Kamil Grabara otrzymał nagrodę dla najlepszego bramkarza w Danii w 2022 roku. Po gali udzielił również wywiadu portalowi „Tipsbladet Fodblod” o… swoich wywiadach, które często są kontrowersyjne.
– Jestem chyba jedynym zawodnikiem w Superlidze, którego wygwizdują na wszystkich stadionach, ale działa to na mnie w pozytywny sposób. I mówię to szczerze. Być może ciąży przez to na mnie większa presja, lecz wolę być zawodnikiem, który wywołuje emocje, niż jest obojętny. Większość wywiadów z piłkarzami jest nudna. Mówią rzeczy, których nie ma po co cytować. To jest nudne, dlatego to wstyd, jeśli jesteś obwiniany za szczerość. Może być tak, że czasami mówię rzeczy, które wywołują trochę zamieszania, ale będąc szczerym, po prostu mówię prawdę. A może to czytelnicy powinni zadać sobie pytanie, czy może jest to prawda, której nie potrafią znieść? – stwierdził Kamil Grabara w rozmowie z „Tipsbladet Fodblod”.
Bramkarz FC Kopenhaga w minionym roku wystąpił w 23 ligowych spotkaniach. Zachował w nich 15 czystych kont, tracąc dziesięć goli. Właśnie z tego powodu uznano go najlepszym golkiperem duńskiej Superligi. Między słupkami wygrał rywalizację m.in. z Matthew Ryanem – podstawowym bramkarzem reprezentacji Australii na mundialu w Katarze.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Marcos Alvarez: Cracovia złamała moją karierę. Jestem więźniem
- Panie selekcjonerze, po co?
- Grzesiu, po Francji nie było imprezy. I nikt nie chce grania jak Hiszpania
- Siedem porad PR-owych dla Michniewicza, czyli jak walczyć z selekcjonerozą
- Trela: Jeśli nie Michniewicz, to kto? Pięciu kandydatów wartych rozważenia przez PZPN
Fot. FotoPyk