W trakcie mistrzostw świata Grzegorz Krychowiak nie wystawiał się do podań kolegów, za to po odpadnięciu z turnieju zdecydował się wystawić na strzał i udzielił wywiadu portalowi Meczyki.pl. Cóż, dzisiaj łatwiej zrozumieć, dlaczego 32-latek woli być schowany za czyimś plecami…

Korki od szampanów latały nad głowami niczym komary nad jeziorem w upalny, letni wieczór. Non stop trzeba było się schylać, by nie oberwać. Na ulicach wystawiono stoły i każdy przynosił z domu, co miał. Ktoś karkóweczkę, ktoś sałatkę, ktoś schabowe, ktoś piwerko, ktoś szampana. Co akurat było pod ręką. Śpiewano, tańczono, wszyscy w biało-czerwonych barwach. Do rana, choć w poniedziałek należało wstać do roboty. Zimno? Nieważne. Ważne, że Polska tak pięknie poległa z Francją w mundialu!
Pamiętacie? Nie? My też nie, ale za to najwyraźniej tak reakcję rodaków na przegraną z Les Bleus wyobraża sobie Krychowiak.
– U nas nigdy nie będzie dobrze. Wychodzimy z grupy i jest żałoba narodowa, przegrywamy z Francją i jest świętowanie kolejnej pięknej porażki, bo przecież „już za chwilę będziemy grać jak Hiszpania” – tłumaczy pomocnik Tomaszowi Włodarczykowi.
Jakie świętowanie? Gdzie była ta huczna impreza z powodu 1:3 z kumplami Kyliana Mbappe? Jasne, było mnóstwo komentarzy, że wreszcie kadrę narodową dało się oglądać, ale czy to już jakaś gigantyczna celebracja? Specjalnie sprawdziliśmy i, cholera, rząd też nie uchwalił, że 4 grudnia stanie się świętem ku czci wielkiej klęski z ciągle urzędującymi mistrzami świata.
Chwyciliśmy się tej hiperboli specjalnie. Ponieważ skoro Krychowiak może sobie wymyślać tezy, to my trochę podkręcać jego, prawda? Bo nie da się inaczej określić słów „już za chwilę będziemy grać jak Hiszpania”. Serio, kto tak powiedział? Jak profesor Leszek Balcerowicz – prosimy o nazwiska! Naprawdę chcielibyśmy poznać kogoś, kto oczekuje po reprezentacji występów jak La Furia Roja i jeszcze spodziewa się takich po – w najlepszym wypadku – przyzwoitym spotkaniu z ekipą Didiera Deschampsa?
Przecież to jest polemika z samym sobą. Powtarzaliśmy to mnóstwo razy, aczkolwiek najwyraźniej za mało – między „lagą na Robercika” a tiki-taką z Półwyspu Iberyjskiego jest mnóstwo stanów pośrednich. To, że komuś nie podoba się granie z Meksykiem, nie jest równoznaczne z oczekiwaniem posiadania na poziomie 70% i bimbalionami podań. Nie. To dyskusja rodem z polityki. Kiedy mówisz, że partia X zrobiła coś źle, to akolita tej partii skacze do gardła i wrzeszczy, że Y to dopiero zrobiła źle. Jakby krytyka z automatu wsadzała cię do zwolenników skrajnie przeciwnego obozu. Ale tak nie jest, Grzesiu. Kiedy np. mówisz komuś, że trochę przytył, nie zalecasz mu zostania anorektykiem. Albo gdy narzekasz, że przydałoby się jakieś nowe auto, bo temu koło odpada, to nie równa się to celowaniu w najdroższe ferrari.
– Musimy budować podstawy na defensywie. Dla mnie to zawsze będzie najważniejszy punkt – mówi Krychowiak.
– Dlatego musimy znajdować sposoby, aby osiągać lepsze wyniki. Tym sposobem w Katarze była uważna gra w obronie – dodaje w kolejnej odpowiedzi.
