Reklama

Eder Militao: – Nic nie jest jeszcze rozstrzygnięte

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

13 marca 2023, 15:09 • 2 min czytania 2 komentarze

Już w najbliższą środę dojdzie do rewanżowego spotkania Realu Madryt z Liverpoolem w ramach 1/8 finału Ligi Mistrzów. W pierwszym meczu „Królewscy” pokonali rywali 5:2 na Anfield Road. Obrońca mistrzów Hiszpanii Eder Militao mówi wprost: – Nic nie jest jeszcze rozstrzygnięte.

Eder Militao: – Nic nie jest jeszcze rozstrzygnięte

Brazylijczyk uważa, że Salah i Firmino są w niezłej formie i trzeba na nich uważać w rewanżu. Bo to są tacy piłkarze, którzy mogą odrobić nawet tak wysoką stratę z pierwszego spotkania. Real musi mieć się na baczności, bo dwumecz nie został jeszcze rozstrzygnięty.

Tamten wieczór w Liverpoolu był jednym z najbardziej pamiętnych w moim sportowym życiu. Wygrać tam 5:2 i strzelić gola to wyjątkowy moment dla każdego piłkarza. Jednak Liverpool ma świetnych zawodników, a my nie chcemy zostać zaskoczeni na naszym stadionie. Mo Salah ostatnio jest w dobrej formie strzeleckiej. On zawsze jest niebezpieczny, a w meczach przeciwko nam jest niesamowicie zmotywowany, a Roberto Firmino także znowu strzela gole. Przed końcowym gwizdkiem sędziego nic nie jest pewne – zaznaczał Militao.

– Niektórzy wierzą, że ten dwumecz jest już rozstrzygnięty, ale ja oczekuję wielkiej nocy pomiędzy klubami, które mają wielką historię. Wiadomo, że Real Madryt jest w lepszej sytuacji, ale przed nami 90 minut, runda się nie skończyła. W poprzednich latach w Lidze Mistrzów doświadczyliśmy różnych sytuacji, które wiele nas nauczyły. Liverpool ostatnio się poprawił, widzieliśmy mecz z Manchesterem United (7:0 – przyp.) – byli spektakularni – dodał.

Czytaj więcej na Weszło:

Reklama

Fot. newspix

tłumaczenie za: lfc.pl

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Mistrzów

Komentarze

2 komentarze

Loading...