Reklama

„Mistrzem zostanie ten, kto szybciej odpadnie z pucharów”. Sonda przed Ekstraklasą

Przemysław Michalak

Autor:Przemysław Michalak

21 lipca 2023, 13:46 • 8 min czytania 33 komentarzy

Wraca Ekstraklasa! My się cieszymy, wy się cieszycie, wszyscy się cieszymy. Pucharowe występy Rakowa nie osłabiły apetytu na nasze ligowe zmagania, więc tym chętniej przepytaliśmy kilku ekspertów, czego spodziewają się po nowym sezonie.

„Mistrzem zostanie ten, kto szybciej odpadnie z pucharów”. Sonda przed Ekstraklasą

Głos zabierają ci, którzy Ekstraklasę będą komentować w Canal+, czyli Mateusz Rokuszewski i Michał Mitrut oraz ci, którzy będą ją oceniali w studiu Kanału Sportowego, czyli Robert Podoliński i Igor Lewczuk.

Kto mistrzem?

Mateusz Rokuszewski: – Ten, kto nie dostanie się do fazy grupowej europejskich pucharów. Przy dzisiejszym układzie sił wskazałbym Legię, w której wszystko zaczęło się układać tak, jak powinno, ale to typ z datą ważności. Eliminacje mogą go spokojnie zmienić.

Michał Mitrut: – Mistrzem będzie Lech lub Legia. Zespół, który szybciej odpadnie z europejskich rozgrywek, będzie w nieco lepszej pozycji by walczyć o mistrza.

Robert Podoliński: – Stawiam na Legię. Dla mnie kluczowym argumentem jest osoba Kosty Runjaica. On przy wyrównanych kadrach pozostałych drużyn z czołówki przechyla szalę na korzyść Legii. Przez ostatni rok z dużym zainteresowaniem i dużym podziwem śledzę rozwój tego trenera. Moim zdaniem zrobił bardzo duży postęp, jest coraz bardziej elastyczny w swojej pracy, a jego drużyna gra coraz nowocześniej. Znalazł miejsce na boisku dla wszystkich ważnych zawodników, a to też nie jest łatwe. Patrząc na to, jakich trenerów mają pozostali kandydaci do mistrzostwa, Runjaic może zrobić największą różnicę.

Reklama

Igor Lewczuk: – Raków wykonuje ciekawe ruchy, ale patrzę w kierunku Legii. Naprawdę fajnie to wygląda. W tamtym sezonie jeszcze trochę się asekurowano, że już miejsce w pierwszej piątce będzie w porządku. Wyszło znacznie lepiej, teraz całościowo drużyna się wzmocniła, więc patrząc na to i dokładając trochę sentymentu, wskazuję na Legię, choć doceniam też siłę Rakowa i Lecha.

SUPER PROMOCJA W FUKSIARZ.PL! MOŻESZ ODEBRAĆ 100% DO 300 ZŁ

Skład top4 ulegnie zmianie czy to na najbliższy czas zabetonowany układ?

Mateusz Rokuszewski: – Wiążę pewne nadzieje z Zagłębiem Lubin, Piastem Gliwice czy Górnikiem Zabrze, więc stawiam, że dojdzie do zmiany na górze. Ekstraklasa nie przepada za stabilizacją.

Michał Mitrut: – Nie ulegnie, ale zmieni się kolejność. Nie sądzę, by Lech miał skończyć na trzecim miejscu. Będzie wyżej.

Robert Podoliński: – Na najbliższy rok to zabetonowany układ.

Igor Lewczuk: – Chciałbym jakieś przetasowania. Całe top4 jest mocne, ale liczę, że Piast Gliwice wreszcie będzie dobry nie tylko wiosną. Ustabilizował skład, trener Vuković mógł spokojnie pracować nad rozwojem zawodników. Wiele atutów w kontekście otoczki organizacyjno-sportowej wydaje się też mieć Zagłębie Lubin.

Reklama

Król strzelców:

Michał Mitrut: – Królem strzelców zostanie Koulouris. Pogoni brakowało takiego napastnika. Na pewno strzeli dużo goli w tak ofensywnie grającym zespole. Na podium najlepszych strzelców będą też Gual i Kurminowski.

Mateusz Rokuszewski: – Koulouris już wie, jak zdobywa się koronę oraz ma mu kto dogrywać. Raczej nie będzie drugim Maniasem.