Uważna gra w obronie. Fajnie, ale chciałoby się zapytać, czyim sposobem? Może Maroka? Bo chyba nie Polski, co? Rozegrano 60 meczów mistrzostw świata i w tym momencie to nasi rywale oddali najwięcej celnych strzałów w turnieju – 28. Pod względem średniej na 90 minut gorsze od nas (7,00) były tylko Serbia (8,00) i Kostaryka (7,33). Pod względem xG strzałów – tylko Kostaryka (9,6) i Szwajcaria (8,6), my (7,8) zamykamy podium. Dopiero po ćwierćfinale z Brazylią Dominik Livaković z Chorwacji wyprzedził Wojciecha Szczęsnego w liczbie bramek, od których uchronił zespół (3,1 do 2,8 Polaka).
Plan mieliśmy jasny – niska obrona i pilnowanie pola karnego, tyle że to wychodziło mocno średnio. Przeciętnie na 90 minut jedynie Kostaryka (262,3) pozwalała rywalom w swojej defensywnej tercji na więcej kontaktów z piłką niż Polska (227,3). W polach karnych gorzej niż biało-czerwoni (29,0) broniły wyłącznie Kostaryka (34,7) i Australia (31,8). Częściej na dokładne podania w szesnastkę od nas (11,8) pozwalały Ghana (15,3), Kostaryka (14,7) i Australia (12). Do tego broniliśmy nieskutecznie – 40% udanych odbiorów na dryblujących to trzeci najgorszy wynik turnieju po Katarze (37,8%) i Ekwadorze (33,3).
I właśnie z tego wynikały dwa karne, choć szczególnie ten podyktowany na Lionelu Messim wyjątkowo wątpliwy. Wpuszczaliśmy przeciwników pod własną bramkę i tam pozwalaliśmy im na dużo. O ile jeszcze podobne nam poziomem Meksyk i Arabia Saudyjska nie potrafiły tego wykorzystać i nie kreowały bardzo dużo, o tyle Argentyna i Francja już tak.
Przed 1/8 finału pisaliśmy tak:
„Średnia npxG/shot dla wszystkich drużyn wynosi 0,11 – biało-czerwoni rzadko dopuszczali rywali do strzałów mających wyższy współczynnik xG. W dwóch pierwszych spotkaniach odnotowaliśmy tylko cztery lepsze okazje dla rywali.
W dwóch pierwszych spotkaniach dobrze więc broniliśmy, ale warto pamiętać, że w obydwu przypadkach byliśmy albo faworytem, albo zespołem równym potencjałem rywala — większość bukmacherów w starciu z El Tri oceniała nasze szanse na 50/50. Problem pojawił się jednak w spotkaniu z Argentyną. Albicelestes wykręcili w nim najwyższe xG w historii swoich występów na mundialach, w pierwszej połowie oddali rekordową liczbę celnych strzałów (7, tyle samo ile w 1982 roku przeciwko Węgrom), a dane “Opta” wskazują, że nie wykorzystali żadnej z sześciu „big chances”, czyli czegoś, co potocznie nazywamy „stuprocentowymi sytuacjami”. O ile w dwóch pierwszych spotkaniach dopuściliśmy do czterech strzałów o wartości >0,11, tak sama Argentyna zaliczyła aż 10 takich prób”.
Jak naprawdę broni reprezentacja Polski? [ANALIZA]
Z Francją doszły kolejne cztery okazje o wartości >0,11. Nie tak tragicznie, jak z Albicelestes, ale dobrze też nie. To jak z tą uważną obroną, Grzechu?
– Zawodnicy z przodu mają prawo być rozczarowani. Ale coś za coś. Poza tym przy odrobinie szczęścia i zimnej głowy mogliśmy strzelić kilka bramek więcej – kontynuował Krychowiak.
Fajno, tyle że przy odrobinie pecha Szczęsny nie broni jedenastki Salema Al-Dawsariego i co się dzieje? Przecież do momentu gola Piotra Zielińskiego nie wykreowaliśmy nic, poza uderzeniem głową Krystiana Bielika po rożnym (wartość xG – 0,5). Co, nagle przy 1:1 byśmy ruszyli? Albo z Argentyną – niech Albicelestes wykorzystają jeszcze dwie z sześciu „big chances” i jedziemy do domu. Lub Meksyk jednak trafia w równoległym spotkaniu.
