Reklama

Raków może być najlepszym mistrzem ostatnich piętnastu lat

Damian Smyk

Autor:Damian Smyk

12 marca 2023, 12:51 • 7 min czytania 130 komentarzy

Wszystko wskazuje na to, że Raków Częstochowa zdobędzie mistrzostwo Polski. Wiele wskazuje na to, że mistrzostwo “Medaliki” przyklepią na kilka kolejek przed końcem sezonu. A im dalej w tegoroczne granie, tym więcej podpowiada, że ekipa Marka Papszuna zostanie najmocniejszym mistrzem od lat.

Raków może być najlepszym mistrzem ostatnich piętnastu lat

Ostatnia ligowa porażka? 3 września zeszłego roku. Od tego czasu Raków nie przegrał szesnastu kolejnych spotkań w lidze i tylko trzy z nich zremisował. W tym czasie zlał Legię 4:0, wygrał w Poznaniu z Lechem 2:1, zdemolował 7:1 Wisłę Płock. Podczas tej passy siedemnastu starć bez porażki aż dziesięciokrotnie zachowywał czyste konto. Od 17 września częstochowianie okupują pozycję lidera i trudno zakładać, że ktokolwiek będzie ich w stanie wyprzedzić.

I tu naprawdę nie ma co narzucać narracji, że Raków zdobędzie to mistrzostwo słabością innych ekip. Oczywiście Legia ma swoje problemy i jasnym jest, że na formę Lecha wpływa fakt, że grają jednocześnie w pucharach aż do tego momentu. Natomiast Raków punktuje w tym sezonie tak, że nie tylko nikt nie ma do niego podjazdu obecnie, ale nie miałby żaden mistrz z ostatnich lat.

Dość powiedzieć, że obecny dorobek Rakowa dałby mu… miejsce pucharowe w poprzednim sezonie. Zespół Papszuna ma obecnie 58 punktów, a czwarta Lechia w poprzednim sezonie uzbierała 57 oczek. Sęk w tym, że Lechia potrzebowała na to 34 kolejki, a Rakowowi wystarczyły 24.

Reklama

Trenerzy Ekstraklasy, którzy prowadzili kluby walczące o mistrzostwo kraju, często wskazywali na to, że ich celem jest punktowanie na poziomie średniej dwóch punktów na spotkanie. I jest w tym sporo racji, bo w sześciu z ostatnich ośmiu sezonów średnia 2 pkt/mecz dawałaby tytuł mistrzowski. Ale teraz z taką średnią nie można być nawet pewnym wicemistrzostwa. Zresztą dwa ostatnie sezony były już lepsze dla mistrzów – Lech w zeszłym roku zakończył granie ze średnią 2,18 pkt/mecz, a Legia rok wcześniej ze średnią 2,13 pkt/mecz.

Tylko dwóch mistrzów w XXI wieku było lepszych od obecnej formy Rakowa

To jednak i tak nic przy średniej, jaką wykręca Raków. A wynosi ona 2,42 punktu na mecz. Zaczęliśmy sprawdzać – czy był w XXI wieku mistrz z wyższą średnią punktową?

