Po meczu z Czechami znajdą się tacy, którzy jak zwykle będą mieć pretensje do Piotra Zielińskiego. Przybić piątkę możemy sobie z tymi, którzy nie chcą już widzieć w kadrze Karola Linettego. Do pobudki nawoływać będziemy w kontekście Krystiana Bielika. Ale powoli nadszedł też czas, by zdecydowanie wyżej zawiesić poprzeczkę przed Sebastianem Szymańskim. Czas skończyć z przechodzeniem obok meczów.

Wczoraj Zbigniew Boniek w swoim stylu wpadł na Twittera i zaczął nauczać: – Jedyna rzecz co mnie dzisiaj zmartwiła to Szymański na boku. To pokazuje złe rozeznanie. Szkoda, ze Mielcarski nie przestrzegł Trenera przed tym ruchem. Przecież po to tam jest. Przy Kaminskim, Skórasiu, Frankowskim, Jozwiaku, Grosickim czy Kunie to Sebastian jest 7 wyborem – napisał.
A później uzupełnił, że wcale nie chodzi mu o to, że Szymański jest piłkarzem słabym, ale o to, że wystawianie go na boku pomocy nie ma sensu.
I my bylibyśmy w stanie kupić taką tezę, gdyby Szymański był wystawiany na takiej pozycji, jak za Paulo Sousy. Czyli na prawym wahadle, gdzie miał sporo zadań defensywnych. Wówczas byliśmy w stanie usprawiedliwić wychowanka Legii – piłkarz wówczas na wskroś ofensywny, środkowy pomocnik, miał zagrać na wahadle i to raczej jako ten pracujący w defensywie. No nie był to najmądrzejszy wybór Sousy. A jak Szymański zagrał słabiutką godzinę na tej pozycji, to wypadł z gry do końca kadencji Portugalczyka
Ale zmienił się selekcjoner, Szymański zagrał w meczu barażowym o awans na mundial, zagrał w sparingu przed mistrzostwami, zagrał z Meksykiem i Francją na mundialu, był podstawowym graczem w Lidze Narodów (był w wyjściowym składzie na oba mecze z Belgią oraz z Holandią), a wczoraj wybiegł od początku z Czechami.
I naprawdę musielibyśmy poszperać, poszukać, naciągnąć opinie, by znaleźć realnie dobry mecz Szymańskiego w tym czasie. Jedyna asysta to ta w starciu z Belgią (1:6), gdy ładnie dzióbnął piłkę do Lewandowskiego.
Rzućmy okiem na liczby. W kadrze Szymański rozegrał 1285 minut, a to przełożyło się na:
- 18 podań prowadzących do strzału
- 35 dryblingów (skuteczność 48,6%)
- piętnaście kontaktów z piłką w polu karnym
- piętnaście progresywnych rajdów
- 2,3 xA (oczekiwanych asyst)
- 27 podań w ofensywną tercję boiska
- 33 próby podań w pole karne (60% celności)
Porównujemy to sobie z jego dorobkiem w Eredivisie w tym sezonie, gdzie ma około 300 minut rozegranych więcej niż w kadrze ogółem, ale właściwie w niemal każdej statystyce ma liczby dwukrotnie lepsze. Z czego to wynika? Wiadomo, że łatwiej funkcjonować w klubie niż w reprezentacji, ale przecież po drugiej stronie boiska biało-czerwoni też mają kadry narodowe, a nie ekipy ligowe.
Szymański miał być naszą polisą na przyszłość. Uniwersalny piłkarz drugiej linii, rozwijający się też w kontekście pracy defensywnej, a zatem nie jednowymiarowy. Do tego dysponujący mocnym uderzeniem z dystansu, nieźle dryblujący, grający przestrzenią. Kiedyś liczyliśmy, że kimś takim będzie Bartosz Kapustka, ale sprawy ułożyły się inaczej. Przez moment myśleliśmy, że może przesunięty wyżej Linetty może tak grać, ale po ponad 40 meczach w kadrze już się z tych myśli wyleczyliśmy.
I powoli zaczyna nam krążyć po głowie myśl, że to już jest moment, by Szymańskiego realnie rozliczać z tego, co robi na boisku, a nie traktować wystawiania go jako „inwestycję w przyszłość” czy „ogrywanie piłkarza dla tej kadry na lata”.