Kto jak kto, ale my na farta narzekać nie możemy. Mówi się, że fortuna kołem się toczy i tym razem to nasi przeciwnicy skończyli pod tym kołem. Przygnieceni, bezradni, zawiedzeni. Tym razem… I druga sprawa – wynik chcemy sprowadzać tylko do szczęścia? Chyba nie, prawda?
– Piękna i ofensywna gra nic nie da, jeśli nie zabezpieczymy się w obronie. Po mundialu mamy ogromną bazę danych i na tej bazie możemy dalej budować. Dokładać elementy z przodu. Dobre bronienie i akcje ofensywne da się połączyć, tylko trzeba to wypracować, nikt nie chce grać tak jak z Argentyną, ale nie będę obiecywał, że będziemy Hiszpanią – dalej Krychowiak.
Jeszcze raz, Grzesiu, nikt nie oczekuje, że będziecie kopać jak Hiszpania. Naprawdę.
– Owszem, możemy zrobić progres w grze ofensywnej, ale spoglądam na futbol z perspektywy profesjonalnego sportowca. Bardziej pragmatycznie. Gdy wynik się zgadza, a styl nie, nie mam problemu, aby spojrzeć w lustro – wyjaśnia pomocnik.
Cholera, tylko problem w tym, że wszyscy inni mają problem, by patrzeć na boisko, kiedy mordujecie piłkę nożną. Ludzie kochani, przecież dzięki wam główną zaletą telewizora stały się wyłączniki. Że można zgasić ekran i na to nie patrzeć. Najwyraźniej zapomniałeś, że futbol wymyślono jako rozrywkę. Ma to sprawiać frajdę. Dawać przyjemność. Nie walczycie o ludzkie życia przy stole operacyjnym czy w okopie na froncie o wolność ojczyzny. To tylko gra. Grajcie w nią, chociaż trochę, a nie skupiajcie się na uniemożliwianiu gry innym.
– Nie chcę być klepany po ramieniu za porażki. Trzeba wypracować złoty środek – stwierdza 32-latek.
I tu się zgadzamy. Nikt nie chce Hiszpanii, tylko kompromis między lagowaniem a tiki-taką. Złoty środek. Tak. Bardzo prosimy.
I na koniec premie. Generalnie tłumaczenie Krychowiaka trzyma się kupy, poza jednym fragmentem.
– Powiem Ci teraz jak myślę. Szkoda, że tej premii nie ma, bo kilka milionów poszłoby na szczytny cel. A tak nie pójdzie nic – powiedział reprezentant Polski.
Grzesiu, zdradzimy ci tajemnicę – te pieniądze można przeznaczyć na coś bardziej szczytnego niż premie bez pośrednictwa kadry narodowej.
CZYTAJ WIĘCEJ O MISTRZOSTWACH ŚWIATA:
- Spóźniony, schowany, mijany. Ile pożytku z Grzegorza Krychowiak ma Polska?
- Chorwacja to stan umysłu. Chorwacja to dispet
- Schowani czy docenieni? Robotnicza strefa kibica [FOTOREPORTAŻ Z KATARU]
foto. FotoPyk
Nikt też nie chce Krychowiaka w reprezentacji, więc jeżeli dla niego liczy się głos ogółu niech wypierdala.
Krychowiaka i Glika
Od Pana Piłkarza Kamila Glika, to ty się psi pędzlu odpierdol…. pan Kamil skończy karierę reprezentacyjną wtedy, kiedy będzie chciał, szczochu….
psim pędzlem to zostałeś zrobiony
Pijok Glik zakończył już poważne granie jakieś 4 lata temu,teraz to są żebry by jeszcze trochę do skarpety wpadło.Tylko kto lubi i szanuje żebraków?!
Zapomniałeś o Lewandowskim i Szczęsnym.Przez nich młodzi są zastraszani
Po co wgl zajmować się Krychowiakiem uciekającym od gry ? Gość jest tak samo żałosny jak pseudo taktyka Czesława !
Cześkobus plus lagowanie na pałę. Tak NIKT dziś nie gra na MŚ , pokazały to reprezentacje o podobnym potencjale jak Polska.
