Reklama

„Trener Ivan Djurdjevic w trakcie meczu stracił głos”

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

05 marca 2023, 23:04 • 2 min czytania 13 komentarzy

W niedzielę Śląsk Wrocław mierzył się na wyjeździe z Cracovią w ramach 23. kolejki Ekstraklasy i zremisował 1:1. Na konferencji prasowej nie pojawił się Ivan Djurdjević, który – jak twierdzi drugi trener WKS-u – stracił głos podczas meczu.

„Trener Ivan Djurdjevic w trakcie meczu stracił głos”

Śląsk przystępował do starcia z Cracovią po środowym blamażu w ćwierćfinale Pucharu Polski z KKS-em Kalisz (0:3). I od tego faktu zaczął konferencję Maciej Stachowiak, asystent trenera Djurdjevicia: – Trener Ivan Djurdjevic poprosił mnie o udział w konferencji, gdyż w trakcie meczu stracił głos. Te kilka ostatnich dni, to był trudny okres dla naszego zespołu, po porażce w Pucharze Polski nastroje nie były najlepsze.

Pokazaliśmy jednak, że jesteśmy drużyną, która potrafi powalczyć na trudnym trenie, gdzie Cracovia często wygrywa. Chcieliśmy zgarnąć pełną pulę, ale uważam, że ten remis jest sprawiedliwym wynikiem. Pierwsza połowa, w której dość szybko zdobyliśmy bramkę, była wyrównana. W drugiej, tak na 20 minut, straciliśmy kontrole nad grą i wtedy Cracovia wyrównała. Przez ostatnie 15 minut mecz był bardzo otwarty. Obydwa zespoły dążyły do zwycięstwa, ale nikomu to się nie udało – kontynuował Stachowiak.

W tym momencie Śląsk Wrocław zajmuje 10. miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem 29 punktów, mając sześć oczek zapasu nad strefą spadkową.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Reklama

foto. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

13 komentarzy

Loading...