Reklama

Trener Bodo/Glimt: – 0:0 to zły wynik, bo graliśmy u siebie

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

16 lutego 2023, 21:49 • 2 min czytania 5 komentarzy

Na wyjeździe Lech Poznań bezbramkowo zremisował z Bodo/Glimt w pierwszym meczu 1/16 finału Ligi Konferencji. „Kolejorz” nie przegrał i jest w lepszej sytuacji przed rewanżem u siebie, co też podkreślił Kjetil Knutsen, trener norweskiej drużyny na konferencji prasowej, który nie ukrywa, że jest zawiedziony dzisiejszym rezultatem.

Trener Bodo/Glimt: – 0:0 to zły wynik, bo graliśmy u siebie

0:0 to zły wynik, bo graliśmy u siebie. Od początku dominowaliśmy, prowadziliśmy grę, ale po zmianie systemu to Lech kontrolował grę. My po przerwie mieliśmy za mało energii, nie graliśmy dobrze. Mimo tego wyniku wciąż mamy szanse na awans. Dziś graliśmy przeciwko dobrze zorganizowanej drużynie, w której nie brakuje indywidualności. Nie jesteśmy zadowoleni, lecz da się zaakceptować ten wynik – mówił Knutsen.

Liga norweska jeszcze nie wystartowała. Bodo/Glimt jest w trakcie przygotowań do sezonu. Czy piłkarze tego klubu są już odpowiednio przygotowani do gry na europejskim poziomie pod względem fizycznym? – Cały czas jesteśmy przed sezonem, niektórzy nasi zawodnicy ostatnio mieli kontuzje, wielu wcześniej nie grało za dużo. Nie jesteśmy jeszcze w formie fizycznej. Lech to dobry rywal, który po zmianie stron dużo lepiej kontrolował grę od nas – zaznaczał szkoleniowiec gospodarzy.

Spotkanie rewanżowe zostanie rozegrane 23 lutego o godz. 21:00 w Poznaniu.

WIĘCEJ O RYWALIZACJI LECH POZNAŃ – BODO/GLIMT:

Reklama

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Konferencji

Komentarze

5 komentarzy

Loading...