Ludzie odpierdolcie się od Krychowiak!!! Wszyscy z tym pojeben , który uważa się za dziennikarza do pięt Krychowiakowi nie dorastacie zazdrosne pizdy. Gdyby na czas mistrzostw był lepszy wybór od niego to kurwa grałby kto inny a, że nie ma takiego wyboru do uszanujcie tego który gra. Pamiętam jak takie zera jak wy i ten pseudo dziennikarzyna szczuli na Wawrzyniaka i to jest dokładnie ta sama sytuacja. Wypierdalac możecie wy , pewnie odrabiać lekcje gimbazo
Całkowita racja!
w podskokach i z palcem w dupie
Grzesiu to cos ostatnio i z forma i z wypowiedziami nie ma polotu, tutaj wypowiedz z jego arabskiego klubu … https://www.youtube.com/watch?v=0sIJJotyQP0
Grzesiu…idź w pis..du!!! Nikt już nie chce Cię oglądać w reprezentacji.
Nigdy nie dorosl…
Przykład płynie z góry, bo taką samą retorykę stosuje w rozmowach z mediami Michniewicz i taką samą prezentuje mentalność, czyli podejście zero-jedynkowe, wszystko czarne i białe, żadnych szarości.
Nie głaszczesz Michniewicza po jajach? Jesteś wrogiem, hejterem, co ty pierdolisz za głupoty?
Nie wierzysz, że nie pamiętam o czym 711 razy rozmawiałem z Fryzjerem i że jestem niewinny? Do płokułatuły cię pozwę kanalio!
Wcale nie powiedziałem, że nie zmieniam wody w wino w kontekście piłkarzy i to się nagrało wy hejterzy! No nagrało, nagrało…
Nie podoba ci lagowanie na pałę i atakowanie jednym-dwoma zawodnikami? Bo wy chcecie żebyśmy grali jak Hiszpania.
Nie podoba ci się dziurawa obrona i modlitwy do Jezuska? Dobrze bronimy, każdy to widzi.
Nie podoba ci się, że nie wyprowadzamy i nie rozgrywamy piłki? Każdy tak gra z wyjątkiem Hiszpanii. (lol)
Skrajności używa się, gdy próbuje się ośmieszyć kogoś, np. rozmówcę lub osoby, o których mowa. Tylko, że i tu trzeba zachować pewien balans, stopniowanie. Michniewiczowi to ewidentnie nie idzie i sam się ośmiesza.
Dlatego czysty czesio namaścił go na najlepszego piłkarza fazy grupowej
Grzegorz, sklej pizdę i wypoczywaj na wakacjach, nich ten twój transik wsadza ci palec w dupala ale daj już spokój z wywiadami, bo się pogrążasz tak samo jak grą.
Jaki transik?
Celia
Aż tak cię boli, że taka pani, to by nawet na ciebie nie splunęła, brzydki grubasie??
Nie przejmuj się tak, bo to bez sensu.. takich kobiet są setki milionów… nie masz na to wpływu….
Ty pewnie lubisz w samotności pooglądać insta takich prostych tutek 🙂 I marzyć że na ciebie będą leciały jak się wzbogacisz 🙂
Co ty pierdolisz , akurat jego panne to bym chętnie robił codziennie, i pewnie 9/10 facetów
Weź ty już wypierdalaj z biedą umysłową na zawsze związany przegrywie. Niby wyśmiewasz ludzi skaczących ze skrajności z skrajność, ale prawda jest taka, że sam to robisz twierdząc, że ktokolwiek oczekuje od was gry niczym Hiszpania, bezbeku z kitką.
Hiszpania: miliard podań w meczu, gra na jeden kontakt, na małych przestrzeniach, brak strachu w oczach i pewność siebie, a wy?
Obesrane pizdy, gdzie nikt nie ma odwagi przytrzymać piłki i problem stanowi wymiana nawet trzech podań na połowie rywala.
WYPIERDALAJ, hamulcu. Palec w dupę i won mnie z kadry, pajacu.
W Polskiej piłce przyda się trzęsienie ziemi, dlatego że wielu którzy ją tworzy jest oderwana od rzeczywistości.
Ktoś tutaj podawał statystyki z których wynikało, że kadra Sousy pozwoliła na mniej rywalom niż kadra Michniewicza.