Robert Podoliński: – Nie wiem, czy nie Gual. Ktoś powie, że w ataku Legii może być duża rotacja, ale z tego, co widzę, w innych zespołach również się na nią zanosi. Atutem Guala jest wszechstronność. Może zagrać jako „dziewiątka”, może zagrać nieco niżej. Runjaic pokazał, że nie jest przywiązany do jednego systemu. Jeśli Hiszpan będzie w formie, to zawsze znajdzie mu pozycję. On może być beneficjentem tej elastyczności taktycznej Runjaica.

Komu najtrudniej będzie się utrzymać (brzmi lepiej niż „kto spadnie”)?

Mateusz Rokuszewski: – Beniaminkom. Stawiam, że obsadzą dwa z trzech miejsc, a stawkę uzupełni jeden z tych zespołów, które w ostatnich sezonach oszukiwały przeznaczenie – są takie ze cztery.

Michał Mitrut: – Puszcza Niepołomice, Ruch Chorzów i Stal Mielec. ŁKS wygląda na najsilniejszego z beniaminków. W dodatku dokonał ciekawych transferów.

Robert Podoliński: – Myślałem, że ze mną zaczniemy od tego pytania (śmiech). Nie chcę nikogo wskazywać. Już kilka razy mieliśmy pewniaków do spadku i wychodziło zupełnie inaczej. Kamil Kuzera powiedział, żebyśmy się zamknęli i patrzyli, jak wygląda dobra, organiczna robota na dole tabeli. Czekamy więc, nikogo nie skreślam. Ja szczególnie.

Igor Lewczuk: – Dla mnie jedną wielką niewiadomą jest Puszcza. Nie oglądałem jej w I lidze, bardziej traktowałem ją jako ciekawostkę w barażach. Jestem ciekawy, czy przełoży na Ekstraklasę swoją solidność. Ciągle się zastanawiam, co z tą Stalą Mielec, jakiego czarownika tam zatrudniają, że od lat się utrzymują, mimo że zawsze są jednym z głównym kandydatów do spadku. Teraz tradycyjnie doszło w Stali do sporych przetasowań. Wydaje mi się, że Ruch i ŁKS wsparci licznymi kibicami zdołają się utrzymać. Zastanawiam się też, czy Jacek Magiera bez Yeboaha zdoła poukładać Śląsk i sprawić, że jego grę będzie się dobrze oglądało.

Kto odkryciem ligi (klub i piłkarz)?

Mateusz Rokuszewski: – Liczę, że mocno do góry pójdzie Tomasz Pieńko oraz piłkarze, którzy trafili do ligi zimą i zajawili, że sporo potrafią. Na przykład Daisuke Yokota czy Leonardo Rocha. Jeśli chodzi o kluby, z przeciętności powinno wyrwać się Zagłębie.

Michał Mitrut: – Nie wiem czy będzie można go nazwać odkryciem, ale też spodziewam się, że wyraźny krok naprzód zrobi Tomasz Pieńko. Na pewno będzie o nim dużo głośniej. Z klubów coś czuję, że pozytywnie zaskoczy Radomiak Radom. Warsztat Constantina Gylki się obroni.

Robert Podoliński: – Mam nadzieję, że kogoś szerzej pokaże nam Zagłębie Lubin. Waldemar Fornalik ustabilizował zespół, dlatego liczę na „Miedziowych” i w wymiarze drużynowym, i indywidualnym.

Igor Lewczuk: – Drużynowo wspomniałem już wyżej. Piłkarza żadnego nie wskażę, po paru kolejkach będziemy mądrzejsi, kto jak się prezentuje pilkarsko i fizycznie. Nasza liga wymaga bardzo dobrego przygotowania motorycznego.

Kto rozczarowaniem ligi (klub i piłkarz)?

Mateusz Rokuszewski: – Wydaje mi się, że dość trudny sezon może mieć Warta Poznań plus niewiele dzieje się w Cracovii. Bardzo ciekawy jestem, czy Patryk Kun dźwignie granie dla Legii. W zasadzie dwa dobre występy w jej barwach już ma – sęk w tym, że był wtedy jeszcze piłkarzem Rakowa.

Michał Mitrut: – Rozczarowaniem pod względem indywidualnym będzie Carlitos. Abstrahując od zróżnicowanych profili piłkarzy, sądzę że przegra rywalizację i w hierarchii napastników będzie za Gualem, Pekhartem, Rosołkiem, Kramerem i Mucim. Jeśli chodzi o drużyny, stawiam że trochę mniej punktów w tym sezonie ugra Widzew Łódź.

