Damjan Bohar odchodził z Zagłębia Lubin jako piłkarz spektakularny – przynajmniej jak na warunki Miedziowych. Po powrocie Słoweńca do Polski brakowało nam czasami tych jego błyśnięć. Skrzydłowy ma solidne liczby, jednak momenty, w których bierze na plecy lubinian, nie zdarzały mu się często. Aż przyjechał do Radomia.

Bohar nie był być może piłkarzem, który nawijał rywali tak, jak nawija się rywali na widelec. Technikę i luz oglądaliśmy raczej u Łukasza Łakomego, co zresztą w przypadku tego piłkarza jest już pewnym punktem programu.
Ale kiedy było trzeba Słoweniec wziął piłkę, ustawił ją na szesnastym metrze i huknął tak, że rozstrzygnął losy meczu. Gol kapitalny, gol ważny, gol boharowaty. Skrzydłowy zafundował nam przyjemną retrospekcję.
Radomiak – Zagłębie. Piękny gol Damjana Bohara
Radomiak wciąż może rzecz jasna mówić: wiosną bramki z gry strzelić nam się nie da. Mamy jednak złą wiadomość dla Zielonych – gole ze stałych fragmentów gry też się liczą. W Gdańsku fatalnie w polu karnym zachował się Frank Castaneda. Teraz tuż przed szesnastką ostre wejście Raphaela Rossiego w Mateusza Grzybka pozwoliło Boharowi przymierzyć z rzutu wolnego.
Poza tym i z gry Zagłębie Lubin potrafiło sprawić Gabrielowi Kobylakowi kłopoty. Trójkowa akcja Łukasz Łakomy – Tomasz Pieńko – Dawid Kurminowski powinna przynieść bramkę, jednak Damian Jakubik pokazał to, z czego słynie Damian Jakubik i wybił piłkę z linii.
Prawy obrońca radomskiej drużyny był zresztą największym kozakiem na boisku. Jeździł na dupie w pozytywnym tego słowa znaczeniu: przecinał podania, wygrywał pojedynki, walczył twardo, ale i czysto, do samego końca. Problem w tym, że o ile Damian Jakubik jest solidnym ligowcem, jakiego chciałby mieć każdy zespół Ekstraklasy, to o ofensywie drużyny nie świadczy dobrze fakt, że akurat on zasługuje na najlepszą ocenę w zespole.
Frank Castaneda? To jeszcze nie jego czas
Gospodarzom brakowało Tomasza Pieńko, który dawał odwagę. Brakowało wspomnianego już Łakomego, który zdominował środkową strefę boiska. Oraz kogoś, kto kopałby tak precyzyjnie, jak Bohar. Radomska ofensywa grała tak, jak gra bardzo często – zawsze komuś, gdzieś, czegoś brakowało.
Lisandro Semedo brakowało wyczucia i wykończenia.
Leonardo Rocha nie miał z kim poklepać, rozegrać.
Berto Cayarga nie zasuwał tak jak zwykle.
Luis Machado znów zapomniał, jak robić liczby.
A na ławce najgroźniejszą bronią był Frank Castaneda. Przynajmniej zdaniem trenera Mariusza Lewandowskiego. Kolumbijczyk ostatnio pokazał się jako miecz obosieczny, tym razem zaś jako miecz stępiony. Jego zmiana była koszmarna. Bezproduktywna. Młody Krystian Okoniewski pokazał więcej niż ekspiłkarz Warty Poznań.
– Na pewno po tym wymiarze czasu, jaki dostał, spodziewaliśmy się więcej – nie gryzł się w język Lewandowski.
Czasu jednak nie cofnie. Musi się pogodzić, że jego Radomiak nie jest już niepokonany i to Zagłębie Lubin nieoczekiwanie zbliża się do ligowej czołówki.
WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE:
- Wszystkie odloty Goncalo Feio
- A może Bartosz Frankowski nie powinien sędziować Ekstraklasy?
- Dyskusje o sędziach robią się dziwne
fot. Newspix
Szymon, odmiana nazwisk nie boli, naprawdę… Przecież chodziłeś do szkoły… A jeśli nie, to poproś Rzerzuchę o telefon do profesora Miodka i przy okazji przypomnij mu (Rzerzusze, nie Miodkowi!), że dzieci z siepomaga cały czas czekają na 2 procent.
Szumon,jak myślisz z czego wynika ten brak pomysłu w ofensywie nieskuteczność,tyle niecelnych podań,granie lagą na Roche? To są efekty pracy łysej pały malinowego nosa.Potencjał drużyny coraz większy,ale nie widać tego na boisku.Donry trener to z drewien coś wykrzesa a chujowy to z gwiazd MC niewiele zrobi.Lewandowski nie nadaje się do tego zawodu,potwierdził to w poprzednich klubach i widać to w Radomiaku.Jak najszybciej trzeba mu podziękować!!!
Tak tak racja. W Zagłębiu nie dostał szansy na poprawę wyników po pierwszym kryzysie, z Termalicą, która co roku od spadku z eklapy biła się o awans zrobił awans, a w Radomiaku co pół roku dostaje pół nowego składu…. Ciekawe czy ty byś sobie poradził z czymś takim nawet w Football Managerze xd
Wracając na chwile do Termy w eklapie to źle nie grali, brakowało odpowiednich wykonawców bo okazji w swoich spotkaniach mieli od zajebania by coś więcej ugrać.
Jak zwykle artykuł z dupy na weszlo. Bohar akurat chuja grał, wyszedł mu tylko strzał z wolnego, gdzie źle ustawił się bramkarz.
W końcu jest porządny trener, a co za tym idzie pomału zaczynają być porządne wyniki… Brawo Waldek King!! Rudy powinien Ci buty czyścić !!
Żeby było śmieszniej w tej naszej lidze, to teraz Zagłębie jest wyżej niż Piast, z którego Fornalika pognano 😀
Waldek to jest firma, nawet w takim klubie robić wynik…
Nawet takim? Piecze z zazdrości czy co? Jeśli byłbyś obiektywny to wiedziałbyś i potrafił przyznać, że skład jest na min pierwsza 8ke czy 6ke, a przy odpowiedniej formie nawet i wyżej.