No nie. Mówimy tutaj o piłkarzu, który dojrzał. Zmienił ligę na silniejszą. Gra niemal wszystko w klubie, który bije się o mistrzostwo Eredivisie. Który w meczu z Ajaksem potrafi być kluczową postacią na boisku. I który ma 29 meczów w tym sezonie – 21 w Eredivisie, 7 w Lidze Europy, łącznie strzelił osiem goli i zaliczył sześć asyst. Nie jest anonimową postacią klubu, który walczy o to, by na pięć kolejek przed końcem sezonu mieć spokojne utrzymanie. Gra pod presją? No tak. Gra o wysoką stawkę? Też. Odgrywa istotną rolę w swojej drużynie? Pewnie, że tak. Chowa się na co dzień za kolegami i czeka, aż oni coś wymyślą? Nie.
A później przychodzi kadra i oglądamy piłkarza, który dopiero po pół godzinie grania przypomina nam się, że w ogóle jest na boisku.
No nie, Sebastianie. Nadszedł już czas, by być ważną częścią tej kadry. Ale nie dodatkiem do Zielińskiego i Lewandowskiego, a współpartnerem na zbliżonych zasadach. Zwłaszcza że sytuacja jest ku temu idealna: nowy selekcjoner szuka liderów, nie ma nadal Modera, który może wejść w buty pomocnika, na którego czekamy. Krychowiak został odpalony, czas Klicha już się raczej skończył, Linetty rozczarowuje jak zwykle, alternatyw za wiele nie ma.
I na boku pomocy też można grać dobrze. Kodeks reprezentanta tego nie zabrania. Zwłaszcza że nikt nie oczekuje od Szymańskiego rajdów w stylu Grosickiego w szczycie formy, a współpracy, otwierających podań, prób zagrań w pole karne, prób strzałów z dystansu. Słowem – jakiekolwiek wpływania na ten zespół w sposób pozytywny.
WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
Z całym szacunkiem, ale jak 50kilogramowy pomocnik z jedną nogą do gry, drugą do podpórki ma wskoczyć na wyższy poziom?
Więcej czasu na siłowni, a nie w salonie tatuażu.
Sebastianie, czas przestać być pizdą i zacząć grać w piłkę…. bo alternatywą jest wypierdolenie z Reprezentacji…..
Ty o tym chujku nie zdecydujesz ! Nawet jak przestaniesz być chujkiem i staniesz się kumatą pizdką!
Ale Klich to się musi wkorwiac ze takie badziewie wystawiają w pomocy
Z Szymańskim jest jak z Zielińskim – nie pasuje do tej kadry. W Feyenoordzie lepiej wygląda, choć też nie ma co się oszukiwać, że wygląda jakoś fenomenalnie -no nie, nie wygląda. W Feyenoordzie Ma Kokcu i ma Wieffera obok czyli zawodników, którzy się świetnie czują z piłką przy nodze. W zasadzie umierają bez piłki. Myśle, że w Feyenoordzie nie są zachwyceni Szymańskim jak polscy dziennikarze i Feyenoord raczej nie pobije swojego rekordu kupna na niego. Myśle, że Feyenoord za mniejsze pieniądze znajdzie lepszą 10siątkę spokojnie. Bez Szymańskiego też wcale ta gra Feyenoordu nie wygląda gorzej – z Szachtarem zszedł w 60 minucie i dalej walilli bramki. Feyenoord ma lepszą pomoc i lepsze skrzydła niż kadra, dlatego ma to ręce i nogi tam. U nas mamy takie ubóstwo piłkarskie że to aż ręce opadają. A już nie mówię o Napoli jakich tam mają piłkarzy i Zielu ma z kim grać. Tu nie ma z kim grać absolutnie, choć to oczywiście Szymańskiego nie tłumaczy w niczym że piły nie umie przyjąć, no ale to poziom międzynarodowy, tu trzeba więcej niż w lidze holenderskiej czy lidze europy i Szymański nie daje rady.