Niepokojące jest to, że kolejny po Michniewiczu buduje mit wokół naszego występu ja mundialu.
pamiętaj, Czesia nie interesuja statystyki, tylko wynik. Chyba, że akurat jakaś statystyka jest na jego korzysć, wtedy jest ważna i od razu ją przytacza 😉
Ja robiłem takie porównanie. Może o to Ci chodziło?
blob:https://web.whatsapp.com/10feee5b-1784-4f0b-a9ad-5bc4cf45a7ce
Wracając do porównania:
Strzały:
Polska – Hiszpania
5 – 12
Polska – Słowacja
17-11
Polska – Szwecja
18-11
śr na mecz:
Polska – przeciwnik:
13,33 – 11,33
za Michniewicza:
Polska – Argentyna
4-23
Polska Arabia
9-16
Polska – Meksyk
6-11
śr na mecz
Polska – Przeciwnik
6,33 -16,77
Czyli spadek strzałów dla Polski o 53% – przeciwnicy więcej o 47%
Strzały celne
EURO
Polska – Hiszpania
2-5
Polska – Szwecja
6-4
Polska – Słowacja
3-2
śr na mecz:
3,67 – 3,67
Katar
Polska – Argentyna:
0-12
Polska – Meksyk
2-6
Polska – Arabia:
3-2
Śr na mecz
1,67 – 7,67
różnica Polska strzałów celnych mniej o 55%.
Przeciwnicy wiecej strzałów celnych o 109%
xG
EURO
Polska – Słowacja
1,43 – 0,42
Polska – Hiszpania
1,32 – 2,95
Polska – Szwecja
1,91 – 1,1
średnio:
Polska – Przeciwnik
1,55-1,49
Katar
Polska – Meksyk
0,72 – 0,94
Polska – Arabia
1,56 – 1,73
Polska – Argentyna:
0,32 – 3,69
Średnio
0,87 – 2,12
czyli o 44% mniej goli powinniśmy strzelić
o 42% powinniśmy więcej stracić.
To, że atak był fatalny, to się spodziewałem, ale że obrona będzie aż tak słaba, to trudno uwierzyć.
Dziękuję. To tylko pokazuje jakiego my fuksa mieliśmy no i Szczęsnego. Nie można tu mówić o dobrej defensywie.
Ale po co o tym mówić, to niedobra jest!
Porażkę ze Szwecją na Euro oglądało się dobrze, była wręcz pewność że gdyby doliczali tyle co na tych mistrzostwach to byśmy wygrali, gdyby wtedy Wojtuś grał turniej życia…..
Przede wszystkim poziom jest wyższy na MŚ!
To co powiesz na statystyki w meczu z Francją?
Polska – Francja:
Strzały:
8-12
Strzały celne:
3-8
xG
1,75 – 1,37
Czyli zagraliśmy bardziej odważnie. A statystyki strzałów przeciwko nam – poniżej średniej (tylko Meksykowi pozwoliliśmy na mniej). Strzały celne przeciwnika – w okolicach średniej. xG przeciwnika znacznie poniżej średniej na tych mistrzostwach.
Statystyki ofensywne – znacznie powyżej średniej. Prawdopodobieństwo wygranej najwyższe na mistrzostwach. Tyle, że tym razem Szczęsny nie zagrał meczu życia.
Faktycznie. Powinniśmy tu piłkę (kluby, związki itd.) zaorać do zera i sprowadzić fachowców z zagranicy niczym misjonarzy żeby uczyli nas piłki bo w stanie obecnym zatrzymaliśmy się w czasach PRLu. Cały świat poszedł do przodu, a my mentalnie zacofani, psychika stłamszonego kundelka. Nawet Afryka nam kompletnie odjechała pod względem wyszkolenia technicznego, jakieś charakteru czy zaangażowania. Smutne..
Jednak piłkarsko, to my dalej w drewnianych chatkach.
Tak czytając ten artykuł, zastanawiam się jak mocno otrzymałby opierdol od Weszlo selekcjoner po munidlau który nie byłby Michniewiczem
Daleko nie trzeba sięgać, wystarczy przypomnieć jebanie Brzęczka po Lidze Narodów.
Kurwa ten hamulcowy tak jak gra tak gada..
