Już jutro poznamy pierwszego finalistę tegorocznych mistrzostw świata w Katarze. O godz. 20 polskiego czasu Chorwacja zmierzy się z Argentyną. Na konferencji prasowej przed tym spotkaniem selekcjoner bałkańskiej drużyny Zlatko Dalić opowiedział o przygotowaniu fizycznym swojego zespołu do turnieju i motywacji swoich zawodników.
– Jesteśmy w gronie czterech najlepszych drużyn na świecie, co jest wielkim sukcesem dla Chorwacji. To wielka rzecz, że dokonaliśmy tego wyczynu na dwóch mistrzostwach świata z rzędu. Teraz chcemy więcej, gramy przeciwko wielkiej Argentynie, znakomitej drużynie na czele z liderem Leo Messim. Oni mają większą presję, wiemy, jak grają i po co chcą wygrać mecz. Ufam zawodnikom, nie dostosujemy się do nich zbytnio. Chorwacja narzuci swój sposób gry – zapewnia Dalić.
O przygotowaniu fizycznym do mundialu. Chorwacja ma za sobą dwie dogrywki na tym mundialu, czy nie czują zmęczenia turniejem? – Daliśmy z siebie bardzo dużo, mamy za sobą dwie dogrywki, ale jesteśmy w półfinale MŚ i nie mówmy o tym, czy mamy jeszcze energię. Mamy siłę, wolę i energię, to nie ulega wątpliwości. Dajemy z siebie wszystko w każdym meczu. Jesteśmy w dobrej sytuacji, gdyż nie mamy dużych problemów z kontuzjami. Zawodnicy są zdrowi, sprawni i mam nadzieję, że również wypoczęci. Nie mam zamiaru ich pytać, czy są zmęczeni, bo oni tego nie chcą.
Na poprzednim mundialu Chorwacja pokonała Argentynę 3:0 w fazie grupowej. Dalić uważa, że tamten mecz nie ma żadnego znaczenia w kontekście wtorkowej rywalizacji. – To będzie nowy i zupełnie inny mecz niż w 2018 roku, kiedy to w fazie grupowej nie decydował o niczym. Graliśmy wtedy bardzo dobrze, zdobywaliśmy bramki z każdej sytuacji. Byliśmy zwarci, walczący i silni, będziemy tacy też teraz, ale tamten mecz z Rosji nie ma z tym nic wspólnego. Przed nami wielki mecz. Nie będzie żadnych oszczędzania się i kalkulacji, spodziewam się ładnej i mam nadzieję uczciwej gry z obu stron.
Jakie wnioski wysnuł Dalić po meczu Argentyny z Holandią? – Messi jest w świetnej formie i potrafi sam rozstrzygnąć losy meczu, ale ma wsparcie kolegów z drużyny w waleczności, są dobrze zbalansowani. Trochę się rozluźnili w tym meczu i Holandia wyrównała, może to była dla nich cenna lekcja. Spodziewam się, że będą nastawieni jeszcze bardziej bojowo, gdyż będą mieli wielkie wsparcie z trybun, a to dla nas pewne utrudnienie. Presja jest na nich. Gramy z jedną z najlepszych drużyn na świecie w historii i będziemy cieszyć się piłką – spuentował.
WIĘCEJ O MISTRZOSTWACH ŚWIATA:
- Rodrigo de Paul – uniwersalny żołnierz Argentyny
- Niższość moralna Davida Beckhama
- Arabskie święto. Sukces, który ma powiedzieć światu o Palestynie
- Nie wierzymy w hidżab. O piekle irańskich kobiet
Fot. Newspix