No to lećmy

  • sezon 2022/23 – Raków Częstochowa – 58 punktów w 24 meczach – średnia 2,42 pkt/mecz
  • 2021/22 – Lech Poznań – 74 punktów w 34 meczach – średnia 2,18 pkt/mecz
  • 2020/21 – Legia Warszawa – 64 punkty w 30 meczach – średnia 2,13 pkt/mecz
  • 2019/20 – Legia Warszawa – 69 punktów w 37 meczach – średnia 1,86 pkt/mecz
  • 2018/19 – Piast Gliwice – 72 punkty w 37 meczach – średnia 1,94 pkt/mecz
  • 2017/18 – Legia Warszawa – 70 punktów w 37 meczach – średnia 1,89 pkt/mecz
  • 2016/17 – Legia Warszawa – 73 punkty w 37 meczach – średnia 1,97 pkt/mecz
  • 2015/16 – Legia Warszawa – 73 punkty w 37 meczach – średnia 1,97 pkt/mecz
  • 2014/15 – Lech Poznań – 70 punktów w 37 meczach – średnia 1,89 pkt/mecz
  • 2013/14 – Legia Warszawa – 81 punktów w 37 meczach – średnia 2,19 pkt/mecz
  • 2012/13 – Legia Warszawa – 67 punktów w 30 meczach – średnia 2,23 pkt/mecz
  • 2011/12 – Śląsk Wrocław – 56 punktów w 30 meczach – średnia 1,86 pkt/mecz
  • 2010/11 – Wisła Kraków – 56 punktów w 30 meczach – średnia 1,86 pkt/mecz
  • 2009/10 – Lech Poznań – 65 punktów w 30 meczach – średnia 2,17 pkt/mecz
  • 2008/09 – Wisła Kraków – 64 punkty w 30 meczach – średnia 2,13 pkt/mecz
  • 2007/08 – Wisła Kraków – 77 punktów w 30 meczach – średnia 2,57 pkt/mecz
  • 2006/07 – Zagłębie Lubin – 62 punkty w 30 meczach – średnia 2,07 pkt/mecz
  • 2005/06 – Legia Warszawa – 66 punktów w 30 meczach – średnia 2,20 pkt/mecz
  • 2004/05 – Wisła Kraków – 62 punkty w 26 meczach – średnia 2,38 pkt/mecz
  • 2003/04 – Wisła Kraków – 65 punktów w 26 meczach – średnia 2,5 pkt/mecz
  • 2002/03 – Wisła Kraków – 68 punktów w 30 meczach – średnia 2,26 pkt/mecz
  • 2001/02 – Legia Warszawa – 55 punktów w 28 meczach – średnia 1,95 pkt/mecz
  • 2000/01 – Wisła Kraków – 62 punkty w 30 meczach – średnia 2,07 pkt/mecz

Zatem w ostatnich dwóch dekadach z okładem tylko dwa zespoły były w stanie punktować lepiej od obecnego Rakowa. Zastrzegamy – owszem, zespół Papszuna może jeszcze wyhamować, wpaść w nagły kryzys, natomiast równie dobrze może punktować do końca sezonu jeszcze lepiej niż obecnie. Zatem za punkt odniesienia przyjmujemy obecną średnią lidera ligi.

Wisła Kraków w sezonie 2007/08 zdobyła zawrotne 77 punktów w 30 kolejkach. Absolutnie chory sezon z jedną porażką w 30 kolejkach. Czternaście punktów przewagi na drugą Legią i siedemnaście punktów nad trzecią Dyskobolią. Swoją drogą – Dyskobolia miała tą teoretycznie mistrzowską średnią 2 pkt/mecz, a nie zdobyła nawet srebrnego medalu. Na uwagę w tamtym sezonie zasługuje też bilans bramkowy mistrzowskiej Wisły, czyli +50 (68 goli strzelonych, 18 straconych). Nie ma jednak co się dziwić: to Wisła z braćmi Brożkami, Głowackim, Cantoro, Kosowskim, Sobolewskim, Zieńczukiem, młodym Małeckim, Łobodzińskim, Diazem, Cleberem, Baszczyńskim, Paulistą… Absurdalnie mocna paka z Maciejem Skorżą na ławce.

A Wisła 2003/04? Personalnie chyba jeszcze mocniejsza kapela – Uche, bracia Brożek, Mijalović, Frankowski, Żurawski, Gorawski, Szymkowiak, Cantoro, Baszczyński, Strąk, Stolarczyk, Jop, Majdan, Kłos, Głowacki… Przecież to brzmi jak ekstraklasowy all-stars początku XXI wieku. I jeszcze prowadzący tą ekipę Henryk Kasperczak. Dajcie spokój, oni pożerali tę ligę. Aż chce się poszukać gdzieś meczów tamtej “Białej Gwiazdy” i dać paliwo wspomnieniom.

Reklama

Jakie rekordy może pobić Raków?