Bo tego nie ogarniają taktycy…. Polscy piłkarze w niezłych drużynach otoczeni przez piłkarzy w miarę kompletnych mogą podbić swoje pojedyncze atuty i być niezłym składnikiem drużyny. Patrz czasem Krycha, Linetty, Szymański. Natomiast jak się z takich niedorobionych do końca gości zestawi całą pomoc, to jak to ma kurwa zagrać? Atutem trzech jest bardzo dobre zastawienie, gra pod faul i wycofanie piłki. Atutem dwóch kolejnych jest niezła technika, ale ważą łącznie 95 kilo. No kurwa. To się tak nie da. A potem jazda po takim Zielińskim, przecież to widać, że chłopina się męczy, granie z tymi jełopami to jak krew w piach. Ile razy gra jakąś fajną piłkę z kimś z przodu, czy na skrzydle wbiega, nieszablonowo zagrywa piłkę, to tam gościu… przyjęcie na 5 kontaktów, gubi piłkę między nogami, lub odgrywa na swoją połowę bo nie umie kierunkowo przyjąć. Przecież taki Zielu nie będzie kurwa grał z takimi kalekami bo już to robił dziesiątki razy i chuj z tego wyszło i jeszcze obrywał za to wiadro pomyj. Bo Engel mu kazał stać na dziesiątce i prostopadłym podaniem uruchamiać Lewego. Kurwa, nikt tego nie widzi ? Nie wiem czy mamy 3 piłkarzy którzy umieją cokolwiek zrobić z piłką na poziomie Lewego i Ziela. A oni obrywają najwięcej. Szkoda gadać.
Już o tym pisałem, choć mnie „zaminusowano” za to strasznie. Nie, Zieliński nie jest mniejszym kaleką od pozostałych. Złe podania Zielińskiego to nie efekt „nieszablonowości” ani innych magicznych umiejętności. To tylko sumuje się jego nieporadność z nieporadnością innych. I zgadzam się, że słabości wielu graczy są w klubach maskowane umiejętnościami innych.
W przypadku Zielińskiego jest jednak jeszcze obecna ta nieustanna polska przypadłość, obsesja na punkcie playmakerów. Bo, panie, kiedyś to Deyna grał tak piknie, to i bez playmakera polska piłka jest niekompletna. I od dekad, co któryś grajek kopnie prosto piłkę, to już się robi z niego bóstwo rozgrywania (nie dotyczy to tylko kadry, fenomen uwielbienia dla sympatycznego skądinąd Vadisa w Legii, który nabił trochę asyst przez pół sezonu na słabych ekstraklapowiczach, to też ta wieczna tęsknota za cudownym rozgrywającym). Tymczasem, w przypadku Zielińskiego, od lat przeciwnicy naszej kadry wiedzą, że dobrze pilnowany i przyciśnięty nie zagra nic więcej niż „nieszablonowe” podanie do nikogo. Zieliński do gry musi mieć dużo miejsca, jeśli go nie ma, znika na długie minuty, jeśli nie godziny meczu. Zresztą wiek też robi swoje… młodszy już nie będzie.
Co Ty człowieku pierdolisz? Ty kompletnie nie rozumiesz futbolu. Jak Vadis nakrył czapką Modrica i Krosa to akurat miałeś rozwolnienie, że wypisujesz tu takie farmazony? Gość był nabity jak kabanos, do tego szybki i zajebisty technicznie. Rozgrywał akcje tak, aby asystowali inni. Bo nie wszyscy w zespole są od robienia liczb. Jak miał słabszy dzień i Góralski pokazał mu swój skądinąd zajebisty odbiór, to ludzie w Białymstoku wiwatowali jakby wybrano nowego papieża. Bo każdy, nawet wróg Legii, wiedział z kim ma do czynienia i czuł respekt. Deyny też nienawidzili i to pół Polski, drugie tyle go kochało. Tak polaryzują tylko wielcy pilkarze. Vadis to był po Deynie najlepszy piłkarz jaki pojawił się na boiskach w naszej lidze. Może jeszcze Lubański, ale to inna pozycja i historia. Dzięki Vadisowi polski klub zagrał w LM i kurwa za moich i twoich czasów już żaden nie ugra 3go miejsca w fazie grupowej na tym balu bogaczy. NIE MA TAKIEJ OPCJI. Wspomnisz moje słowa.
deyna legenda legii
do gry w której został zmuszony xDDD
Wymówka. Jakby zebrać do kupy wszystkich tych zawodników „niepasujących do polskiej kadry” to by całą 11-stkę można sklecić.
Cały mecz przestawiany przez któregoś Czecha. Niby przyjął technicznie, zastawił się i jeb, leży bark w bark. Sorry. Na orlika idz leszczu.
Nie mogę się zgodzić , przez cały mecz nie przyjął dobrze żadnej piłki, każdy mu odskoczyła i dlatego zawsze ktoś zdążył podejść i mu tym barkiem walnąć, gdyby chłopak miał technika to by nie leżał ciągle po czystym wejściu. Szymański jest tragiczny czy gra z lewej prawej czy w środku , brak techniki, dryblingu i jaj.
