man kontynuował pojedynek który zakończył się po pełnych dwunastu rundach. Jednak punktacja z kart sędziowskich – 118:109, 118:109 i 119:108 – najlepiej oddaje dominację Alvareza w tym starciu. To było bezdyskusyjne zwycięstwo meksykańskiego czempiona.

Reklama

– Nie obchodzi mnie, kto będzie następny. Jeśli jestem zdrowy i w takiej formie jak dziś, nikt nie może mnie pokonać – powiedział Alvarez w rozmowie po pojedynku.

I szczerze mówiąc, trudno nie uwierzyć słowom Canelo po tym, jak dziś się zaprezentował. W tej walce Alvarez pokazał prawdziwą klasę i udowodnił, że jeżeli któryś pięściarz zdecyduje walczyć z nim w jego kategorii wagowej, to musi liczyć się otrzymaniem bolesnej lekcji boksu. A potencjalnych rywali do kolejnych walk nie brakuje. Ci najbardziej prawdopodobni to David Benavidez (27-0, 23 KO), który posiada pas WBC Interim, a także Dimitrij Biwoł (21-0, 11 KO). W ubiegłym roku Rosjanin rozprawił się z Alvarezem, lecz pojedynek miał miejsce w wadze junior ciężkiej. Gdyby rewanżowe starcie zostało rozegrane w kategorii wagowej Saula, to Alvarez wcale nie stałby w ringu na straconej pozycji.

Fot. Newspix

Czytaj więcej o boksie:

Pierwszy raz na stadionie żużlowym pojawił się w 1994 roku, wskutek czego do dziś jest uzależniony od słuchania ryku silnika i wdychania spalin. Jako dzieciak wstawał na walki Andrzeja Gołoty, stąd w boksie uwielbia wagę ciężką, choć sam należy do lekkopółśmiesznej. W zimie niezmiennie od czasów małyszomanii śledzi zmagania skoczków, a kiedy patrzy na dzisiejsze mamuty, tęskni za Harrachovem. Od Sydney 2000 oglądał każde igrzyska – letnie i zimowe. Bo najbardziej lubi obserwować rywalizację samą w sobie, niezależnie od dyscypliny. Dlatego, pomimo że Ekstraklasa i Premier League mają stałe miejsce w jego sercu, na Weszło pracuje w dziale Innych Sportów. Na komputerze ma zainstalowaną tylko jedną grę. I jest to Heroes III.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

110 rzeczy, które nie miały prawa wydarzyć się w Ekstraklasie, a jednak się wydarzyły

Jakub Białek
0
110 rzeczy, które nie miały prawa wydarzyć się w Ekstraklasie, a jednak się wydarzyły

Boks

Boks

Najmłodszy mistrz, skazaniec, bankrut. Przełomowe momenty w życiu Mike’a Tysona

Błażej Gołębiewski
2
Najmłodszy mistrz, skazaniec, bankrut. Przełomowe momenty w życiu Mike’a Tysona
Boks

Walka Tyson – Paul była tanią pokazówką. I bardzo dobrze [KOMENTARZ]

Szymon Szczepanik
17
Walka Tyson – Paul była tanią pokazówką. I bardzo dobrze [KOMENTARZ]

Komentarze

5 komentarzy

Loading...