Grzesiu :
„Można było siedzieć cicho i udawać że nie jest się idiotą
ale się odezwałeś i rozwiałeś wszelkie wątpliwości ”
P.S.1
Jeśli masz przy sobie jakiegoś ” menedżera od pijaru ”
to go zwolnij .
Jest głupszy od ciebie i do tego wyciąga od ciebie pieniądze
P.S.2
Dwa razy napisałem „ciebie ” z małej litery bo nie zasługujesz na szacunek
P.S.3
Julian Tuwim tak by powiedział ( ale on już nie zyje :
Idzie Grześ
Przez wieś,
Worek piasku niesie,
A przez dziurkę
Piasek ciurkiem
Sypie się za Grzesiem.
„Piasku mniej –
Nosić lżej!”
Cieszy się głuptasek.
Do dom wrócił,
Worek zrzucił;
Ale gdzie ten piasek?
Wraca Grześ
Przez wieś,
Zbiera piasku ziarnka.
Pomaluśku
Zebrała się miarka.
Idzie Grześ
Przez wieś,
Worek piasku niesie,
A przez dziurkę
Piasek ciurkiem
Sypie się za Grzesiem…
I tak dalej… i tak dalej…
Z Tuwima to jednak bardziej to:
„Próżnoś repliki się spodziewał.
Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
Nie powiem nawet pies cię jebał,
bo to mezalians byłby dla psa.
/J. Tuwim/
to do Krychowiaka czy do mnie ?
bo jak do mnie to doceniam refleks i znajomość rodzimej literatury
a jak do Człowieka z Palcem Wiadomo Gdzie – próżny wysiłek .
Krychowiak to Narcyz
znasz Go?czy tylko czytales o Nim?
Czytałem jego wypowiedzi . To mi wystarczy
Jak by gruby z Krychą stawiali mi na dzałce drewniany szalet, to na koniec srałbym z gołą dupą pod krzakiem i cały świat by patezył na to z zażenowaniem i obrzydzeniem. Coś jak gra reprezentacji koruptora.
Przeanalizowałem, ze Glik gdy przeciwnik ma zamiar wchodzić w pole karne tylko rączki z tyłu zaplata a przede wszystkim gubi krycie i przegląd sytuacji i asekurując drugiego obrońcę zamiast wolnego przeciwnika w polu karnym
Dokładnie. Dwie bramki które nam wsadził Mbappe to były asysty honorowe Glika.
Stał przed Francuzem w takiej odległości by nie zablokować lub być trafionym piłką, rączki za siebie i jeszcze się jebany uchylał gdy piłka leciała.
Można bardziej bezczelnie mieć wyjebane na reprezentację?
Potwierdzam. Glik się uchyla co powoduje że zmniejsza powierzchnie która zasłania bramkę. Czyli dla strzelca nie zasłania a bramkarzowi utrudnia ponieważ piłka uderzona wewnętrzna częścią stopy leci łukiem i bramkarz widzi ją z opóźnieniem. Dla porównania obejrzyjcie sobie jak np. grali profesorowie czyli Cannavaro i Beata którzy wręcz rzucali się korpusem na uderzana piłkę.
Nie Beata tylko Nesta. Wina słownika.
Czyli wychodzi na to,że jest głąbem w dodatku,tyle lat w Italii i kogo on podglądał?? K ..chyba,że uważał się za profesora hehhrrh
Dajcie mi 50 milionów. Obiecuję, że na cele charytatywne pójdzie minimum 15
a ja dam 20 jak dostanę 70 !
Janiak to jednak miernota dziennikarska…
Po kiego grzyba Grisza dostaje powołania, skoro konsekwentnie odmawia gry w reprezentacji (bo tego, co robi na boisku, nie nazwałbym grą)???
Bo Lewuz to jego funfel i to wsytarczy.
Według Czesłafa to najlepszy gracz naszej drużyny na boisku
Balcerowicz i weszło to jest ten poziom
Kurwo ze wsi prof. Balcerowiczowi możesz opierdolić ser spod kapelusza.
Co tylko udowadniasz swoimi komentarzami: Wieśniactwo to sposób bycia, a nie miejsce pochodzenia.
Grzesiek skończyłeś karierę czy zrobić to za Ciebie?