Dobra a kiedy zostanie wypróbowany wreszcie na ŚPO?
Oby nigdy.
8 przykazanie dekalogu kadry mówi – 8. nie będziesz w pomocy wystawiał ofensywnych pomocników do kadry swojej.
Przecież że Szwedami zagrał doskonale i to jego akcje napędzały cała naszą ofensywę. Skrzydła zostawić Kamińskiemu i Zalewskiemu, Szymański na 10, a w środku Zieliński z drugim Szymańskim (świetną wczoraj zmiana)
Z Szwedami do 70 minuty nie graliśmy NIC.
Szymański ze Szwecją grał na skrzydle przecież
Myślę, że przeceniamy naszą kadrę i personalia. Szymański to spoko grajek ale z peryferiów wielkiego futbolu, coś jak Rybus swojego czasu. No Dinamo czy Feyenoord to nie są drużyny, w których grają topowi piłkarze na świecie .Poza Lewym i Zielińskim nie mamy piłkarzy, którzy są w stanie grać ponad 60 minut na wysokim poziomie. Szymański i inni mogą zagrać jedną, drugą, piątą fajną piłkę, zrobić drybling ale poza tymi przebłyskami nie są w stanie regularnie stawać w szranki z najlepszymi. Niestety złote czasy polskiej kadry już minęły. Mamy właściwie samych przeciętniaków w kadrze. Szymański Feyenord, Frankowski Lens to nie są personalia, którymi zwojujemy świat. Lada chwila może się okazać, że przez następne 5 lat polacy zagrali 30 minut na poziomie ćwierćfinału LM jak Napoli nie będzie kozaczyło. Nawet w fazie pucharowej LM może nie być nas za dużo. Powoli czołowy futbol nam odjeżdża i znowu wrócimy do czasów kiedy jakiś bramkarz coś pobroni, jakiś Kiwior coś poogląda z ławki albo z trybun, a reszta to Niedzielan w NEC…
No. Za parę lat może się okazać, że najwięcej w pucharach minut to robi w Conference Lech Raków czy Legła jakimiś portugalo-hiszpano-szwedo-odpadami.
Legła i puchary hahaha
Raków i puchary…
Raków to faktycznie wy. Gdzie to kurwa jest? W jakiej dupie? Sadzisz się chłopino i nadymasz, a nie wiesz żeś śmieszny jak daniec 20 lat temu!
Fredy ty nie jesteś Raków. Ty jesteś gówno które się przyczepiło do statku i krzyczy „płyniemy”
Jest w tym słuszność.
Tacy zawodnicy jak obaj Szymanscy, Linetty, czy Frankowski są okej, ale jako wypełniacze na 10/11 miejsce w zespole. Wówczas nie zawojują świata, ale też nie na ich barkach gra kadry. Solidne uzupełnienie.
A u nas chce się z nich robić zawodników którzy mają stanowić o sile drużyny. No nie…
A gdy do nich dodamy to, że ci mający szansę na nieco lepsze granie jak Kiwior siedzą na ławce, albo są wiecznie kontuzjowani jak Bielik.
Żeby kadra miała szansę być na poziomie euro nawalki, to na poziomie lewego i ziela trzeba jeszcze z dwóch zawodników. Z trzech solidnych Kiwiorow czy Moderow ale będących cały czas w grze i zapewne jeszcze jakiegoś starucha przeżywającego druga młodość. I dopiero do nich można dorzucić jakiegoś Szymańskiego czy Frankowskiego.
Do tego daleka droga i bliżej nam do dalszych osłabień niż wzmocnień. Lewy powolutku będzie zjeżdżał do bazy.
Ale zdajesz sobie sprawę, że większość reprezentacji czech gra w tamtejszej lidze?
Co nie zmienia faktu, że facet ma rację. Jak i to, że nawet wypełniaczami powinniśmy ich pierdolnąć, ewentualnie zremisować. Ale tym kurwom brakuje przede wszystkim ambicji. Co oddaje atmosfera na trybunach. U Nas nie ma nawet takiej atmosfery jak u ambitnych Czechów. Wmówiono nam w mediach, że jesteśmy dobrzy w piłkę i się tym wszyscy nasycilismy. Żyjemy w ułudzie. W Urbanek bańce mydlanej stworzonej przez media.