Robert Podoliński: – Oczekuję dobrego sezonu, nikogo nie wskażę. Nie rozmawia się na początku wesela, kto pierwszy odpadnie i pójdzie do pokoju.

Igor Lewczuk: – Nie jestem optymistą co do Widzewa. Wiosna była nieporównywalnie słabsza niż jesień. Ciekawe, jak będzie wyglądała kontynuacja w bardzo podobnym składzie, czy Janusz Niedźwiedź będzie miał wsparcie z klubu i czy przypadkiem nie pójdzie mocniej – nie lubię tego słowa, ale go użyję – w pragmatyzm, żeby ciułać punkty. Zastanawiam się również nad Radomiakiem. To dla mnie duża zagadka, w zespole ciągle jest wielu obcokrajowców. Z zawodników nikt nie przychodzi mi na myśl.

Który z nowych piłkarzy w lidze grzeje mnie najbardziej i dlaczego?

Mateusz Rokuszewski: – Sonny Kittel, bo w jego przypadku naprawdę jestem w stanie uwierzyć, że miał sporo innych opcji i nie musiał wybrać Ekstraklasy. Wydaje się, że gwarantuje liczby.

Michał Mitrut: – Postawię na Dino Hoticia z Lecha Poznań. Słyszałem o nim dużo dobrego. To może być nowa gwiazda Ekstraklasy. Będę go bardzo uważnie obserwował.

Robert Podoliński: – Czekam na to, co pokaże ten nowy kozak z Rakowa.

Igor Lewczuk: – Dino Hotić naprawdę fajnie wygląda piłkarsko, ma dobre uderzenie. Pytanie, ile czasu będzie potrzebował. Oglądając zagrania Velde było widać, że to dobry zawodnik i faktycznie się takim okazał, ale na ujawnienie tego czekaliśmy długo. Dajmy więc Bośniakowi czas na rozkręcenie się. No i nie mogę wspomnieć o Kittelu, który w Niemczech zawsze dawał liczby.

Ilu trenerów nie utrzyma posady do końca rundy jesiennej?

Mateusz Rokuszewski: – Było trochę zmian wiosną i ci trenerzy zapracowali na jakiś kredyt zaufania, więc stawiam na maksymalnie cztery zmiany.

Michał Mitrut: – Maksymalnie trzech.

Robert Podoliński: – Pomidor! Nikomu nie życzę. Nic fajnego.

Igor Lewczuk: – Myślę, że nie przesadzę, jeśli wskażę trzech.

Ile polskich klubów zagra w fazie grupowej europejskich pucharów?

Mateusz Rokuszewski: – Wierzę, że dwa.

Michał Mitrut: – Nasza czołówka rośnie, dlatego mam nadzieję, że jesienią zobaczymy trzy zespoły w fazie grupowej. To byłby najlepszy dowód na to, że Ekstraklasie poszła do przodu.

Robert Podoliński: – Gdyby były dwa, to otwieram Piccolo.

Igor Lewczuk: – Chciałbym całą czwórkę, ale niech będzie, że dwa.

Dlaczego ten sezon może być wyjątkowy?

Mateusz Rokuszewski: – Raczej nie będzie, więc chyba nie będę się gimnastykować. Jeśli chodzi o anomalie, to może ktoś strzeli pięć goli w jednym meczu. Jak się bawić, to się bawić.

Michał Mitrut: – Przez lata problemem Ekstraklasy było to, że poziom był wyrównany w dół. Ekipy z czołówki często gubiły punkty, mistrzowie mieli marną średnią punktów na tle mistrzów z innych lig. Teraz to się zmienia – za sprawą coraz mocniejszych ekip z czołówki – Lecha, Legii, Rakowa i Pogoni. Ten sezon będzie wyjątkowy, bo zwyczajnie wzrośnie poziom jakości.

Robert Podoliński: – Ten sezon może być wyjątkowy, bo nie było wyprzedaży w klubach. Kilka zespołów pokazało, że dotychczasowa budowa ich kadr zaczyna przynosić uśmiech kibicom. To najciekawszy sezon, odkąd pamiętam, w kontekście równowagi między tymi, którzy odchodzą, a tymi, którzy przychodzą.

Igor Lewczuk: – Wierzę, że któryś z naszych pucharowiczów powtórzy historię Lecha z poprzedniego sezonu i pogodzi rywalizację na wszystkich frontach. Oby trenerzy tych klubów jak najdłużej musieli się głowić, kogo wystawić w weekend, a kogo w środku tygodnia.

CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:

Fot. FotoPyK

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

33 komentarzy

Loading...