Czy Raków może zostać najlepszym mistrzem w XXI wieku? Może nim zostać w tym sezonie, ale musiałby… wygrać wszystkie mecze do końca sezonu. Przy wariancie, że Raków wygrywa wszystkie mecze do końca sezonu – ma 88 punktów w 34 meczach, czyli średnią 2,59 pkt/mecz. I tylko w takim układzie przebija Wisłę Kraków z sezonu 2007/08 pod względem średniej punktów na spotkanie. Oczywiście trudno zestawiać nominalnie siłę zespołów między obecnym sezonem a tym sprzed piętnastu lat, wtedy grało się też 30, a nie 34 mecze i tak dalej.

Raków może zostać zespołem, który wykręci największą liczbę punktów w XXI wieku. Obecny rekord dzierży Legia Warszawa 2013/14, która w 37 kolejkach zdobyła 81 oczek. Co musi zrobić ekipa Papszuna? Do końca sezonu nie może stracić więcej niż siedem punktów. Zatem może sobie pozwolić na dwie porażki w dziesięciu kolejnych spotkaniach (przy założeniu, że pozostałe osiem wygra). Albo trzykrotnie zremisować (znów przy założeniu, że w pozostałych siedmiu zwycięży). No i może też raz przegrać i dwa razy zremisować, wtedy wyrówna rekord tamtej Legii, ale zrobi to w mniejszej liczbie spotkań.

Zerkamy jednak w terminarz “Medalików” i kilka pułapek tutaj widzimy. Wygląda to tak: Cracovia (W), Legia (W), Radomiak (W), Widzew (D), Miedź (W), Lechia (D), Korona (W), Lech (D), Wisła (W), Zagłębie (D). Najgroźniej wygląda rzecz jasna wyjazd na Legię, Widzew w delegacjach też potrafi napsuć krwi, Cracovia już raz w tym sezonie złamała Raków, Lech będzie się bił o puchary, do tego kilka ekip na finiszu sezonu będzie grało z nożem na gardle w kwestii walki o utrzymanie…

Swoją drogą moc Rakowa w tym sezonie być może jest też argumentem za tym, by nieco łagodniej podejść do tego, ile punktów straty do lidera ma Legia czy Lech. W poprzednim sezonie lider po 24. kolejkach miał 49 punktów. Obecnie ma 58. W poprzednim sezonie Legia z obecnym dorobkiem miałaby trzy punkty straty do lidera (jeśli dziś wygra, to będzie miała tyle samo, co lider na tym etapie sezonu w zeszłym roku). Lech jeśli dziś ogra Piasta, to będzie miał siedem punktów mniej od zeszłorocznego lidera na tym etapie rozgrywek. I sześć punktów mniej od Lecha po 24. kolejkach w sezonie 2021/22.

Oczywiście może jeszcze zdarzyć się tak, że za tydzień Cracovia urwie punkty Rakowowi, a później w bezpośrednim starciu górą będzie Legia, strata warszawian się zmniejszy, a Tudor, Lopez i spółka nie wytrzymają presji walki o mistrzostwo. I wtedy cały nasz wywód o najsilniejszym mistrzu od lat będzie można wyrzucić do kosza, bo Raków nie zostanie nawet najsilniejszym zespołem tego sezonu. Natomiast póki co wszystko wskazuje na to, że jeśli nie wydarzy się tutaj nic niespodziewanego (nagły kryzys formy, wystawienie wielu młodzieżowców, fala kontuzji), to Raków znajdzie się w TOP 3 najlepszych mistrzów Ekstraklasy w XXI wieku.

WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE: 

foto. Newspix

Pochodzi z Poznania, choć nie z samego. Prowadzący audycję "Stacja Poznań". Lubujący się w tekstach analitycznych, problemowych. Sercem najbliżej mu rodzimej Ekstraklasie. Dwupunktowiec.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
1
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”
Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
3
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Ekstraklasa

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
1
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”
Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
3
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Komentarze

130 komentarzy

Loading...