No ale ich czołowe drużyny to jest pol/poziom niżej niż Lens czy Feyenoord. To nie jest taka, różnica żeby zdominować ich na boisku. Właściwie to jest taka różnica, że pojedynczy pilkarze mogą być spokojnie na porównywalnych poziomach i za kilka miesięcy, którykolwiek z Czechów może zluzować w składzie polaka z Lens, Fortuny czy Feyenoordu. Powiedzmy sobie szczerze jakby Frankowski albo Szymanski wrócili do Ekstraklasy czy zaczeli grać w Slavii to nie staliby się z miejsca największymi gwiazdami ligi 3 poziomy wyżej od reszty piłkarzy. Większość tych Czechów nie gra za granicą nie dlatego, że jest za słaba tylko dlatego że jest za młoda i nie dostali jeszcze konkretnej oferty z Bundesligi czy innej Serie A. Szymański był tak ceniony w Europie, że saga ze znalezieniem mu klubu na zachodzie ciągnęła się w nieskończoność.
Smyku, to samo można powiedzieć o Tobie!
jak Szymanski przestanie sie włóczyć po fryzjerach, kosmetyczkach i salonach tatuaży a zacznie uczęszczać na siłownie(wyciskania,mciagi, przysiady, porecze,drążek) i przykladać sie do treningów to może coś z niego będzie. Na razie ma 24 lata i siano w głowie- niestety
Co ty tamaro wiesz o kosmetyczkach i fryzjerach? Na czym polega „uczęszczanie” na siłownię? Opiszesz to?
Sebastianie, przecież masz napisane w nawiasie
Sebastian, pakuj walizki.
Wpierw mu ćwoku kierpce wypoleruj!
Mam inną propozycję. Niech on mi wypoleruje oksfordy, a ty mu trzaśnij gałę.
moze to naiwny pomysł ,ale może by zagrał inaczej grając na środku jak grał zawsze w rosji a teraz w Holandii ? Przykład Zielińskiego i próby trenerów upychania go na skrzydle. To nie jest skrzydłowy i nigdy nie będzie a tym bardziej wahadłowy. Ja to widze tak trójka pośrodku Zieliński i Szymański a miedzy nimi Bielik lub Moder.
Legijny odpad ze smiesznej szkolki z genem przegrywa
Raków nie wychował nawet ćwierć piłkarza więc zamknij mordę.
Ilu kadrowiczów poległa k…z genem przegrywa ilu Raków. Mistrz najlepszy od lat! Daleki za nami i tak pozostanie. Częstochowa wasza stolica
Czego stolicą jest Częstochowa? Zapyziała dziura na trasie do Szczyrku po staraj gierkówce z Dżizasaem przy makdonaldach w charakterze drogowskazu! Stolica! Nieźle ci się jebie między uszami.
Pan to jest niemyty siusiak
Takie rozliczanie miałoby sens gdybyście teraz porównali go z innymi kadrowiczami z ostatnich lat. Tylko wtedy wyszło by że wszyscy nasi gracze z pola są do dupy i nic nie reprezentacji nie dają, z ewentualnym wyjątkiem Lewego i Ziela których przebłyski talentu dają nam zwycięstwa gwarantujące awans na Euro czy Mundial.
Reprezentacja oficjalnie powinna zastrzec nr. 10 żeby żaden gamoń już z nim nie grał.
Może w końcu zdejmiecie parasol ochronny z chudziny Szymańskiego i Bielika i zaczniecie po nich jechać co wyprawiają na kadrze, a nie jak zdarza się porażka to najbardziej winny jest Linetty. To chyba nie przypadek, że kolejny selekcjoner z zagranicy na niego stawia, widocznie ma coś wartościowego tylko potrzebuje zaufania i mam nadzieję, że Santos z Albanią też go wystawi a was złapie ból dupy. CM nie zabrał go na mundial, bo wiedział, że media go nie skrytykują, bo Karol taką ma opinię, że nie zagrał dobrego meczu w kadrze, a to nie prawda. Jakoś u Sousy potrafił strzelać bramki i być aktywny. Tylko jak drużyna jest w budowie to całość wygląda ch***wo.
No bo winny był linetty – kto stracił piłkę przy 2 golu na własnej połowie?
Mineta widii ci siano czy pikacie razem jedną kozę?