Przed MŚ „eksperci” uparcie wpychali do pierwszego składu Kryche, Glika i Milika. Nawet przeciętnie ogarnięty kibic wiedział że to stojące drewna. Czeskowi chodziło o aktywną obronę a wybrał kolesi z reklam. Najlepszym dowodem są akcje gdzie Krycha nawet nie nadąża żeby sfaulować przeciwnika. Glika demaskuje ustawienie przy wszystkich bramkach za Francją.
Czyli chodziło o przytulenie kasy i odpalenia na dzieci jakiejś jałmużny. Wszystko jasne.
krycha wez juz spierdalaj
Marzy mi się wywalenie Lewandowskiego, Krychowiaka i innych kasiarzy z tzw. rady drużyny oraz wywalenie Michniewicza. Zatrudniamy zagranicznego trenera z wizją i umiejętnością pracy z młodymi graczami. Budujemy kadrę na lata na zdrowych fundamentach. Czy wiele wymagam? W warunkach zgnilizny układów i układzików w polskiej piłce bardzo wiele. Niestety…. Brukowce ogłosiłyby zamach stanu. Jakże można pozbyć się Lewandwskiego, który nie strzela dwóch karnych i przegrywa pojedynek jeden na jeden z bramkarzem Arabii Saudyjskiej. No jak tak panie można. Poza tym przepadnie kasa z reklamowania Robercika i jego żonki.
wystarvzyloby wziac kogos mlodego, np dowolnego trenera u20 z klubu premier league.
Gość wie, że mimo, że ma wywalone na pracę to i tak go powołują, więc urosły mu jeszcze większe różki. Dlatego teraz wali z palcem w dupie na prawo i lewo swoimi mądrościami mając wszystkich gdzieś. Znane są na świecie bardzo prymitywnye gatunki bliskie pantofelka z lasku bulońskiego moczonego w aeu de toillete prosto z Paryża.
serio 32 letni Krychowiak chce coś budować w kadrze? Niby w jakiej roli?
Rzecznika prasowego
On murarz a zadowolony Czesław jako brygadzista
Chciałbym zapytać ile oni „normalnie” wzięli kasy za udział w MŚ? Chodzi mi o kasę z PZPN i FIFA bo z klubów to chyba normalnie pieniądze dostają za ten okres. Mam wrażenie że jest to pomijanie tak jakby bez tej premii to grali za darmo ?
Kurwa coś jest nie tak z tym Krychowiakiem, gość od kilku lat z mocnego topu spadł na poziom przeciętniaka, a w reprze to dobry mecz trafia mu się raz na 10 spotkań albo i rzadziej. Gość unika podań , rozegrania , akcji do przodu , po prostu tak jakby wiedział , że coś spartoli , zawali , nie zdąży z asekuracja po stracie , dla niego lepiej stać z tyłu i czekać, jest to jeden z głównych hamulcowych i nawet nie ma ochoty , podziękować za grę w reprezentacji i w ogóle nie podchodzi krytycznie w żaden sposób do swoich występów . Podejrzewam , że może Grzechu ma za cel osiągnąć 100 występów i wtedy odpuści , ale to jeszcze w takim tempie , to nas będzie męczył do kolejnego Euro …
Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że tym polskim kopaczom naprawdę wydaje się, że kibice to idioci, nie potrafią wyciągać wniosków po obejrzanym meczu i dlatego opowiadają nam pierdoły w internetach, gazetach i na konferencjach. Człowiek słuchając tych ludzi, łącznie z trenerami i działaczami ma wrażenie jakby słuchał niedorozwiniętych umysłowo. Yyyy….yyy… Drapanie się po rękach, głowach i opowiadanie bredni.
Powoli trzeba schodzić z olimpu Grzechu, ty i CR w tym samym czasie, na pewno UEFA będzie cię brała do losowania piłeczek.
Jedna wypowiedź Grzesia i te pierdy PRowe Lewego i Czesia poszy się gonić.
Krychowiak sam się nie powołał.Czekam na taki artykuł o mózgu tej operacji czyli o Michniewicza i jego bajerce a nie pojedyńczych piłkarzy wykonujących jego polecenia i „strategię”
To naWeszło jeszcze poczekamy z takim artykułem do świętego Nigdy.
