Bartosz Bereszyński znalazł się na celowniku zespołu Abha Club, prowadzonego przez Czesława Michniewicza. Transfer nie doszedł do skutku ze względów finansowych.
Jak sugeruje dziennikarz Tomasz Włodarczyk, Saudyjczycy nie byli w stanie złożyć oferty, która okazałaby się zadowalająca dla Sampdorii. Negocjacje zostały więc zerwane, a temat ucichł – nawet mimo starań Czesława Michniewicza. Gdyby transfer doszedł do skutku, Bereszyński dołączyłby bowiem do Grzegorza Krychowiaka, który wzmocnił Abha Club pod koniec lipca.
52-krotny reprezentant Polski przez ostatnie sześć lat rozwijał swoją karierę w Serie A. Był jednym z kapitanów Sampdorii, a także mistrzem kraju jako zawodnik Napoli (na wypożyczeniu). Po spadku ekipy z Genui, 31-letni obrońca mocno zastanawia się jednak nad transferem. Zdaniem Włodarczyka, jego priorytetem pozostała bowiem gra na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Italii.
[avatar size=”original” align=”center” link=”
🗣️ @wlodar85 w Oknie Transferowym:
– Czesław Michniewicz był zainteresowany transferem Bartosza Bereszyńskiego, ale Abha nie była w stanie złożyć oferty za Polaka. Wbrew temu, co pisały media, na tę chwilę nie ma on na stole oferty z Bliskiego Wschodu. https://t.co/d9ZAXEWZV8
— Meczyki.pl (@Meczykipl) August 3, 2023
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Dymkowski: Śmierć stoi z boku. Niech ostrzy kosę, aż ją stępi
- Raków konsekwentnie nie sprzedaje swoich liderów i teraz to daje efekty
- Każdemu według zasług. Dlatego brawo Tomasz Rząsa
- Wyluzowany, pewny siebie, odporny na stres. Jak Zwoliński dorastał do gry w mistrzu Polski
- Podział wpływów w PZPN. Kto rządzi i kto za kim stoi? Sytuacja w związku po ostatnich aferach
Fot. Newspix