Nie wiem co można robić z kozą, ale widzę, że masz doświadczenie. Tylko nie opowiadaj…
Sebastian,czas wypierdalać z kadry.Jestes mierny,bez techniki pod presją,bez motoryki i psychiki.Wracaj synu do Rotterdamu, a jak minie ci anemia i staniesz się facetem to może zadzwonimy…
Ty to możesz dzwonić łańcuchem jak ci go zkuzują!
Ten sam tak forowany do kadry Sebastian, za którego pomijanie jechaliście po Sousie jak po szmacie?
Prawie poznaniak! Zajmij się chłopino poznańskim torfem!
Postawmy pytanie inaczej. Jaki mlody/nowy zawodnik od czasow poznego Nawalki wszedl do kadry, zadomowil sie w niej na dluzej i stal sie podstawowym, dajacym jakosc ogniwem pierwszego skladu?
Osobiscie nie potrafie wymienic jednego nazwiska. Moze kogos przeoczylem?
Moder, ale Anglia nie dla Polaków za słabe zdrowie. Żle mu wybrali ligę tzn. piłkarsko bo kasa na koncie klubu, menago i samego Modera się zgadza. Oby nie był drugim Kapustką/Bielikiem jeśli chodzi o zdrowie
A co do Seby. On nigdy nie będzie liderem. Nie ma cech lidera. To jest grzeczny elegancki chłopak. Nie bandziorek, nie cwaniak tylko cichy i spokojny. Może grać TYLKO na ŚPO albo wcale, bo gdzie indziej nic nie daje. Więc albo 10 (pozycja nie numer) albo zmiennik.
Z Albanią z tyłu Zielu z Szymańskim Damianem a Seba za Lewym. Jak to wypali super, jak nie to dziękujemy.
Ale raczej tam zagra Świderski. Tak myślę
A Pan Smyk niech tak nie broni grzecznego (w kadrze) Karola. Bo on nic nie daje kadrze grając na swojej pozycji. Podobnie jak Seba wczoraj. Różnica, że Seba nie na swojej pozycji tylko tam gdzie się nie nadaje.
Przecież Szymańskiego Sousa po jednym meczu skreślił bo to chuj nie piłkarz!, czasami coś w Feyenoordzie zagra a tak normalnie to gal anonim!
To to legijne chuderlactwo, które było wpychane głosem nocnikarzy do kadry przez agentów?
ale on w klubie gra cały sezon na srodku pomocy! i tez powinien grac u nas w reprezentacji…
Ogólna moda @izd w rurkach trafiła nawet do piłki kopanej. Brak wojowników typu Glik daje się we znaki…a obrońcy nasi to jakieś domowe przedszkole! W eklapie jest kilku twardzieli na tej pozycji może czas im dać szansę w tak słabej grupie i w zasadzie i tak awansu na ME
Nie wiem ile płaca managerowie tego piłkarza, takim dziennikarzom, ze próbują zrobić z tego gościa jakaś nadzieja dla reprezentacji. Przecież Boniek ma 100 proc racji a w środku pola jak trafi na porządnego defensywnego pomocnika to ten nakryje go czapką. To może być gość na podmęczonego rywala na 20 min i to jego szklany sufit.
Wystawić na boku pomocy gościa o fizjonomi gruźlika w ostatnim stadium choroby to trzeba być mocnym. W pierwszej połowie odbił się Szymański od jednego z Czechów jakby wpadł na ścianę to aż mnie zabolało na sam widok. W Holandii sobie może pykać w środku pomocy bo tam nikt mu nie zagraża ale nawet tam jako boczny pomocnik, a to jest pozycja na której trzeba ostro zasuwać, też miałby duży problem.
A może czas przestać wyświadczać przysluge jego menago i przestać go lansować ? Dobre statystyki w lidze holenderskiej niewiele znacza. Dopiero co, krolem strzelcow byl tam zawodnik, ktory nie strzelal w ekstraklasie. Szymanski nie mial jeszcze pol dobrego meczu w kadrze z rywalem spoza europejskiego farmerstwa. I tym razem pewnie zaliczy jakas asyste z Mołdawią i bedzie lansik przez rok
Kiedy taki sam artykuł o Zielińskim? Też uja daje tej kadrze poza pojedynczmymi przebłyskami raz na kilka meczy. Czy nadal ma parasol ochronny i czekamy az mu się coś przestawi?
Smyk poznański słowiku zajmij się lepiej swoim klubikiem z Obornika Wielkopolskiego