Czesiu zostanie, będzie dziesięciu Krychowiaków na boisku.
Panie Mateuszu, tak protekcjonalnie zwraca się Pan do piłkarza (fakt, trochę oderwanego od rzeczywistości, ale jednak…), a choć ma Pan rację w tezach stricte sportowych, pointę położył Pan całkowicie:
„Grzesiu, zdradzimy ci tajemnicę – te pieniądze można przeznaczyć na coś bardziej szczytnego niż premie bez pośrednictwa kadry narodowej”.
Naiwnośc. Po kim bardziej spodziewałby się Pan przeznaczenia dużych pieniędzy na dobry cel. W narożniku pierwszym:
w narożniku drugim
Tak. Można przeznaczyć te pieniądze na szczytny cel bez pośrednictwa kadry, ale „można” w naszych realiach nie znaczy „łatwiej byłoby”.
Krychowiak z jakiejś śmiesznej saudyjskiej ligi i Glik – co został skazany za pobicie człowieka, a przy okazji pograł w tym sezonie oszałamiające 60 minut (!) w DRUGIEJ lidze włoskiej – powinni zrobić won z kadry, razem z selekcjonerem (i Grosickim oczywiście, ale to chyba oczywiste)
użycie hiperboli w porównaniu, mowi panu to cos? a,powinno, bo na weszlo często się stosuje taki wybieg słowny.
pol artykułu o tym, jakby autor mial nie wiem 15 lat i wziął sobie to porównanie Krychy całkowicie na poważnie. beka e uj XD
Krychowiak, oddawaj dychę (której nigdy nie powinieneś dostać) i spieprzaj wreszcie!!!
Zielu powinien mieć „10”
Hmm dla jednych rozrywkach dla drugich praca, marzenia, a tam dla sportowca wynik jest najważniejszy.
najlepsze pióro na weszło obok Mazurka
Slomiana kukla
Szkoda że po tym mundialu brakuje w Polsce merytorycznej dyskusji na temat tego co się rzeczywiście wydarzyło a siły większości dziennikarzy koncentrują się na masakrowaniu Michniewicza za to co mogłoby się wydarzyć gdyby coś tam… Na nieszczęście tych dziennikarzy wynik broni Michniewicza, więc rozlicza się go za „styl” oraz wymyślonych alternatywnych scenariuszy które nie zaistniały i to tylko tych w negatywnych wersjach. Co by było gdyby Arabowie strzelili karnego co by było gdyby Argentyna strzeliła nam więcej goli, co by było gdyby Meksyk strzelił 3 bramkę Arabom. W alternatywnym wyssanym z palca scenariuszu możnaby wymyśleć takie scenariusze gdzie Polska zdobywa mistrzostwo świata tylko zabrakło nam trochę szczęścia. A gdyby Lewy wykorzystał karnego z Meksykiem a co by było gdyby Milik z Arabami nie trafił w poprzeczkę tylko do bramki, gdyby Lewy wykorzystał kilka setek w tym samym meczu… To w meczu z Argentyną przystępowalibyśmy z 6 punktami i ogromną przewagą bramkową, wyszlibyśmy z grupy z 1 miejsca. Argentyna z Francją pałowałyby się w ćwierćfinale.. a my gralibyśmy o półfinał ze słabiutką Australią, później z Anglią z którą jakoś by było…i tak jakośby było do momentu zdobycia mistrzostwa świata.. To jest wyższa szkoła pierdolenia głupot a nie merytoryczna dyskusją. Natomiast to co było to to że znaleźliśmy się po 36 latach na miejscach 9-16 na świecie w piłce nożnej. A że 36 lat potrzeba na taki „brak sukcesu” dla polskiej reprezentacji, to pokazuje że ten wynik to jest wynik powyżej a nie poniżej standardowego poziomu naszej reprezentacji. Tak więc styl i taktyka była odpowiednia a nie nieodpowiednia. W innym stylu odpadaliśmy z ME rok wcześniej. Zdobywając 1 punkt ze słabszymi przeciwnikami niż tych których mieliśmy na MS. Michniewiczowi należy się pomnik za to że z tą reprezentają osiągnął wynik ponad jej realną wartość…:)